Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a to peszek

Czy Wy też tak macie, że bilans musi być na zero???

Polecane posty

Gość a to peszek

To znaczy: jak jest ok w uczuciach, to wyłażą problemy materialne, jak jest super pod względem fianansowym to szwankuje zdrowie, jak nie urok to przemarsz wojsk... wrrrrrrrrr czy jest tu ktoś piękny, bogaty, zdrowy, szczęśliwie zakochany, komu mogę zazdroscić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to peszek
Haris Pilton - już Ci zazdroszczę, najbardziej pięknego imienia i nazwiska :D no jak tam, nikt więcej nie jest w 100% szczęśliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie jest na odwrót, albo wszystko świetnie na każdej płaszczyźnie, a jak już się zaczyna coś chwiać to leci wszystko: praca, dom, wygląd...samopczucie. Żeby nie zwariować staram się mieć dystans :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zwykle inaczej, nie wiem, czy nie gorzej Jak jest dobrze, to na wszystkich frontach, ale jak się chrzani, to też po całości Chciaż akurat teraz wszystko jest ok oprócz kasy - totalny dołek, przyszły do spłacenia karty, na które był wyjazd majowy no i jest ból, trzeba pożyczyć pewnie, bo tu odsetki lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to peszek
Ewa33---> u mnie też największy problem to zwykle kasa, pocieszam się jednak,że pieniądze zwykle da się jakoś zarobić, a i tak najważniejsze zdrowie i wsparcie ze strony ukochanej osoby... ale wkurzają mnie czasem te pieniąchy - że ich tak często nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×