alkoholizm ojca mojego chłopaka...pomóżcie

mój chłopak ma ojca alkoholika...jestesmy ze soba od 3 lat...jes mi z tym trudno...jak slysze gdy opowiada od czasu do czasu jak tatus pod wpływem do domu wraca...przy najmniej nie jest agresywny tylko od razu do łóżka...jest mi trudno ponieważ w mojej rodzinie nigdy czegos takiego nie było, rodzice są wykształceni i w związku ze swoją pracą czasami mają kontakt właśnie z dziećmi takich rodziców....poblem polega na tym że w sumie w domu mojego chłopaka starali sie cos z ym zrobic ale en czlowiek po prostu twierdzi ze nie jest chory i juz, przy czym jest po 60 siątce. Mama jego jak dla mnie jest osoba wspoluzaleznioną czyli widzi problem ale juz jej sie nie chce czy za trudne zeby cos z tym robic...pozucic go....ja rozumiem ale bardzo mnie to wewnetrznie denerwuje glupota kobiet, i dlaczego pozwala aby jej dzieci wychowywaly sie w takim a nie innym srodowisku....co orsza ma juz wnuki ktore majac 2 lata mowia: amoj dziadek jest naprany.... trdno mi z tym i nie wiem co robic....