Patologiczny wstyd u 22-leteniej dziewczyny help!

Sprawa wygląda tak: chodzę z dziewczyną ponad pół roku jednak do tej pory nie rozebrała się przede mną, nie pokazała mi się bez majtek, ani nie dotknęła za penisa nawet przez spodnie. Sprawa wygląda o tyle ciekawie, że o tych sprawach mówi dosyć swobodnie raz nawet udało mi się sięgnąć ręką pod majtki. Zależy mi na niej dlatego wziąłęm ją na przeczekanie jednak ta dramatyczna sytuacja się nie zmienia. Kiedy z nią o tym rozmawiałem coś udało mi się wyciągnąć, że odczuwa po tym jakieś wyrzuty sumienia, kaca moralnego. Z tego powodu podejrzewam nie zaprasza mnie do siebie (zrobiła to raz). Co to może być- warto czekać, czy mam aseksualną dziewczynę i lepiej się rozglądać za czymś innym? Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale to potwornie frustrujące, a znowu nie jest łatwo przekreślić 2,5 letniej nzajomości.

ja mialam to samo moze wstydzi sie swojego ciala ,a bardzo by chciala to zrobic

rozglądać za czymś innym:o

mówi, ze się wstydzi. Ale wkonću kiedyś powiedziała, że może i by to zrobiła, ale następnego dnia miała by wyrzuty sumienia. I to mnie załamało.

wietrze w tym pzresadnie katolickie wychowanie wyniesone z domu..lub to ze sama jakos jest blisko wiary lub BYŁA aj tez sie wstuddziłam i ciała..i uznawałam seks..dotykanie miejsc intymnych kogos drugiego za cos niesmacznego, wrecz grezch..cos wstydliwego zakazanego..anszczescie zwyciezyła moja prawdziwa natura..hehe

Ale ona wcale nie jest nazbyt religijna stąd mnie to dziwi. Mówi, że nie chce czekać do ślubu, do aborcji też swobodnie podchodzi. Tylko co z tego skoro do niczego nie dochodzi. co najwyżej mogę łapać ją swobodnie za tyłek ale już piersi czy pipka są problematyczne.

A najgorzej jest z patrzeniem nie chce mi nic pokazać:O utwierdzam ją że jest atrakcyjna, ale jakbym walił głową w mur. Raz doszło do sytuacji że już tak ją rozgrzałem że prawie mnie załapała w kroku ale jakby w ostatniej chwili się powtzrymała i znowu była lipa.

moze wstydzi sie swojego ciała albo ciężko jej jest przełamać sie po poprzednim partnerze. Odnośnie nie zapraszanie do siebie... ona mieszka sama czy z rodzicami? bo to jest również istotne

Koleś to Ty Ją kochasz czy tylko chcesz się bzykac, nie chcialabym takiego chlopaka, ktoremu jak nie dam to odejdzie, moj na mnie czekal dlugo, bardzo. Zalezalo mu na mnie a nie bzykaniu, moze sie zastanow. Swietnie ukladalo nam sie zawsze a teraz doszedl sex, wspaniale bylo uslyszec od niego, ze warto bylo tak dlugo czekac. Moze dziewczyna byla molestowana, moze nosi jakies zle przezycia w sobie, Ja bylam podobna, duzo mowilam, flirciara ze mnie straszna, czasami nawet prowokowalam a jak dochodzilo do czegos to uciekalam. Duzo czasu minelo zanim zdecydowalam sie na sex. Nie moge myslec o tym bo jak zaczynam to mam poczucie winy i czasami obrzydzenie, bo tak niestety mi sie kojarzyl sex- z grzechem, bolem, obrzydzeniem. Ale Ja bylam molestowana w dziecinstwie. A takie osoby maja ciezszy start i mam wielkie szczescie ze trafil mi sie wspanialy facet, ktory zrobil wszystko zeby ze mna byc a dzis ma to wynagrodzone.

No dobra ok. Ale ona żadnych problemów chyba nie miała. Czekać mogę, ale czy się kiedykolwiek doczekam to jest pytanie. Zależy mi na niej a nie na sexie. Ale sex jest uzupełnieniem związku niezbędnym albo przynajmniej jakieś zachowania około sexu. Z poprzednim facetem też u niej do niczego nie doszło. Jest dziewicą.

Mieszka z rodzicami. Coś mówiła, że gdyby była sama w domu to by mnie zaprosiła.

A co do tego że nie chiałabym mieć faceta, któremu nie dam to odejdzie. Litości to ty wogóle byś nie chciała mieć faceta chyba tylko jakąś pipke. Czekać warto, ale dać też trzeba przecież tę sferę jakos trzeba realizować a ja w celibacie przez całe życie nie zamierzam żyć. To co mam na miasto śmigać albo dalej walić od czasu do czasu.

"zadnych problemow chyba nie miala"..-skad mozesz to wiedziec? Tego naprawde nie mozesz byc pewien ,i uwierz, takie rzeczy dzieja sie czesciej niz myslisz.Tylko dziewczyny boja sie mowic, cuja wstyd, obrzydzenie, probuja zapomniec, nienawidza siebie, nie potrafia o 5ym porozmawiac...itd itp. powodow dla ktorych nie mowia tego, moze byc wiele.

hmmm to całkiem normalne ale wytlumacz jej może że sex to tez sposób okazania miłości nic na sile trzeba jej okazać szacunek

że dziewczyna ma jakiś kompleks o którym nie chce mówić jak dobrze to rozegrasz to ją z tego "wyleczysz"

i nie chce się zwierzać

Wiesz co, z tego co piszesz wynika, że jesteś strasznie teępym i dośc prymitywnym kolesiem, dla któregu bycie z kimś sprowadza się do chwytania ukochanej za różne części ciała. Nawet jak na rozmowę o seksie, to to jest prymitywne mocno. Wniosek: dziewczynę masz delikatną i z zahamowaniami, a sam mając wrażliwość słonia i słownictwo prymitywa wieć raczej jej nie otworzysz. Słowem, spraw sobie jakąś nieskomplikowaną panienkę, co się będzie dawać łapać za cyca bez ceregieli.

No tak, ale prowadzę i prowadziłem z nią mase rozmów i to by podejrzewam wyszło przy jakieś okazji. Chociaż teraz zacząłem nad tym gdybać, ale jakoś nie sądzę by ona miała styczność z jakimś molestowaniem nierealne.

gosciu ty chyba jeszcze nie bylas zakochany i nie kochales faktycznie, mlody jestes i chce sie sie bzykac, kto kaze ci byc cale zycie w celibacie, jesli kobieta jest tego warta to bede czekam nawet kilka lat, pol roku to jest nic, znam takich co czekali 5 lat, jak sa pieszczoty i sex oralny to mozna wytrzymac i wiecznosc a pol roku to jeszcze nic

No tutaj tak pisze bo jest anonimowo, przecież nie będę walił eseju o łapaniu za pierś bo nikomu by się tego czytać nie chciało. No ale kobiety też po takim czasie wychodzą z jakąś inicjatywą, szczególnie kończąc studia i mając skończone 22 lata. To już nie wiek nastolatki tylko młodej kobiety.

no i problem w tym, że jestem zakochany tylko że tutaj żadnych pieszczot nie ma, a oralnych to już napewno nie będzie bo ją to brzydzi. Chodzi mi o prosty konkret, że z jej strony nie ma inicjatywy i czy taka sytuacja ulegnie zmianie.

22 lata to guzik jeszcze, owszem pieszczoty tak, ale na sex taka dziewczyna wcale nie musi byc gotowa, bo do czego ma sie spieszyc, jeszcze z kim kogo tak naprawde nie zna, bo to za wczesnie

ejjj prymitywem to chyba nie jest bo by sobie po prosu by znalazł taką co by mu dała dupy, gdyby mu zależało na seksie chyba to nic dziwnego, że chce być bliżej ze swoją kobietą a twoja laska waldi22 ... mogła być molestowana, albo wykorzystana... kobiety o czymś takim nie mówią. ja facetowi żadnemu nigdy nie powiedziałam. i nie mam zamiaru...

Jebnij się w słup!!

*gdyby zależało mu TYLKO na seksie xD

To jak takie molestowanie poznać? Zaciekawił mnie ten wątek lubię analizować choć pewnie brne w ślepy zaułek.

waldi - tobie moze sie wydawac, ze wiesz i ze nie miala problemow - ale czy ty naprawde myslisz, ze dziewczyna napomknie o tym ot tak? jest tu na kafe topic zgwalconych kobiet - one wychodza za maz, a ich mezonie sie nawet nie domyslaja, mimo ich podejscia do seksu!!! oczywiscie - to nie jest pewne. moze dziewczyna ma kompleksy? ja tez kiedys mialam cala mase i nie mozna mnie bylo dotknac, a co dopiero patrzec na nagie partie ciala - mialam 21 lat i powornie bloki na wszystko co tyczylu seksualnosci. moj owczesny partner absolutnie mnie nie pospieszal, chociaz tez mu zle bylo w celibacie - i kiedy w koncu uwierzylam, ze nie jest ze mna tylko po to, zeby sobie podotykac i pociupciac /a dlugo mi to zajelo/ - nasze zycie seksualno poszlo pelna para! jesli cos do niej czujesz to po prostu pomoz sobie czasem prawa lub lewa dlonia, a dziewczynie daj czas. jesli zas uwazasz, ze seks jest dopelnieniem zwiazku na tyle waznym, zeby rozejrzec sie za inna 'suczka' to znajdz sobie inna, mniej skomplikowana kobiete.

Ja tez tak mam. Jestem atrakcyjna(przynajmniej w ubraniu), smiala w stosunku do facetow, flirtuje i kusze, a jak zbliza sie moment kiedy mogloby sie wydarzyc cos wiecej, uciekam...Mam straszne kompleksy na punkcie swojego ciala i bardzo sie z tym mecze. Ona prawdopodobnie ma tak samo. Lepiej ja zostaw i daj szanse na poznanie wlasciwego faceta, bo ty na nia nie zaslugujesz, skoro zastanawiasz sie czy ja zostawic.

waldi22 czy ty masz 22lata?? czy tak trudno powiedzieć jej \"jest wspaniale, ale mam wrażenie, że robie coś nie tak, że nie pragniesz moich pieszczot\" :P coś w tym styluu a potem spytaj się \"jak możesz to naprawić? sprawić, żeby było lepiej\" pytałeś się jej już o coś takiego?