Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość księżniczka z błękitnej wieży

dziwna sprawa- zapach

Polecane posty

Gość księżniczka z błękitnej wieży

na początku znajomości zwracam uwage na zapach faceta. Jeśli jestem nim zainteresowana to mogę go ciągle wąchać :-p ale wystarczy że poczuje że pachnie jakoś inaczej, że sie spocił czy coś tam to czar od razu pryska. ciągle wtedy czuje ten zapach który mi się nie podobał, jakbym cała nim przesiąknęła, aż mnie zaczyna mdlić. nie potrafie już wtedy mieć jakiś pozytywnych uczuć do tego męźczyzny. Czy ja jestem jakaś dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz spotkać
mężczyznę, którego nawet zapach potu będzie Ci się podobał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss iza
ja za to zwracam uwage na duperele np nadlamany paznokiec, grudka na czole, jakis taki defekt moga sprawic ze nawet jak facet ogolnie dobrze sie prezentuje to mnie juz sie i tak nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka z błękitnej wieży
właściwie wszystkie moje znajomości tak wyglądały- nie potrafie zaakceptować jakiś drobnych niedoskonałości męźczyzny. Jak coś zrobi źle, nie pachnie tak ładnie jak zwykle, zachowa się nie tak jak trzeba to pojawia się rysa na szkle. A przecież doskonale wiem że sama nie jestem doskonała i też popełniam od cholery błędów. Ale nie potrafie tego zaakceptować u faceta :-( A teraz w moim życiu pojawił się fantastyczny męźczyzna ale ja już czuje że czar pryska. Czy to tylko kwestia trafienia na tego jedynego, którego będe w pełni akceptować mimo tych wszystkich pierdół..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku uciesze Twojej podniety
nie jesteś dziwna tylko dziecinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha-bagacha
ja tak mialam dopoki nie spotkalam mojego lubego. Kazdy chlopak ktorego spotykalam pomimo ze wydawal sie byc ladny, przystojny, podobal sie innymkobieto-mi wystarczyla drobna niedoskonalosc by czar prysl a mi przychodzilo obrzydzenie:)) moj slubny ma pieprzyk kolo nosa, jest nieco niski i ma lekkie zakole na glowie a dla mnie jest najpiekniejszy. widac milosc tak mnie zaslepila. naprawde on -obiektywnie ma duzo niedoskonaosci takich drobnych - ale dla mnie jest perfetto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka z błękitnej wieży
dziecinna? całkiem możliwe, ale nie umiem tego kontrolować, spojrzeć na to inaczej. bardzo bym chciała stworzyć poważny związek, tylko te myśli nade mną panują :-( nie wiem jakie mam BMI, ale wiem że mam niedowage. wystarczy? :-) czyli pozostaje mi czekać. Boje sie tylko że taki schemat mam juz wpojony. moze to poprostu strach przed uczuciem? takie wynajdowanie wad u partnera żeby sie usprawiedliwic. za duzo razy taka sytuacja powtarzała sie w moim życiu. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę Ci powiem
a co, twoja kuciapa nie capi czasem, jak masz okres to niewali? spod pach pachnie ci fiolkami, a z tyłka ciastem biszkoptowanym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×