Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana mama

Czy słyszałyście kiedyś o tym, żeby rodzic zdecydował o tym kto po jego śmierci

Polecane posty

Gość zdesperowana mama

będzie zajmował sie dzieckiem? Może wiecie cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciupciara
moja kolezanka wpadła z jakimś typem na imprezie sylwestrowej; on ani jej nigdy nie pomagał, ani ona od niego nie chciała alimentów; żeby mu po jej śmierci ewentualnej nie wpadło do głowy, że ją sobie weźmie, bo jej ojcem, musiała znaleźć 5 osób, które - w kolejności - przejęłyby dziecko; znaczy jakby pierwsza osoba też umarła , to druga, jakby druga, to trzebia itd. ale tu nie było żadnego małżeństwa ani nawet konkubinatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
ale ojciec dziecka był uznany? tzn. czy miał prawa rodzicielskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
może nakreślę swoja sytuację... Mam dziecko z moim partnerem (nie jesteśmy małżeństwem ale on figuruje w akcie urodzenia jako ojciec). Dziecko wychowujemy razem ale to na mnie spoczywają wszystkie obowiązki z tym związane. Natomiast ja choruję i boję się, że mogę osierocic mojego syna :( Ojciec dziecka nie jest odpowiednią osobą do wychowywania dziecka, przynajmniej w moich oczach. On otwarcie przyznaje się do tego, że gdyby jednak musiał sam zając się synem to "zleciłby" to zadania swoim rodzicom. Niestety oni zdecydowanie nie nadają się na opiekunów (są alkoholikami). Chciałabym żeby synem po mojej śmierci zajęli się moi rodzice lub, gdy oni nie będa w stanie, mój brat i jego żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciupciara
nie był ojcem uznanym myslę , ze w twoim wypadku ojciec by sie musiał zrzec praw, o ile takie rzeczy sie w ogóle robi :/ tego to ja nie wiem, tam ojciec był totalnie z doskoku , nigdzie nie figurował, w zadnych dokumentach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciupciara
ale myśle, że to się da zrobić tzn, zrzec sie praw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
no właśnie :O Mi chodzi raczej o "podział praw do oopieki nad dzieckiem". żeby dziecko na stałe przebywało u brata ale ojciec mógł się nim zajmowa, żeby mógł odwiedzac i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
tylko, że on sie nie zgodzi na rzeczenie praw ale w ogóle to nie o to mi chodzi. Chciałabym żeby miał prawa tylko, żeby na stałe dzieckiemi opiekował sie kto inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja ci nie pomoge
najlapiej jak zwrócisz sie o porade do prawnika- najlepiej jak osoba która sie na tym naprawde zna Ci pomoże. może zadzwoń do jakiejś fundacji, która oferuje taką pomoc bezpłatnie. a czy ojciec dziecka zgadza się by synek mieszkał u Twoich rodziców, czy koniecznie chce go ulokować u swoich? pozdrawiam i zycze duuuuuuuzo zdrowia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno nie ma mozliwosci przekazania opieki nad dzieckiem Twoim rodzicom, bez zgody Twojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
właściwie zgadza się na moich rodziców ale nie mówiłam mu jeszcze o pomyśle z moim bratem. Niestety nie sa w najlepszych stosunkach :O i nie chcę wywoływa wilka z lasu. Jednak dobro mojego dziecka to dla mnie priorytet i jeśli trzeba będzie to pozbawię go nawet praw rodzicielskich :O tego jednak bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
no dobrze, a jeśli on się zgodzi to jak to załatwic? wystarczy umowa spisana u notariusza czy może sąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
tylko co jeśli w krótce po mnie odejdą moi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja ci nie pomoge
hmm ciężka sytuacja.. myśle że zanim zaczniesz działać musisz porozmawiać poważnie z partnerem. Chyba sam zdaje sobie sprawe że alkoholicy nie są w stanie wychować dziecka i jeśli choć troche zależy mu na synku to nie powinno być problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam mozliwosc, zeby sie czegos na ten temat dowiedziec, ale musialabym poznac wiecej szczegolow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
żeby móc porozmawiac z partnerem muszę wiedziec co i jak. Niestety on nie widzi problemu sowich rodziców, tzn. może i widzi ale twierdzi, że gdby musieli to by przestali pic. Ja jestem innego zdania i nie chcę żeby mój syn musiał sie o tym przekonac na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
limonka - pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
limonka - albo pokieruj mnie gdzieś gdzie sama sie czegos dowiem. Niestety nie stac mnie na prawnika i najpierw sama muszę sie zorientowac, żeby nie wyglądało to tak, że będę łazic od prawnika do mojego partnera, od niego do rodziców, a od rodziców do brata :O a potem znouw do prawnika :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz mi, co sprawia, ze zastanawiasz sie nad takim rozwiazaniem? A ja zadzwonie do siostry i popytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwonilam i niestety nie mam dobrych wiadomosci:O Jedynym wyjsciem w Twojej sytuacji byloby pozbawienie partnera wladzy rodzicielskiej( ale w tym przypadku musialabys miec pewne przeslanki), badz przekonanie go, aby sam to zrobil. Na ta chwile nie mozesz zrobic nic wiecej. Udaj sie do Centrum Pomocy Rodzinie, ale obawiam sie, ze powiedza Ci to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
A gdzie takie centra się miszczą? przy MOPSie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
Jeszcze odpowiadając na pytanie dlaczego zastanawiam sie nad takim rozwiazaniem powtórze, że jestem poważnie chora. Skutkiem choroby może by śmierc w najbliższym czasie. A ojciec dziecka, w moich oczach, poprostu nie nadaje się na ojca. tzn. ma super kontak z synem ale to ja muszę nim kierowac. Wydaje mi się, że beze mnie, a właściwie bez kontroli kogokolwiek, mój partner nie poardzi sobie z wychowaniem dziecka. Będzie mu pozwalał na wszystko, karmił byle czym i poił jakimiś pasudztwami, nie przypilnuje czyszczenia zębów nie mówiąc już o nauce. Dlatego własnie chciałam powierzy wychowanie syna komuś bardziej odpowidzialnemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka_...
Może Twój partner zmieni nastawienie, gdy nastąpi nie daj Boże najgorsze i stanie sie super ojcem dla dziecka. Możesz spróbować ograniczyć mu prawa rodzicielskie do pewnych czynności. Moim zdaniem możesz udac się do sądu, o wydziału rodzinnego i spróbować porozmawiać z sędzią. oni najczęściej nie udzielają porad, ale przedstaw swoją cieżką sytuację i zapytaj co by Ci poradził. Myslę, że on będzie bardzo kompetentną osobą. Chyba, że partner zgodzi się, by waszym dzieckiem opiekowali się Twój brat z zoną, a on by je odwiedzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
dzięki, ale na razie wolałabym pozsotac anonimowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszęęęęęęęę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uda Ci sie tak zrobic
Weslug prawa, jezeli twoj partner jest naprawde ojcem twego dziecka to po Twojej smierci wlasnie on zostanie prawnym opiekunem dziecka. To, ze Ty mialabys dokument, ze Ty chcesz zeby to byl kto inny (nawet jezeli podpisany przez prawnika) to nic by nie znaczyl. Tylko w mozliwosici ojca, ktory zneca sie nad dzieckiem mozna by cos zrobic. Ale to tez trzeba by wyroczyc my sprawe, i dopiero po odebraniu mu praw rodzicielskich moglabys znalesc rodzine "zastepcza". Jezeli Twoj partner zgodzi sie na to zeby ktos inny opiekowal sie dzieckiem, to super, lecz pamietaj, ze on ma prawo w kazdym momencie zmienic zdanie. Nawet jezeli podpisal dokument zgodny to nawet i po dwoch latach, moze powiedzec ze zmienil zdanie a prawo jest po jego stronie bo jest ojcem. To bardzo trudna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
a gdby po mojej śmierci ojciec dziecka zrzekł się praw rodzicielskich na rzecz mojego brata i jego żony? Czy to jest możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam ze tak z innej be
czki :O Jestes smiertelnie chora? Nie ma szans na Twoje wyleczenie? Na co chorujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana mama
Mam nowotwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×