Czy mogę się rozwieść z żoną zaocznie?

Już wyjaśniam o co chodzi. Moja żona wyjechała do RPA na wyjazd służbowy.. nie ma jej już ponad tydzień, przypuszczam że nie żyje, przypuszczalnie zjedli ją móżyni, albowiem w okolicy do której wyruszyła występują zacofane plemiona, ambasada nic nie wie. Czy w danej sytuacji mogę się z nią prawnie rozwieść i zacząć nowe życie?

po co sie rozwodzic skoro nie zyje ??

Weź Ty idź się leczyć... na nogi... bo na głowę już za późno

świadków lubi innych dowodów to 10 lat zanim uznają kogoś za zmarłego. Zaproś jakiegoś "móżyna" aby na sprawie powiedziała, że ją zjadł bo u nich można. Go nie skażą a ty będziesz wolny

Co Ty sie z choinki urwales??? Mieszkalam 10 lat w RPA i gwarantuje Ci ze ten kraj jest tak samo cywilizowany jak kraje Europejskie. A to ze mieszkaja tam murzyni, nie znaczy, ze lataja wszedzie w slomianych spodniczkach i zjadaja ludzi!!! Nienormalny jestes.

bo Ty mieszkasz z murzynami a jego zone zjadli móziny :P:D

heh no tak :)

mozesz sie rozwiesc zaocznie z zonka,jak wyjechala i poszla w tany z plemionami... na co bedziesz czekal,az ci przywiezie do domu skaczace murzyniatko?

Naprawdę muszę czekać aż 10 lat? Mam już 26 lat i to dla mnie dlugi okres.

:D:D:D