BłAGAM O RADE BO ZWARIUJE !!!!!!!!!!!

Albo przeczekaj do poniedziałku jak skurwiel pójdzie do pracy.

to sie ciesz, że Cie nie bije to jego wina a gdyby chciał Cię zatrzymać, to jeszcze byś uległa... bądź twarda, bez względu na wszystko Ile Ty masz lat, wierzysz, że on sie zmieni???

Bossssh, kobieto czy ty rozumiesz, co cię do ciebie mówi? Masz uciekać od niego gdzie pieprz rośnie. Jak powie, że ok to SWIETNIE, obejdzie sie bez scen. Czy ty sądzisz że to ma być tylko jakaś manifestacja i szantaż?????

pokaż, że go olewasz, to go jeszcze zaboli i nabierze do Ciebie szacunku jak się obejdzie bez scen to nawet lepiej jak sie boisz sama iść to weź kogoś

dobrze,rozmumiem was.A jesli powiem ze ogolnie on jest w porzadku,dobry chlopak z niego.Nie chce go bronic tylko pisze wam jak jest.Ogolnie mmiedzy nami jest bardzo dobrze tylko jak w gre wchodzi alkohol to wtedy zawsze cos zlego sie dzieje. Czuje sie wypompowana zyciem.........moja matka jest alkoholiczka ...juz nie moge...

To chyba prowokacja, nie wierze, że można być tak głupim?Dziewczyno jeśli piszesz prawde to powiem ci tylko jedno, miej do siebie szacunek.Ja po czymś takim nigdy bym nie wybaczyła nawet gdybym kochała.Nie pozwoliłabym się komuś tak potraktować, jak takiej osobie może na tobie zależeć zastanów się?Piszesz, że jest alkocholikiem, więc tym bardziej uciekaj póki masz jeszcze czas, z alkocholem nie wygrasz, zmarnujesz sobie tylko życie.

teraz cie nie wpuścił do chaty a po slubie bedzie cie lał i to regularnie :O wybór nalezy do ciebie twoje zycie

a ja zapytam jak do tej pory było? czy zawsze było źle? bo czasem tak jest że źle się dzieje ludzie się gubią, a jeśli on nadużywa alkoholu to warto mu może pomóc. Wydaje mi się że odejść powinnaś ale nie na zawsze, jeśli ty kochasz i on kocha. Zróbcie przerwe wtedy się przekonasz czy to czegoś go nauczy. Ja miłam 1,5 roku przerwy w swoim długoletnim związku i uwież pomogło... a miałam podobną sytuacje. Trzymaj się cieplutko.

dobra............... wiem ze przesadzil,nie robi sie czegos takiego osobie ktora sie kocha....Zadzwonic do niego teraz i powiedziec ze przychodze po rzeczy?

nie dzwoń zabierz rzeczy skoro masz matke alkoholiczke to wiesz czym to pachnie, chcesz tak do końca życia? Już pisałam, skoro raz już to zrobił, to zrobi to kolejny raz i przyjdzie mu to łatwiej

,,miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty, ani diabeł rogaty...."

jestem teraz u babci,powiedzialam jej ze sie wyprowadze od niego a ona ze jestem w goracej wodzie kapana i ze powinnam zaczekac bo napewno sie pogodzimy,ja mam 22lata on ma 33 lata ktos wczesniej pytal sie mnie o wiek

jesli go kochasz i wiesz, ze on kocha Ciebie to pomóż mu walczyc z alkoholem. Wielu zniszczył, wiele rodzin unieszczesliwił, ale sa tacy co wyrwali sie ze szponów nałogu. Nie zna ani Ciebie ani jego, ale jezeli uwazasz, ze to tylko alkohol powoduje takie zachowanie...to pomysl... Ja tez mam mame alkoholiczke, wiem ze jest przecudowna kobieta, wspaniała mama...gdyby nie alkohol... Wiec na niego jeszcze moze nie jest za pózno... na moją mame owszem i juz sie pogodziłam.

a jak pojade terz tam do domu i on znwou mi drzwi nie otworzy????? co,mam isc do jego rodzicow i powiedziec im ze mnie nie chce wpuscic a ja chce swoje rzeczy zabrac?

jak długo jestescie ze soba? Nie mieszaj rodziców do tego. Sama sobie z tym musisz poradzic. Skoro masz klucze i jego nie ma w domu, a chcesz zabrac rzeczy... to masz klucz :) Zabierz, moze oprzytomnieje.

Kobiety,czy wiecie jak trudno jest zosatwic kogos kogo sie naprawde kocha??? jak trudno bedzie mi zapomniec te wszytskie chwile?? wspaniale chwile... bylo nam ze soba dobrze,wiecej jest tych dobrych niz tych zlych chwil....

nie pier*dol, bo pomyślimy, że to prowokacja, weź klucz, zabierz swoje rzeczy i wiej jak nie będzie chciał oddać, dzwoń na policje jak nie chcesz słuchać rad, to radź sobie sama lepiej nie będzie tylko gorzej

Kurwa zawsze taka twarda bylam a tu wymiekam jak jakas walnieta...Boze i co milosc robi z czlowiekiem...I chuj mu w dupe!! wyprowadze sie bo co mam innego zrobic..?? blagac o przebaczenie za to ze wyszlam z kolezankami..??? blagac na kolanach zeby mnie wpuscil do domu..???? oj raczej nie ...zebym tylko sie tego trzymala a nie wymiekla jak sie z nim np w domu spotkam

sluchajcie fazy,gadalam teraz z moim tata,powiedzial ze robert dzwonil do n iego dzis i gadali.Ojciec powiedzial mi ze przesadzilam i ze to moja wina,ze jak ja moge wracac do domu przed 3 nad ranem....hehe niezle mam metlik na maxa.To wkoncu moja wina czy co??

masz racje.... A jaka jest twoja rada w takim wypadku?? chetnie wyslucham

Dziewczyno styuacja jest na tyle jasna, że nie wiem po co w ogóle pytasz o rade?Nie masz własnego rozumu?Nie widzisz jak Cie potraktował?Jezeli uwazasz, że to nie wiele, że się zmieni to życze Ci powodzenia.Rade juz otrzymałaś a teraz co z nia zrobisz to już tylko Twoja sprawa.Choć obserwując to co piszesz ja już wiem jak postapisz i jaką decyzje podejmiesz.Nie masz własnego zdania i dajesz sobą pomiatac, szkoda mi ciebie.

Cos Ci powiem, byłam kiedyś z chłopakiem 3 lata.Tez mieszkaliśmy razem, bardzo go kochałam on mnie wydawało się też.Układało się między nami naprawde super.On nie był pijakiem ale RAZ zdazyło mu się wrócić w stanie mocno wskazującym bo imprezce z kumplami.Taka sytuacja powtarzam przytrafiła się tylko RAZ.Kiedy się zdenerwowałam na niego uniósł się i mnie obraził.Zostawiłam go z miejsca pomimo tego, że w końcu był pijany i mogło mu się przytrafić jak potem słyszałam w obronie.Nie było ŻADNYCH tłumaczeń, żadnych drugich szans.Jak się coś kończy to definitywnie.Uważam, że każdy facet zasługuje na druga szanse ale u INNEJ kobiety.Pamiętaj, że jeśli raz wybaczysz dasz mu do zrozumienia, że może z tobą robić co chce.

Sam się zamknij chamie.Zanim zaczniesz radzic kobietom naucz się do nich przyzwoicie odnosić buraku bo słoma ci z butów wystaje.

wiecie jak jest ciezko odejsc od kogos kogo sie kocha a jak nie wiecie to soe mozecie domyslac....Mi jest bardzo ciezko..... Znam roberta,wiem jaki jest i powiem wam jedno: on na 100% pierwszy nie wyciagnie reki na zgode,on uwaza ze to ja przesadzilam bo tak pozno wrocilam do domu i ze to moja wina,I daje sobie reke uciac ze jakbymteraz przyszla do domu sie pakowac to by pozwolil mi odejsc.Ale teraz mam dodatkowy dylemat: nie wiem czy jak teraz wroce do domu czy mnie wpusci...i sęk w tym ze mam zonka na twarzy i nie wiem czy zostac u babci czy jechac do miasta i mozliwe ze znowu prosic sie o wejscie do domu..Chociaz tez mysle ze emocje jemu troche opadly i mam nadzieje ze nie pił to wtedy mialabym wjazd do domu

odejdz bo jesli po slubie się nie zmieni? i co drugi dzien bedzie nie wpuszczac z powodu imprezy z koleżankami??? jesli zrobiłas mu wtedy na złośc to troche niedojrzał jestes bo takie odgrywanie się ząb za ząb nigdy nie wychodzi na dobre a raczej pokazuje prawdziwą naturę człowieka.. facet czuje się urazony wiec nie wpóscił a nie odpisuje bo pewnie ma duzego kaca i tyle.

leyla222 podziwiam cie za taka stanowczosc,naprawde,chcialabym taka byc.... Elegancki Pan chcialam sie zapytac ile masz lat.Jestes niemily ale masz racje w tym co piszesz...

Dziewczyno przeczytaj sobie na spokojnie to co piszesz.Czy nie widzisz, że twój związek z nim nie jest normalny?naprawde chcesz mieć takie życie?Nie dość, że alkoholik to jeszcze zawzięty i uparty.Nie będziesz miała z nim prostego życia tym bardziej, że jak widac nie jesteś kobieta, która mogłaby go sobie wychowac.Wg mnie między wami będzie już tylko gorzej, dojdzie do tego, że zacznie cie bić.Nie zrobiłaś nic złego, wyszłas z koleżankami się zabawić, w koncu on zostawil cie w domu sama!Nie wierz w to, że to Twoja wina.Nie pozwól się zmanipulować.Jedyna rzecz jaką możesz zrobić to kopnąć go w dupe.Ale ty tego nie zrobisz bo jestes zbyt słaba psychicznie, wolisz dac sie poniżyć.

Elegancki PAn --> dobrze, ze tak mówisz. Jestes mężczyzna i szybcie wiesz niz my, kobiety jak to jest z faceta intencjami. Co tu bluzgac kobiete za uczucia i emocje????? Kazdy na tym forum taki mądry i rozsadny...a w zyciu nie jest tak kolorowo.

jade do domu,zobacze czy bedzie czy nie i czy mnie wpusci.nie wiem co bedzie dalej,jestem zla na niego a z drugiej strony bardzo sie boje co bedzie dalej..

widze, ze cipa cie swedzi wiec jedz, widac stworzona jestes by cie lac po pysku i pomiatac jak sciera, eh...