jak trwoga to do boga//

już mam tego dosyć, dlaczego wszyscy znajomi jak są szczesliwi to mają mnie gdzieś, a jak czegoś potrzebują, coś im się stało albo nie ma kto z nimi wyjsc to leca do mnie;/wy też tak macie? ja jestem wsciekła, np. jedna koleżanka kiedys to nawet przyjaciolka, nie zaproponuje mi tak bezinteresownie czy np. gdzieś wyjdziemy ,a jak ja jej pisze sms to nieodpisuje, pozniej sie tlumaczy ze zostało jej tylko 2 min na tydzien, ale jak ją wszyscy opuszczą to oczywiście, wali drzwiami i oknami, nawet by do mnie przez komin wlazła, ale go niestety nie mam, teraz jak potrzebuje pozyczyc rower to już wielkie zainteresowanie;/ potem druga, jak jej przyjacioleczka jest zajeta to mi zyc nie daje i normalnie best friend, a jak gdzies z nia idzie to ja dla niej nie istnieje, i takich kolezanek to mam jeszcze hoho;/ juz wogole lepiej nie miec zadnych

znajdz se chlopaka ;)

hehehe nie taka prosta sprawa

w czym problem zuzanka?

ja tez mialam takie kolezanki i z szczerego serca radze sie od nich odizolowac bo sa flaszywe ..jak bylam mlodsza kumplowalam sie z jedna 7 lat i wszystko bylo super dopuki nie skrecilam kolana i nie moglam wychodzic z domu przez pol roku(2 operacje) od tego momentu widzialam ja moze 2-3 razy przyszla mnie odwiedzic a raczej wziasc swoje rzeczy..od tej pory wiedzialam ze nie mgoe juz na nia liczyc jak w pozniejszym czasie na reszte moich kolezanek

emcekwa jestem na zabrdzo wybredna:P

to zejdz na ziemie;)

znam to, to jest wredne zachowanie, nie warto z takimi trzymac zuzanko

pewnie ze nie!

tak to juz jest .. umiesz liczyc licz na siebie