do normalnych facetów - podyskutujcie ze mną

Odnoszę wrażenie, że normalnych mężczyzn na tym forum ze świecą szukać. W sumie to babskie forum więc nie ma co się dziwić. Ale jeśli jest tu jakiś inteligentny człowiek, z którym mogłabym pogadać, nawet się posprzeczać (szczególnie posprzeczać :P ) to zapraszam.

:( to ja odpadam

albo o czym dyskutować?

może ze świecą, ale raczej są, statystyka tak podpowiada :)

jestem otwarta na tematy dowolne... naprawdę dowolne:P Amigo, czemu rezygnujesz?;)

normalny to jestem :) ale nie wybitnie inteligętny ;)

Ja nigdy nie byłem kreatywny, więc ty coś wymyśl :-)

Naprawde myślisz, że na forum możesz podyskutować z kimś w miare normalnym?

potem rozmowa

uwazasz sie za nienormalna???:D

miałam drobne problemy techniczne, ale już jestem spowrotem Amigo - nie musisz być \"wybitnie\". Normalność ro biały kruk, inteligencja - nie straszny cham - gratuluję, Twoja strata a o co będziemy się sprzeczać - pierwsze co Ci przyjdzie do głowy;) BMI - w normie, a Ty? Ax78 - każdy ma jakieś złudzenia... moje Ci nie odpowiadają?

porozmawiać. I już Ci tłumaczę dlaczego. Po Twoim poście rozmowa byłaby chęcią udowodnienia zarówno Tobie, jak i sobie czegoś. Natomiast człowiek inteligentny nie musi nikomu nic udowadniać. Zatem ta rozmowa byłaby zaprzeczeniem jego inteligencji. Pozdrawiam.

no właśnie gadaj ile ważysz - ja Cię ni chcę uwieść, możesz odetchnąć

właśnie chodzi o to, że nic nie przychodzi.

wirtualnie--dobrze to zostaje :) a jaki pierwszy temat proponujesz cos cze mam wymyślić ;)

glodnemu chleb na mysli hehehe przyznaj sie ze szukasz kochanaka:D

Twoje złudzenia co do normalności ludzi na forum tchną optymizmem, aż dziwne, że masz je nadal po otrzymaniu niektórych odpowiedzi. Ja nie uważam się za nienormalną jak już to za nienormalnego ;)

Ja niestety nie mogę z Tobą Powiem tak Ten temat to efekt mojego nastroju. Jestem z lekka zmęczona (i zirytowana) dzieciakami, które piszą farmazony. Mam dziką ochotę na cięte riposty albo rzeczową konstuktywną dyskusję. Poprostu tego potrzebuję. Jeśli Twoje wewnętrzne przekonania nie pozwalają Ci wziąść w niej udział rozumiem, szanuję, nie nalegam. Nie muszę sobie ani nikomu niczego udowadniać. Pozdrawiam:)

Amigo - wymyśl:) no wlasnie gadaj ile wazysz - nie martw się, Ciebie to nie dotyczy, odetchnij;) ax78 - spotkałam tu kilku facetów, którzy są normalni (pozdrawiam: ) wierzę, że może jest ich więcej:)

dobrze to jest cos w co niewierze--- znaki zoodiaku był tu dzisiaj temat o skorpionach (ktorym jestem :) ponoć niestety) i dziewczyna wszystkie swoje winy zwaliła na chłopaka skorpiona i jego ponoc za duza dume .ja sie pytam jak mozna date urodzenia obwiniac o wszystko?

no to może ja zapalę faję i zwyczajnie zagaję czy aby nam chłopom się źle nie wiedzie bo wszystko przez te baby? :P - pk -

hm z mojego punktu widzenia - to cholernie kuszące:P zwalić winę za przede wszystkim swoje wady na znak zodiaku. Nie wierzę, że znaki nas determinują, ale...miałam kilka przypadków dużych zbieżności niestety. Jednak to konkretny człowiek podejmuje działania i ponosi za nie odpowiedzialność. Dużo większy wpływ ma wg mnie rodzina, koledzy i ogólnie środowisko, konkretne doświadczenia - to wszystko kształtuje charakter. Nie wierzę w horoskopy w gazetach w każdym razie:)

petrakwap też czasem psioczę na płeć przeciwną, łączę się w bólu:P

no własnie ale dlaczego tak wielu ludzi zasłania sie tym lub obwinia innych z tego powodu. ja sie o sobie np. dowiedziałem takich rzeczy ze jaki to niby nie jestem ze nie wiem czy nie wpaść w kompleksy;)z powodu daty urodzenia :D

Ja w horoskopy nie wierze - sam jestem spod znaku wagi a z charakteru kompletnie niezrównoważony ;)

czytałam swój horoskop (na mój dzień urodzenia). Zaskakująco prawdziwy był. Ale wiesz co? W nosie to mam: te lepsze linijki przyjmuję, te trudniejsze dają mi impuls do zmian, mimo uszu puszczam resztę. I dobrze mi z tym. :) Myślę, że to wybór każdego z nas co zrobi ze swoim życiem, jeśli znak będize impulsem - to ok., jeśli usprawiedliwieniem to mamy problem.

ax78 khm... jakby Ci tu powiedizeć. Waga się waha i ma częste zmiany;) (zgodnie z teorią przynajmniej)

dawno dawno temu nad brzegiem Edenu żyło ich wirtualnie dwoje lecz wlazł między nich ten co go nie ma :P ten trzeci a oni kochaliiiii się jak Boże dzieci! lecz ten co go niema dziewczyną urodziwą się zachwycił spiął się w sobie ze tak powiem szelmowskim okiem błysnął ona szalona stanęła jak wryta skręciła piękną szyję a na niej głowa! głowa rodziny ludzkiego rodzaju! spojrzała w \"lewo\" lecz tam nie \" życia drzewo\" tak oto i jak szybko wylecieliśmy z \"raju\" :P - p.k -

mnie osobiście właśnie śmiesza horoskopy jak wszystkich ludzi urodzonych od tego do tego moze spotkac cos tego samego ;):D mnie bardziej zastanawiaja ludzie wierzacy w to

perta... ludzkość wyleciała z raju także dlatego, że Adam ... pupa był. Stała taka sierotka i nic nie zrobiła. Miał swoją kobietę bronić, i co? I dał ciała. Pretensje do Adama proszę