dziwactwa mojego faceta

jestem z facetem od roku, mam 21 lat, on jest 5 lat starszy. moi rodzice nie mają nic przeciwko temu zeby od czasu do czasu został u mnie na noc(bardzo go lubią) problem tylko w tym że on nie bardzo tego chce, zawsze kiedy mu proponuję żeby został on stwarza jakies problemy i wymiguje się a jak juz zostanie to spimy razem ale on odwraca się w druga stronę i nawet mnie nie przytuli nie mówiąc już o czymś więcej. ani razu sie jeszcze nie kochalismy, on nie wykazuje żadnej inicjatywy w tym kierunku. kilkakrotnie ja wykazałam inicjatywę, wszystko bylo ok, ale kiedy mialo już dojśc do stosunku jego wacuś klapnął jak zwiędły kwiatek(zdarzylo się to parokrotnie) udalo mi sie z niego wydębic ze kiedys jakaś laska go wysmiała ze był kiepski i twierdzi że od tej pory seks go bardzo stresuje i to własnie powoduje jego problemy. poradzcie co robic, czy myslicie że to że nie chce u mnie nocowac moze byc spowodowane jego problemami? proszę o rade

nie wolno ci uzywac nicka sama samotna skoro masz chlopa!!!!!!!!!

może do seksuologa się wybrać?

Dziewczyno, przeciez w domu rodzicow , to kazdemu by sie odechcialo- nawet ogierowi ! Rodzice to anti - sex ! Do seksu trzeba fajnej atmosfery , zabawy , a nie tak jak u ciebie w domu .. chlopak sie czuje jakby cala rodzina go obserwowala _ Jesli ma problemy , to powinien sie wyluzowac a mu przejdzie .. ale napewno nie w takich warunkach jak u ciebie ! Przeciez to horror. .. A w miedzyczasie moze sobie kupic wiagre.. Nie zapominaj ze twoj chlopak jest czlowiekiem a nie jakas maszyna do seksu- na zawolanie.

ja u mojego faceta w domu kochalismy sie w poludnie kiedy jego mama z babcia za sciana (w bloku !!!) obiad robiły !!!

kiedy cala rodzina byla w domu za sciana i nie bylo problemow:O

a kiedys nawet na przyjeciu rodzinnym lizalismy sobie z moim misiem odbyty na oczach wszystkich i nikt nawet nie mial do nas pretensji grunt to liberalne podejscie :-)

Mi tu zalatuje związkiem \"dla miecia\" bardzo toksyczny związek. Ja bym się poważnie zastanowił.

Moze sie brzydzi.

nie wiem, ale mnie rodzice moi czy mojego faceta za ścianą paraliżują. owszem, mój faceta ma ciągle ochotę, ale ja nie potrafię jak wiem, ze za ścianą są rodzice :o i może Twój facet też tak reaguje, ludzie są różni i to, ze dla jednego jest normalne byzkanie się gdy za scianą działają rodzice to nie znaczy, ze dla drugiego też musi byc.

kobiecie wyszlo po ponad 1,5 :) ale warto bylo czekać :D i teraz jest super bedzie dobrze to mu minie:) i nie musi kupować wiagry nadejdzie ten jeden moment kiedy sie uda :) Pozdrawiam

chyba jednak problemem jest jego niesmiałość bo zauwazyłam że jak jest u mnie w domu to wstydzi sie nawet skorzystac z łazienki. Jak mam mu pomóc?

i zachowuje sie jak dzikus, daj sobie spokoj z taka duupa wolowa na dodatek kiepski ruchacz

będzie dobrze

Moze zagrać w drugą strone że to ty jesteś niedostepna to zawsze działa to czego nie można mieć zawsze się chce