Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maciek_pn

no i jest mi po prostu smutno

Polecane posty

no i jest mi po prostu smutno, od dzisiaj już chyba kontakt się urwie. tylko gdzie ja spotkam taką świetną kobietę jak ania ? życie czasami potrafi z nas zadrwić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odpuszczaj
nie mozesz podtrzymac kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika82
oj potrafi zadrwic, ale potrafi sie tez do nas pieknie usmiechac i tego Ci zycze, zeby sie usmiechnelo (mimo, ze przez lzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem z doświadczenia, że czasami kobiety mówią NIE DZWOŃ JUŻ DO MNIE, NIE PRZYCHODŹ, TO KONIEC! a później hormony się uspakajają, prześpią się z tym i plują sobie w brodę za to, że tak postąpiły. spróbuj się odezwać do niej za jakis czas. zaufaj mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co racja to racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anteczka
ja juz mam serdecznie dosyc wszyyystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teżżż
aaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tylko że ja sam jej powiedziałem że powinniśmy ochładzać nasze relacje a nie je podbudowywać, żebym to ja wiedział czego tak na prawdę chcę, normalnie gorzej jak kobieta w ciąży się zachowuję. może jak się z tym prześpię coś się wyklaruje w m ojej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baran kolejny
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nic się nie wyklarowało i nadal nie wiem co o tym wszystkim myśleć, niby wszystko na tak, ale jakoś brakuje dogadania się... i tak już dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
moz epowiniens sobie dac spokoj,jak po jak widze dluzszym okresie nie wiesz czego chcesz-poprostu jej nie kochasz i on penie to odczula-uwazaj bo mozesz sie niezle przejechac i starcic juz na zawsze a jesli chodzi o wasze ukladanie i nie ukladanie sie-to szukaj bledow w sobie nie w niej-bo tak to bywa,ze widzimy drzazge w cudzym oku a nie dostrzegamy belki w swoim ja nie wiem co naplochales,ale jak sam chciale sostudzenia stosunkow-coz kobieta wybaczy Ci wsyztsko pozatym ze przestaniesz ja kochac ja np mojemu nie wybacze nigdy tego co od niego uslyszalam a Ty coz odejdz jak nie wiesz czego chcesz-bo tylko ja ranisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po dłuższym okresie to mogę jedynie stwierdzić że jak ona chciała coś więcej to ja nie chciałem, jak jak chciałem to ona nie chciała, potem jakoś po sylwestrze doszliśmy do porozumienia że spróbujemy, ale po kilku spotkaniach byłem maksymalnie zniechęcony i wkurzony + straciłem do niej zaufanie i mnóstwo nerwów, a teraz ? sam nie wiem, skłaniam się jednak do tego żeby każde z nas poszło w swoją stronę i szukało szczęścia gdzie indziej. Ranić nie mam ochoty nikogo, szczególnie jej, bo jakby nie było nadal uważam ją za naj naj naj kobietę którą spotkałem w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic gorszego niż
niezdecydowany facet. Moze ona chce zebyś o nią powalczył, postarał się...... a tu taka ciapa. Współczuję kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciapa jak ciapa, chyba żadna. po prostu czasami doprowadzała mnie do szewskiej pasji i maksymalnego wkurzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochasz ją i chcesz z nią być
jeśli tak to bądź z nią wbrew wszystkiemu, jeśli nie to zakończ to definitywnie. Tylko zdecyduj się wreszcie bo naprawdę nie ma nic gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na taki pomysł też wpadłem, albo rybki albo pipki. Wyszło w końcu że jednak nic z tego nie będzie i każde powinno iść w swoją stronę, pojechałem jej to wszystko jakoś wytłumaczyć że po prostu się nie rozumiemy, na początku się ze mną zgadzała, potem powiedziała że jestem jak roman giertych, potem stwierdziła że jestem najcudowniejszym facetem na świecie a na koniec chciała mnie zaciągnąć do łóżka... i bądź tu mądry minęło trochę czasu i znów to właśnie z nią najczęściej rozmawiałem i najlepiej się mi z nią właśnie rozmawiało :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
zastanow sie dobrze czego chcesz,madrze ktos tu napisal,z ejak kochasz znos wsyztsko jak nei to odejdz,musiz sie zdecydowac no i wez pod uwage ja czy on na pewno bedzie chcial byc po tym Twoim niezdecydowaniu zToba bo myslisz tylko o sobie ja chce ja nei chce nie wiem co robic,a pomyslaes jak ona sie ztym czuje,po tym co jej powiedziales? moz epowie w koncu dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano jest to bardzo możliwe że powie po prostu \"dość\", ale żebym chciał wiedzieć co drugfa strona myśli to najpierw sam muszę być na coś zdecydowany. a jak ona się poczuła ? z pewnością źle a moja zagrywka ostatnia była chamska chociaż niezamierzona :| glupie to wszystko strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon w kropki
moze powinienes jej nic nei mowic sam podjac decyzje i dopiero potem zdecydowac o rozstaniu ewentualnym,a nie tak jak teraz,ze jej na pewno przykro,potem bedziesz chcial wrocic-jej na dlugo pozostanei niesmak trzeba bylo bedac z nia zastanawiac sie nad tym,a nie ochladzac stosunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no właśnie jak z nią byłem to się dłuuugo zastanawiałem, bo to było tak że po sylwestrze stwierdziłem ze taka ni to znajomość ni to relacja dalej być nie może, albo w te albo wef te ;) 3 tygodnie myślałem myślałem aż w końcu wymyśliłem o co mi tak na prawdę chodzi. Powiedziałem czego mi brakuje, co mi dawała no i w ogóle że jednak to ja bym chciał z nią spróbować, ale jeśli się teraz nie uda to lepiej się rozstać i niech każdy idzie w swoją stronę. Spotykaliśmy się jakiś czas i za każdym razem coraz bardziej się wkurzałem, ale starałem się wszystko jakoś dogadywać, tak żeby nie było niczego co by psuło relacje między nami. do czasu aż straciłem do niej zaufanie, wkurzyłem się maksymalnie i w ogóle prawie przestałem się do niej odzywać. Napisałem jej że nie mam ochoty na spotykanie się z nią i nie wyobrażam sobie bycia z nią bez zaufania. Jakiś czas później była pamiętna rozmowa ;) no i teraz znów jakoś tak się do niej zbliżyłem ech, głupie i dziwne to wszystko. Chyba jednak trzeba będzie się zdecydować na zerwanie kontaktu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj no po prostu mnie drażniła swoimi zaczepno-złośliwymi tekstami, chociaż dwa takie najbardziej wkurzające zdarzenia: Jesteśmy sobie nad morzem, po tygodniu w jednej miejscowości przenieśliśmy się w inne miejsce gdzie była cieplejsza woda. Tydzień był super, wypocząłem i w ogóle ach i och. siedzimy sobie wieczorem w domku, cośtam zaczęła mówić o mojej koleżance której nie lubiła. Po paru minutach rozmowy straszny foch, bo ja mówię o kasi a ona jej nie lubi :| scenka druga, ostatni sylwester, środek imprezy, wszyscy się dobrze bawią, podchodzi do mnie koleżanka a ja do niej cały czas śmiejąc się: no to jak magda, co będzie z tymi naszymi dziećmi hahaha ? foch. mega foch, poszła do naszego pokoju i się zamknęła w nim. poszedłem, pukam, proszę żeby mnie wpuściła i powiedziała o o chodzi, nagle odzywa się dziewczyna stojąca w pobliżu naszego pokoju \"a ty mi wczoraj zdjęcia robiłeś\", otworzyła po chwili drzwi i mówi, idź sobie do tamtej laski co jej fotki robiłeś, a ja jej na to że nikomu zdjęć nie robiłem i dziewczyna musiała się pomylić. Ania powiedziała że ona nigdzie nie idzie i koniec, no to z nią zostałem i poszliśmy spać, o 1 w nocy, ostatniego studenckiego sylwestra. Rano się dowiedziałem dodatkowo że wkurzyła się bo (uwaga) były chłopak dziewczyny mojego kumpla brał narkotyki podobnych zagrań było jeszcze kilka... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, bywa drazniaca, a jednak cos Cie ciagnie do niej, to moze przeanalizuj, czy bardziej Ci na niej zalezy czy bardziej Cie wkurza ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie wiem czy rozumiesz co zrobiles... zaspokoiles swoje poczucie samotnosci kosztem zabawy z moimi uczuciami...kosztem mojego zaufania i szacunku dla Ciebie...ja juz nie chce miec z Toba zadnego kontaktu...\" hmm.. czyli wszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybys chcial to bys powalczyl o to i udowodnil jej ze sie nie zabawiles jej uczuciami. Kwestia tego czy chcesz i czy sadzisz, ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co mam jej pokazać ? milion razy jej mówiłem że jest dla mnie bardzo ważna i nigdy się jej uczuciami nie bawiłem. Przekona się a potem jej powiem \"ale jednak nie \" ? ech, niezdecydowany facet to coś gorszego niż niezdecydowana kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jestes niepewny co czujesz ? To mozesz rzeczywiscie zostaw to tak jak jest, bo ona to moze odebrac jako zabawe uczuciami. Z jednej strony przeciez nie jestes w stanie sie zdeklarowac ze bedziesz przy niej teraz do konca jej dni, a z drugiej nie fundujcie sobie swiadomej hustawki uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ona nie jest dla ciebie ważna, jako kobieta na stałe, ale jako super przyjaciółka? Zresztą sam sobie odpowiedziałeś na wątpliwości: drażniła cię i drażni, nie układa się wam i sam czujesz, że lepiej byłoby się rozstać. I raczej nie licz na to, że zostaniecie przyjaciółmi, a jeśli już, to raczej po dłuuugim czasie. Maciek, ty przecież taki rozsądny jesteś, a tu co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×