Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskaaaaaa

Czyżbym straciła swoją szansę????

Polecane posty

Gość ciekawskaaaaaa

Znamy się do grudnia zeszłego roku, tylko wirtualnie... mam swoje zasady i nie chciałam sie spotkać, chcociaż wiedział, ze gdy zainteresuje mnie bardzo, nie mówię nie... proponował, a ja odmawiałam, wybrał zły moment wir w pracy, szkoła, jego praca, nawet nie było kiedy... pozatym chciał sie spotkać w neutralnym miejscu dla nas obojga, czyli pośrodku, co dla mnie było dodatkowym utrudnieniem. Nie chciałam, bo nie chciałam stracić, tego co mieliśmy ;) bo spotkaniu w realu róznie bywa ;) Dostałam fotki, i podoba mi się jeszcze bardziej, teraz obawiam sie, że to on mógłby mnie nie zakceptować, chociaż widział fotki. Jednak dziś powiedział mi coś czego bym sie nie spodziewała... ... że nie może być bardziej miły, dla kogoś kto ma takie zasady jak moje, i bardziej miły jest dla kogoś kto sie z nim spotkał.... zabolało! nie rozumiem dwóch rzeczy: -dlaczego pisze i chce więcej fotek? - np moge być cudowna, ale ktoś inny się z nim spotka i jest lepszy??? tylko dlatego???? Nie mam szans? nie będę błagać? Żałuję, ale myślę, że moze tak właśnie chciał los.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
a tak poza tym to robie zielone kupki i smierdzą mi stopy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz szansę
wziąć sprawy w swoje ręce i zobaczyć czy w ogóle facet jest warty dylematów a Ty piszesz ,że tak chciał los..o ironio:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo lepszy wróbel w garści
niż gołąbek na dachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
Dawałam mu do zrozumienia od pewnego czasu, że go lubię ( nie zakochuje sie przez neta), ale słyszałam, ze miałam szansę, ale go odrzuciłam itp. zostawiałam nr tel w opisie i nie było mnie pare dni i cisza. Przecież nie zaproponuje mu teraz spotkania, skoro ał mi do zrozumienia, ze kogoś ma, lub to taka próba mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ale na to wychodzi ze skoro jesty bardziej mily dla kogos , kto sie z Nim spotkal, to wychodzi na to, ze nie bylas jedyną z która pisał.... choć może stawial na pierwszym miejscu, czyż nie? troche tak dziwnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
pisał z kimś innym czy też nie, to nie ma znaczenia, bo nie mieliśmy siebie na wyłączność w końcu, tylko nie mogę uwierzyć, ze byłby tak płytki i znalazł sobie tak błachy powód, ok jeżeli jest fajna, ale jeżeli powodem jest tylko spotkanie to sorry, nie jest wart uwagi jak sie przekonac? co teraz? nie potrafię sie odciąć, to jednak długi czas, a ja sie przyzwyczaiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz szansę
da się odciąć i to bez problemu, po prostu podziękowac za znajomość i {cześć]. Ja nie rozumiem pojęcia zły czas, albo jest chęc albo nie...przyzwyczaiłaś się do kogoś miłego i tyle. Miłych ludzi sa całe zastępy szczególnie ,że to tylo net i powieszchowne wrażenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
da sie , pewnie, ze tak... trochę poboli i przestanie... tylko czy jest sens coś robić? czy lepiej to zostawić? ( mimo, że nie chcę! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz szansę
to mu napisz szczerze, nie wiem po ile macie lat?? żeby Tobie nie grał na nerwach i nie zachowywał się jak dziecko co cukierka nie dostało, albo jest w stanie uszanowac Twoje zdanie albo nie....jest tego duży minus, niby teraz nie chcesz zerwac kontaktu ale taka sytuacja szybko wróci, i co wtedy dasz się przekonać???teoretycznie bedziesz wiedziec trochę więcej o nim, nic szczególnego, tak można w kółko...po prostu nie wpadnij w pułapkę własnego przyzwyczajenia. A jesli chodzi o faceta ,że chce fotki, szybko sie pzonać, skraca dystans ble ble ble...to akurat rozumiem...bo sam taki byłem/jestem:P Ale o tym jaki jest na prawdę niewiele to mówi, a jeslli chce Ciebie wziąc na pseudoszantaż to mu podziękuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zadecydować czy chcesz, aby coś z tego było czy nie. Masz siłę i ochotę walczyć czy nie. Bo z tego co napisałaś trudno wywnioskować czy Ci na tym chłopaku zależy czy też nie:) Przyzwyczaić się łatwo masz rację, ale pamiętaj, żę znasz go tylko i wyłącznie poprzez internet, nie rozmawiałaś z nim w realu...nie wiesz jaki jest naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
ja mam 23, On 27 gdy on nalegał, ja odmawiałam, rozmawialiśmy codzinnie do późnych godzin, od pewnego czasu, jego już tak często nie ma ( wyprowadził się z domu, nie wnikałam dokąd )długi czas i tak było dobrze, ale brakowało mi go, bywał już na krótko To takie głupie, ale jak widzę, ze komuś na mnie zależy, uciekam, ale gdy ktoś rezygnuje wtedy ja zaczynam "gonić". Dałabym sie przekonać, sama nawet podsuwałam mu pomysły, że mógłby ściemnić, ze bedzie przejazdem, czy moglibyśmy sie spotkac, to takie niezobowiązujące ;) nie skorzystał. A teraz, nawet gdy nic nie wspominałam, ale byłam miła, to " moje starania są teraz i tak bez znaczenia"... no sorry .... Czy chcę walczyć, tak, chcę go poznac, ale jestem osobą bardzo ambitną i plaszczyć sie nie bedę. Tak myślę...... co z tego, ze kogoś poznał, przecież gdyby mnie lubił, to i tak chciałby sie ze mną spotkać, chyba, ze ten ktoś jest milion razy lepszy, tylko skoro tak to po co sie wogóle odzywa? to troche nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz szansę
w takim razie chyba jest pozamiatane:o Jeśli Twoje starania są bez znaczenia, to po co się wysilać....nawet jeśli to tylko gra, to daj mu znać ,że się w nią nie bawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
moze to i racja nie będę swinią której pluje się w twarz, a ona mówi, ze to deszcz pada skoro dostaję jasno do zroumienia, że "nie", to NIE co ma byc to bedzie życzę szczescia, dzieki za wszystkie komentarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derder
ciekawska ja robię to samo :( najpierw uciekam a potem gonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
ciekawe czy się do mnie jeszcze odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaa
i sie nie odzywa.... a ja mysle i myślę... i mam ochotę zrobic to pierwsza, ale nie, nie moge, dostałam wyraźny komunikat, że "to już na nic" wiec nawet po koleżeńsku mi nie wypada, mam swój honor w końcu... "Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na całe życie..." To się chyba nazywa grzechem zaniechania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary dziadyga
te wszystkie netowe randki to okant rzyci potłuc! Ruszcie tyłki i zainteresujcie się REALNYMI ludźmi, których pełno wokół Was! Ja, dziad, Wam to mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaa
a on milczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julcia34
Bożesz ty mój, ale dużo tu napisane, idu zaparzyć czaj i jak wypiju, to przeczytam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaa
:( a szkoda... zapowiadało sie tak dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYTYT
DZIEWCZYNO!!! Obudź się! Zadzwon do niego i spotkajcie się -sama zdecydujesz, czy było warto. A tak do końca zycia możesz załowac, ze nie spróbowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób wszystko żeby doszło do spotkania,jeśłi choć trochę Ci zależy...TYTYT ma rację,póżniej możesz żałować do końca życia,w realu dowiesz się jaki on jest ...i sama zdecydujesz,jesteś młodą osobą i myślę że warto...czasem warto ponieść ryzyko... znam to uczucie o którym piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×