Chciałam jedno będzie dwójka

No i mam problem. Tzn., nie wiem czy nazwać to problemem, ale dobrze nie jest. Planowaliśmy dziecko od dawna. Nie wychodziło. Byłam podłamana. No, ale podłamanie szybko minęło jak pewnego słonecznego dnia zrobiłam test i wyszły dwie kreseczki. Hurra. Jestem w ciąży. I tak mijały tygodnie ciąży. Czułam się w miarę dobrze bez zbędnych uniesień w postaci mdłości czy czegoś takiego. Wybierając się na kolejną wizytę i USG lekarz stwierdził, że coś jest nie tak. Będziemy szczęśliwymi posiadaczami dwójki dzieciaków. No i fajnie? Wcale nie, bo nie stać mnie na wychowanie dwójki. Jeszcze nie teraz. Nie jestem gotowa.

etam dasz rade :) przy blizniakach wcale wiecej nie potrzebujesz niz przy jednym :)

no troche to surprise... ale przyzwyczaisz sie do tej mysli i bedzie dobrze więcej roboty na początku, ale pomysl - pewnie za jakiś czas byście sobie machnęli drugie, a tak - 2 pieczenie przy jednym ogniu jak to się mówi

cześć dziewczyny. nie martw się kochana, ja też chciałam miec jedno a będę miała dwójk od razu. powiem szczerze, że jestem nawet szczęśliwa. na poczatku też się troche załamałam, ale juz jest wszystko w porządku. często z mężem żartujemy sobie z dwójki jeszcze nie narodzonych maluchów:):):)

gąska :) mam nadzieję, że ja też w końcu przyzwyczaje się z tą myślą :) a w którym tc jesteś?

winszuję ale nie zazdroszcze.Przechlapane jednym słowem.

heh:D a ja chciałam dwoje a mam tylko jedno:) Na pierwszym usg były nawet dwa pecherzyki!!! Tylko niestety jeden sie wchłonął - tak podobno bywa:( Pomyśl tak: jeśli drugie dziecko odkładałabyś w nieskończonosć, to masz dwoje za jednym zamachem i już nawet nie musisz o ponownym zajsciu w ciązę myśleć;) Raz sie moze bardziej nameczysz, ale szybko zorganizujesz, dzieci nie bedą samolubnymi jedynakami;) Oby tylko ciąża prawidłowo sie rozwijała.

Ja mam jedynaka i moje dziecko nie jest samolubem.

zabij jedno i juz po kópocie