wasze wszystkie problemy by sie skonczyly, gdybyscie zerwali z tym forum!

[Gość magnancja]

i zajeli sie wlasnymi sprawami! moze czas odejsc od kompa tak na rok czasu, od tego forum?

[Gość magnancja]

??? nie zazdroszcze ludziom problemow, dziwna opinia

[Gość magnancja]

aha, moderator usunal wpis wyzej, bardzo niemily zreszta dziekuje

[Gość magnancja]

skad tyle zlosci? ja naprawde mysle, ze drazenie na forum problemow jeszze bardziej pograza na pewno tak nie ulozycie sobie zycia

[Gość gosiennnnka]

masz racje autorko. to forum nie pomaga,tylko jeszcze bardziej doluje.nie wiem po co tu zaglądam :(

[is gone with the wind 0]

napewno ? a moze wlasnie by sie zaczely :( dla nie ktorych to jedyna mozliwosc zawarcia przyjazni ,znajomosci,jedyna forma rozrywki ... wiec jestem daleki od takich wnioskow

[a ja wygrałem życie 0]

i co miał bym robić? Wpatrywać się w sufit? :D zresztą mnie bawi a nie dołuję :P a jak miałbym sobie ułożyć życie? Zaleźć dziewczynę, przyjaciół, pracę, kupić mieszkanie i samochód to się nie uda :P

[Gość magnancja]

Powiem wam szczerze. Po rozstaniu zmoim facetem, znalazlam to forum. Bardzo pomagalo mi pisanie z dziewczynami, ktore to samo przeszly. To trwalo rok, nawet mialam staly nick. Po roku zauwazylam, ze stoje w martwym punkcie. Moj jedeyny temat to byly facet i tak naprawde rozpamietywanie jego zaszkodzilo mi:( Cos co juz dawno minelo, ja ciagle omawialam z forumowymi kolezankami a zycie toczylo sie dalej a ja tkwilam w przeszlosci. Nie ma sensu.

[Gość magnancja]

zlapalam sie na tym, ze wiele miesicy po rozstaniu ja wspominalam ciagle co razem z ex robilam, jak moge go odzyskac, opracowywalam rozne techniki az w koncu przerazilam sie , ze tkwie nadal w gownioe

[is gone with the wind 0]

na forum mozna wejsc tez po to by zapomnieć a nie rozpamietywac :O