jaki jest maxymalnie akceptowalny czas dotarcia do pracy?

od momentu wyjscia z domu do powrotu czy 2 h to bardzo duzo? wyjscie z domu 6.45 powrót po 17.15 (zakladajac ze nie trzeba zostac dluzej w pracy)

nie ma czegoś takiego jak maxymalnie akceptowalny czas

ech..musze sie szybko zdecydowac czy to jest mozliwe aby codziennie tak dojeżdzac i jakos funkcjonowac?

iloma srodkami transportu i jakie koszty dojazdu?

i czy ktos z was pracuje w niebezpiecznej dzielnicy? nie boicie sie powrotow z pracy po zmroku?ja mam taka opcje do rozważenia i sama juz nie wiem..

piechotka, kolejka i tramwaj, znowu kawalek piechotki płaca ok 1500 zl netto a koszty ok 130 zl mcznie

rany, jaka to ta niebezpieczna dzielnica??? a ktoś tamtedy lazi o godzinei, o ktorej bedziesz tamtedy chodzić?

a przejechalas juz te trasę i znasz rozklady?

hmm..znajoma napisala ( z okolic tamtej dzielnicy): "tam jest bardzo niebezpiecznie, wiesz ja bym sie troche bala, zwlaszcza po zmroku tam duzo meneli sie kreci wspoluczje, jesli bedziesz musiala zatrybiac tam"

kojarzy mi sie ten monolog z filmu \"co mi zrobisz jak mnie złapiesz\" o tym kolesiu i jego drodze do pracy...ale nie powtórzę z pamięci...hihihi

eeee, u mnie w okolicy to juz menty powymieraly, moze tam tez się zanosi :)

w sumie 4 godziny dojazdu z przesiadkami, pracowal na nocki tylko i wylacznie. Bilet miesieczny 110zl , wynagrodzenie 1000.

a jak dlugo tak pociągnął?

rok czasu, teraz pracuje 15 minut pieszo od domu za te same pieniadze:) Ale z braku laku kazda prace sie bierze:) A niebezpieczne dzielnice sa wszedzie. Jak ma Ci sie cos stac to stanie Ci sie i pot Twoim blokiem..

dodam ze to odpowiedzialna funkcja, trzeba byc przytomnym umysłowo, odpowiedzialnosc tez jest..wiec nie ma mowy o zmeczeniu

jak odpowiedzialna funkcja to niech auto dają

nie mam i tak prawka;)

sprawdz jak się tam jedzie - ja mialam takie propozycje pracy i niestety nie bylam w stanie dojeżdżać..:o 3 kawałeczki do przejscia po drodze okazaly się duzo większe niż sądziłam.. a dalej to nie chcę opisywać, bo na samą myśl tej drogi opadaly mi ręce i nogi...:o czasem lepiej powiem Ci menelska dzielnica niz wygwizdów bez zywej duszy

wiem mniej wiecej jak to wyglada: ode mnie do kolejki 10 min pieszo kolejka - 35 min do gdanska głownego tam przez centrum ok 10 min tramwajem - do 15 min pieszo od tramwaju jakies 10 min

to zainwestuj w prawko, napewno sie keidys w zyciu przyda co do drogi - zalezy jak u ciebie z wytrzymałoscia wiadomo jak to jest - entuzjazm z otrzymania pracy itp itd, lato, a potem nadejdzie zima, plucha...

ale moze to przyszlosciowa oferta, moze warto tam popracować? zawsze to cos od czego mozna się odbić dalej...

czy przyszlosciowa? mysle ze tak. zalezalo mi na niej dopóki sie nie dowiedziałam o innych atrakcjach zwiazanych m.in. z okolica panicznie boje sie zboczenców i takich tam prawko - i tak nie dalabym rade poruszac sie na poczatku sama w tych korkach, centrum, ścisku..las jakis najpierw:)

eee to sie tylko tak wydaje sie wsiądzie i się jedzie

kobito gaz w kieszeń, albo sól i do ataku...!

ktos jeszcze? cenie kazdy komentarz

nie wiem, gdzie mieszkasz, ja mieszkam w dużym mieście i tutaj to jest normalne, że do pracy jedzie się godzinę...

w 3mieście. Pech - bo z samej Gdyni jezdzic trzeba by do centrum Gdańska. A teraz jeszcze zobaczylam ze cale centrum rozkopane, tramwaje nie jeżdzą..szok. Do mieszkancow Gdanska: jak sie tam teraz połapać? Jak dojechac spod dworca w okolice Biskupiej czy Okopowej?

eeeeeeee to nie tak żle - do okopowej można dojść piechotą z dworca albo nawet podjechać tramwajem :) ja przemieszczam się tylko w Gdańsku (z nowego portu na elbląską) i jadę 1 h.