Czy zgadzacie sie ze mna?

ze latwiej przezyc rozstanie gdy facet byl beznadziejny, nieslowny, lenowy i takie tam niz gdy facet naprawde byl swietny, czuly, pracowity ale po prostu mu przeszlo

100%!!

rozstanie nigdy nie nalezy do latwych decyzji...ale jesli facet byl grzesznikiem moze ten fakt troche pocieszyc...ze w zasadzie wszystko co dobre przed nami...a nie za nami:D

Ameryki to Ty koleżanko nie odkryłaś

bo mam dwie zanjaome 1. jej facet okazal sie swnia, po rozstaniu zamiast dac jej spokoj, oszukuiwal ja, nie tylko ja...wyludzal od nie kase , robil ja w konia musial byc taki tez jak byli razem tylko ona zaslepiona 2. tej znajomej facet to swietny mezczyzna, czuly, pracowity, przystojny. Taki normalny gosc z duzym srduchem ale ale... przeszlo mu i po rozstaniu zachowal sie z klasa. Zaprosil ja na kawe i dal jej spokoj. Przeprosil za wszystko. i ta pierwsza moja znajoma wariuje jak kompletna kretynka, teskni za tym idiota-nie rozumiem

rozstanie z facetem na poziomie będzie na poziomie, rozstanie z gnojkiem obfituje w nieprzewidziane atrakcje, które sie nam potem czkawką odbijają długi czas

Mój były facet był właśnie na poziomie i z klasą. Zostawiłam go dla innego, bo zdawało mi się przestałam go kochać :( Ale to był błąd bo potem do mnie doszło, że jednak się pomyliłam. A mój eks jest strasznie honorowy i życzył mi szczęścia i zupełnie zerwał kontakt :( Źle mi z tym.

a czemu z nim jesteście jak macie go za beznadziejnego?