Czy on jest skąpcem?

Dziewczyny, pomóżcie, bo sama nie umiem tego rozkminić. Przyjechałam pierwszy raz na kilka dni do mojego chłopaka, który mieszka w sąsiednim mieście. Mieliśmy iść do pubu, on powiedział, ze musi kase wziać z bankomatu (przechodziliśmy obok niego), ja tak kutruazyjnie rzuciłam, ze spoko, ze mam kasę, on odpowiedział "Tak? To spoko". Wysoki rachunek ja zapłaciłam. Pojechaliśmy na wycieczkę za miasto, zatankował samochód, z grzecznosci trochę spytałam ile mu oddac - pokazał mi rachunek za benzynę i wział pieniadze. Jak również za inne drobne - kawa w miescie itp. Coś mnei bolało, chciałam coś przeciwbolowego, stał i czekał,az wylicze dorgne 3 zł z portfela. Cala masa takich pierdołek sie zebrała przez kilka dni . Chłopak fajny, zależy mi na nim. Bardzo dobrze zarabia. Ja tez mam pieniadze,ale nei o to chodzi... Dal mnie facet powinien miec gest...No nie wiem...Ale zniesmczyło mnie to. A co Wy sądzicie? Przesadzam?Materialistka ze mnie?

że masz kasę. Teraz to już "musztarda po obiedzie" :-)

a ten go zupełnie nie ma.. :(

Wez go za meza a wydzieli Ci na podpaski ...żalosne myslalem ze takich facetow niw ma a okazuje sie ze coraz wiecej Co za czasy :O JEST SKĄPCEM I TO PRZEZ DUZE \"S\"

Zupełnie nie wiem, czy ja przesadzam....:( Ale płaciłam połowę nawet za spożycze zakupy które zrobiliśmy do jego lodówki. W kilku zakupach tak sie krygował, ze nietrzeba, ze jak coś, to tylko połowe mam oddac... Myślicie, ze to skapiec?

oj,co to za facet? :/

Przepraszam ale to skąpy kretyn jest i basta.............niemęski..aż mnie zemdliło...........

fakt - gość jest skąpy, ale skoro "masz pieniądze" to nie powinno to nie powinnas sie tym przejmowac:o jakbys była bez kasy to moznaby to rozumiec ze obawiasz sie, ze w hipotetycznym małżeństwie musialabys sie o wszystko prosic sle skoro "masz pieniadze" to w czym w ogóle widzisz problem?

Bo może przyjść taki czas że nagle nie będzie miała pieniędzy....i klapa

Albo tego niechcesz widziec albo nie widzisz naprawde.... ścial cie na kase i tyle :O jedz do niego w przyszlym tygodniu gwarantuje ze sie ucieszy ....lodowka pewnie pusta

jak to? ciekawe czy jak on jest u ciebie i kupujesz jakies ciasteczka, robisz mu kolacje to tez mu paragon pokazujesz ile ma zapłacic za te pysznosci na stole? może zacznij tak robic ;)

O rany co za koleś...Widać jak na dłoni, że liczy kasę co do grosza! Z tymi tabletkami to przesada i jeszcze te zakupy do JEGO lodówki...ehh

To takie nasze początki, nie jest to zwiazek, gdzie ludzie sie znają jak łyse konie i moga płacić raz jedno raz drugie. Tu liczyłam na rozpieszczanie -jak to kobieta. A on brał za kazdy drobiazg, zamiast powiedzieć - daj spokój! A moze to on ma partnerskie podejscie ?

a gdzie tu partnerstwo skoro za wszystko Ty musialas placic?!

Sorry ale to nie jest podejście partnerskie...Podejście partnerskie to jest raczej: ok jak chcesz to zapłać dziś, ja stawiam nastepnym razem...

hehe wspolczuje mi moj facet nie pozwala placic za nic.. :/ a jak mi sie uda to sie krzywi :o coz, kazdy ma jakiegos bzika...

Ale czy takie pąlcenie na zmainę jest ok, kiedy facet dopiero zaczyna cie zdobywac, jesteś u neigo w goscinie? Czy raczej powinien byc gospodarzem, karmić cie, wozić, kupowac drobiazgi? A juz na pewno jakieś pigułki przeciwbólowe?

ja z moim facetem jestem 1,5 roku i nigdy ale to nigdy nie pozwolil mi zaplacic jak gdzies wychodzilismy. czasem nawet przesadza jak ja mam drobne a on musi rozmienic to i tak nie pozwoli mi zaplacic chocby to były gumy do zucia!! i wcale nie czuje sie z tym głupio bo jak siedzimy u mnie to przeciez tez nie przynosze mu rachunkow za obiady, sniadania itp.. ale dla mnie to jest własnie zdrowy układ :)

Masz rację dzwonek, jeśli byłaś w gościnie to porostu nie wypadało, żebyś Ty płaciła... Ok to już wiemy, że facet gestu nie ma, a ma chociaż gust? :-)

tymbardziej poki cie dopiero zdobywa jak to okresliłas powinien cie rozpieszczac! :) a jak jest u niego z pozostałymi rzeczami typu: komplementy, kwiaty, przepuszczanie w drzwiach? dba o ciebie?

ja nawet za kolezanki place nie mowiac juz o ukochanej Wstyd mi za faceta :O

Jest czuły, opiekuńczy, ulubione moje kwiaty porozstawiał w mieszkaniu itp Jestem teraz tak wpieniona, ze mam ochotę mu to powiedzieć. myślicie, ze mogę?

mysle,ze powinnas zobaczyc,czy nastepnym razem bedzie zachowywal sie tak samo...

Już wiem ,ze tak :(

Ramzes to frajer jestes.....

nie czekaj nastepnego razu ...albo wez dwa razy wiecej kasy .... Lodowka sie zepsula trzeba zaplacić za serwis :O

może nie mów mu wprost, ale przestań proponowac ze sie bedziesz dokładac. zobaczysz jak zareaguje ;]

o boze jak facet zdobywa laske to jej wszystko stawia zawsze tak mialam a ten twoj to istny skapiec nei jestes przewrazliwona ani materialistyczna.rzuc go dziewczyno wal to ze mily jest i opiekunczy poznasz lepszych dobrze ci ktos z gory napisal ze po slubie bedzie ci na podpaski wyliczal naprawde znam takich ludzi i zawsze sie skonczylo rozwodem bo kobiety tego nie wytrzymaly.ty tez nie wytrzymasz wiec zrob juz teraz z tym porzadek...

nie jestem poprostu normalny a ty tak jak w nicku krew i kosci .....zabraklo mozgu a szkoda bo dobrze sie zapowiadaleś :D

hehe,tez dobry sposob ;)