Co sadzicie o rodzeniu dzieci po czterdziestce?

Jesli to pierwsze dziecko to troche pozno. Ja uwazam, ze czas na to jest do 30, ale jesli kolejne no to czemu nie. Czasami cos nie pozwala miec szybciej, bo np. nie udaje sie latami. To zalezy tez jak kobieta o siebie dba, bo czasem babki wygladaja jak babcie dla tych swoich dzieci i to takie juz stare babcie;)

Ryzykowne, ale ok. Saiadka mojej cioci wyszla za maz i urodzila pierwsze dziecko w wieku 44 lat.Dziecko jest zdrowe a rodzice szczesliwi.

O ja niezle...

uwazam ze czasy sa jakie sa i jesli ktos chce rodzic po 40 to czemu nie?znam kilka takich przypadkow gdzie kobiety rodzily po 40 i maja piekne dzieci,ja sama jestem dzieckiem,ktore mama urodzila po 40 i mam sie wysmienicie:)

powiedz mi tylko jedno,co zrobisz jak urodzi ci sie dziecko z zespolem downa?????Jak sie bedzesz z tym czula??Ze dalas takie zycie swojemu dziecku??

juz ci sie odechcialo rodzic czy co??moze przejzalas troche na oczy??

badania prenatalne są po to by je robić po 35-tym roku życia...j parara...przeginasz...jesteś agresywna:(

Bo ja uważam, że dzieci trzeba rodzić w młodym wieku, dlatego w wieku 14 lat mam już dwoje dzieci :)

noi poco sie podemnie podszywasz ostatni wpis niebyl moj.ja mam 21lat i jeszcze dzieci niemam,mysle ze do 30 mozna rodzic,niejestem agresywny tylko pisze prawde,to poco jest ten topic zeby tylko sluchac opini takiej jakiej sie chce???

parara nie pomyslalas o tym, ze niekoniecznie planuje sie dzieci po 40

ja rozumiem uczucie kiedy pragnie sie bardzo dziecka,ale jest duze ryzyko moim zdaniem

a jak grubo po czterdziestce jezeli mozna wiedziec??Wkoncu po czterdziestce moze to byc 41 albo 47 to duza roznica

no ale czy ryzyko, że dziecko urodzi sie z zespolem downa jest tylko jesli kobieta zachodzi w ciąże po 40 ? Przeciez wiele kobiet rodzi dzieci po 20, po 30 i również dzieci rodzą sie z tą wadą.... sama uważam, że może na pierwsze dziecko to ciut za późno... ale jeśli akurat tak życie sie potoczyło, że teraz dopiero masz szanse mieć maleństwo to czemu nie :) lepiej zaryzykowac i mieć to jedno szczęście wiecej w życiu:)

W życiu nie rodziłem więc nie wiem co mam mysleć. :o

Im pózniejszy wiek matki tym wieksze ryzyko urodzenia chorego dziecka , aczkolwiek nie jest to regułą. Znam panie koło pięcdziesiatki które zaszły w nieplanowana ciazę i urodziły śliczne zdrowe dzieciaczki. Każda kobieta czuje czy jest zdolna urodzić i wychować jeszcze potomstwo , zapewnic mu godziwe warunki rozwojowe i ofiarować miłosc i każda kobieta bez wzgledu na wiek , powinna sie kierować sercem przy takich decyzjach a nie opinią publiczną.

A po co rodzic dzieci po 40 jak majac np.juz jakies to niedługo mozna sie doczekac wnukow.A te panie ktore pierwsze dziecko rodza po 40 sa troszke dziwne(wyłączajac osoby ktore leczyły sie niepłodnosc)

młodość?

A proszę bardzo :D ja jestem ZA

a potem synowe i córki takich "czekających na wnuki" łkają na forum, że im wstrętna synowa i natrętna mamuśka i ciotki na brzuch patrzą i wywierają presję. Pragnęły większej ilości dzieci, niż mają, ale nie chciały ich urodzić same. Lepiej dręczyć córki i synowe, by "dostarczyły" niespełnionym babciom szczęście :O

wstrętna teściowa, nie synowa :D ;)

zgadzam się z toba :)

pierwsze urodziłam jak miałam 25 a drugie jak miałam 28 Uwazam ze trafiłam idealnie Mam dwoje fajnych brzdąców i ustabilizowaną sytuację materialną Nie wyobrazam sobie abym mogła rodzić tak późno i tyle czekac na moje szczęścia

A mnie dopiero teraz dopadł instynkt macierzyński :)

a mnie nie dopadło i myślę, że już nie dopadnie na całe szczęście