faceci to ...brak słów....

praktycznie tylko tak ich można nazwać..... na kazdym kroku każa myślec o sobie w taki sposób. jak dla mnie zachowują się tragicznie i to nie takie gnoje tylko dorośli faceci..w sensie ok 30 lat nawet... zachowują sie jak jakieś niewyżyte psy! dość mam ich za ich podejscie i sposób bycia! gdzie nie pójde zawsze na takiego trafie... w zeszła sobotę na urodzinach koleżanki mąż innej dziewczyny nie odstępował mnie na krok,kręcił się jak chory,zaczepiał,prawił komplementy...... dwóch innych prawie klony jego zachowania tylko odrobine łagodniej.... gdybym była kurwą ,jego żona mogłaby dziś ronić łzy.... matko co wy wyprawiacie wogóle????? jestem zniesmaczona jak zwykle.........

popieram w 100 %%%%%%%%%%%%%

tacy sa zalosni :|

a kobiety ja wypija alkohol to sa dopiero zalosne - brak slow ... co im wtedy przychodzi do glowy ...

do tej pory jak pomyślę o tej imprezie i nie tylko o niej to mi sie normalnie żygac chce!!!! co wy macie w tych swoich głowach???no co????

ani płeć, ani wiek na to nie wpływa... to zależy od charakteru...

to jeszcze zalezy w jakim towarystwie imprezujesz ;)

kobiety sa takie same tylko faceci tak nei rozpaczaja z tego powodu:P

towarzystwo???? z przykrością stwierdzam,że w każdym sie taki mądry znajdzie... i owszem zgadzam się,ze charakter tu ma duze znaczenie,ale faceci jakoś cześciej odczyniają takie szopki! no nie wyobrażam sobie,żeby iśc z mezem na impreze a wracać już samotnie bo on zostaje i wzdycha do innej..no sory!!!

kwestia wyobrazni a u kobiet ta wyobrazinia to alkohol sie nazywa:P

zniesmaczona... ależ on by wrócił z Tobą do domu....:) co nie zmienia faktu, że flirtowałby z inną... to działa w obie strony... widzę jak żony ślinią się na nie swoich mężów, ale wracają ze swoim... :) poza tym wydaję mi się, że kobiety robia to troszkę dyskretniej... może dlatego masz takie wrażenie... a, że w każdym towarzystwie się znajdzie... jasne... tak samo jak w każdym towarzystwie znajdziesz palacza, narkomana, alkoholika, podrywacza itp itd :)

a spojrz obiektywnie na dziewczyny jak sie zachowuja na imprezach a w szczegolnosci zakrapianych i wyciagnij jakies wnioski ;)

ha dobre:)to co niby szkoda,że ja po alkoholu jeszcze wiem jak sie zachować....no dobre dobre....

to jeszcze nie znasz ilosci po ktorej zachowujesz sie jak inne ;)

no nie wyobrażam sobie,żeby iśc z mezem na impreze a wracać już samotnie bo on zostaje i wzdycha do innej..no sory!!!-----------napisałam to zdanie ,bo jego żona wyszła w nocy a on został do jasnej cholery!!!!!

franek z budowy nie wie co mówi.. a generalizowanie jest nieobiektywne :P

wiesz im tez sie wydaje ze wiedza:D kwestia wyobrazni:P

franek z budowy ---nie znam i nie poznam bo nie mam takiej potrzeby,nie miałabym może zamiaru przewracac się z niemocy poalkoholowej....

lagi masz troche racji bo niektorzy wiedza kiedy powiedziec sobie dosc

wiadomo, że znajdzie się taki mąż... ale są tez żony co mówią, że idą z koleżankami a tak naprawdę puszczają się z kochankiem w motelu ;) chyba za bardzo bierzerz to do siebie radzę posłchuć myzyczki z moej \"stopki\" i sie wyluzować... świata nie zmienisz... :)

jak juz ktos napisal wcvzesniej kobiety robia to dyskretniej. wychodza odprowadzic zmeczonego meza i wracaja:P

zniesmaczona bardzo a tak z innej beczki to troche nie ufasz swojemu facetowi. On sobie poszedl na impreze alkoholowa a ty tam poszlas go pilnowac i w ogole nie pilas i nie rozumialas lekko podchmielonych facetow

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3438867 i nic ponad to

jasne,wszystko jest dla ludzi i alkohol też....ale kiedy lata za Tobą żonaty facet to już samo to jest w sobie takie sobie.... żona wraca do domu on zostaje i wręcz pastwi się nade mna przez kilka kolejnych godzin...nie daje spać,chociaż każdy pada na pysk.... zaczepia....a jak mi się udało na dwie godziny oczy zamknąć to mnie kurwa obudził!!!!!!!!!i dalej swoje a poźniej to juz był w miare świadomy swoich czynów..o to mi chodzi tego nie rozumiem!

franek---------ja nie mam męża,cały czas mowa o wybranku dziewczyny,która tez tam była..no nie wiem jak Ty czytasz...

chyba nie zrozumials co napisalem on poszedl na impreza alkoholowa a ty poszlas na impreze - powinniscie byc w dwoch roznych miejscach

:-o wciąż chyba jesteś w szoku... bo nie rozumiem Twojej wypowiedzi... Trzeba było wstać i powiedzieć....\"Weź się człowieku odwal bo zadzwonie do żony\" :P podziałałoby na 100% :)

czasmi ta sama impreze jest inaczej odbierana kwestia wyobrazni:P

a nie zgodze sie z Tobą bo ja też piłam tylko mam pewnie inne podejscie do życia i alkohol u mnie tego nie przekreśla,ale wcale mi z tym źle nie jest

lagi-----może nie w szoku,ale ja tak zawsze mam...denerwuje mnie to już.....i przestaje mnie wtedy zupełnie bawić fakt tego,że jestem atrakcyjna