jestem ateistką i zostałam zaproszona na ślub i wesele

jestem wierząca:-) ufff.

o klękaniu - moja mama baaardzo rzadko klęka, bo ma chore nogi... różne są przypadki...

urazi twoją dumę, twoją wiarę w .....NIC???? Nie rozumiem.

Hrabio ależ mi nie o gesty chodzi a o modlitwe.:) I udawanie i ruszanie ustami. Klękanie owszem wstawanie i siedzenie wtedy gdy inni owszem, ale modlitwa?

Ja bym nie robiła nic, co by naruszało moje zasady. Jeśli wzięcie udziału we mszy jest dla Ciebie czymś niewłaściwym, to po prostu przyjdź pod kościół po mszy i tyle, po co masz się godzinę denerwować. Ale jeśli się zdecydujesz i pójdziesz do kościoła, to wypadałoby się włączyć w ceremonię - takie jest moje zdanie.

ale chodze do kosciola ma msze z okazji slubu czy zalobne przez szacunek i sympatie dla osob ktorych to dotyczy. Zachowuje sie tak,zeby nie urazic niczyich uczuc, nie demonstracyjnie. W kosciele jest zasada - gdy ksiadz mowi "modlmy sie" alebo "alleluja" to wierni wstaja. Wypada tez wstac. W momencie , kiedy klekaja, mozesz nie klekac, ale nie wypada siedzic, mozesz wstac. Zreszta jak uklekniesz, to tez ci sie nic nie stanie. Zwroc uweage, jak zachowuja sie niewierzacy politycy, takze w kosciolach innych wysnan - staraja sie okazywac szacunek miejscu, w ktorym sa. Umioejs\etnoisc zachowania sie w roznych sytuacjach jest sztuką ,przyjmij to wyzwanie, nie uciekaj przed kosciol. Jesli nie jestes pewna, kiedy wstac , zajmij miejsce na koncu i rob to co inni.

To że nie wierzysz nie znaczy że nie mozesz pojsc do kosciola i okazac szacunku samemu miejscu i parze która się pobiera.Zachowuj sie normalnie jak wszyscy przeciez nie bedziesz tanczyc i spiewac i noga tupac tylko wstawac klekac i siadac.Tak samo jak jedziesz zwiedzac Rzym wchodzisz do bazyliki i odruchowo sciagasz nakrycie glowy czy zakrywasz ramiona bo takie sa zasady nie wazne czy wierzysz czy nie okazujesz szacunek a za to sie nikogo nie karze ani nie potępia.

Nawróć się - TYLKO NAWRÓCONA BĘDZIE ZADOWOLONA.. to motto na Twoje życie