Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agatka01

on na imprezie ja w domu..

Polecane posty

Gość agatka01

czy ktoś miewa podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie
wlasnie wrocilam z 25 lecia slubu rodzicow mojego przyszlego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *taki jeden*
ale dlaczego?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie
niby bylo fajnie dobrzez sie z nimi dogaduje ale przed wwyjsciem uprzedzalam go ze bede chciala wrocic do domu spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
dlaczego tak jest? nie wiem a może raczej sie domyślam ale nie potrafię się z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie
ale on zdecydowal ze mnie odprowadzi i wroci do nich na noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
woli sie bawic bez ciebie. napewno tanczy teraz z kolezaneczkami a jutro bedzie ci mowil ze bardzo cie kocha. typowe dla facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w pracy
a on w domu w lozku ze swoja zona...i kto ma gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie
wkurza mnie to bo mam wrazenie ze on nie moze sie odczepic jeszcze czasami od mamusinej spodnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
troszeczke się nie zrozumieliśmy.ja mówie o otym jak facet zostawia cie w domu a sam idzie sie swietnie bawi "z kolegami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
pewnie tak poprostu jest...niech tanczy tylko do cholery niech sie zdecyduje czy chce byc ze mną czy obok mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie
a tam ide spac nie bede sie tym zadreczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *taki jeden*
coś mi tu śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
na imprezach woli flirtowac i bawic sie z innymi jednak gdy budzi sie po imprezie to brakuje mu ciebie. faceci juz tacy są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
mnie też i to nie mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
ale ja tłumaczyłam już nie raz...na spokojnie, przez łzy, nerwowo że mnie takie coś nie odpowiada....to się dowiedzialam że staram się ograniczy jego wolnośc....ale jak trzeba śniadanko zrobi to wie gdzie iśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie 4534
dobre pytanie to ktora ma gorzej? ona w domu a on z przyjaioclmi na imprezie ona w pracy on w domu z zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
na twoim miejscu postawilabym sprawe jasno...albo sama zacznij imprezowac bez niego. zobaczysz jak bedzie go to wkurzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
może jakiś facet mi po prostu powie....czy tak wygląda początek końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie -olka44
to gorzej ma autorka topiku... bo widac ze kolesiowi nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
sprawe to ja stawiam jasno od 4 lat...może już za długo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no czy ja wiem
ja sam bylam kiedys z facetem ktory ma zone i naparwde bylo ciezko,bo mu zalezalo na mnie i mi na nim,ale mieli dzieci i musielismy sie rozejsc,a tak jak facetowi autrko nie zalzey to przyenjmniej ma dobry powod zeby z nim nie byc, bo kto chcialby byc z kims kto ma cie gdzies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
no tak, tylko najgorsze jest to że powiedział mi że jemu zależy i to bardzo ale chce miec prawo do tego zeby sobie z kolegami wyjsc na całonocną imprezke i nie chce zebym ograniczala jego wolnośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
powiem ci cos na swoim przykladzie. u mnie w zwiazku kilku letnim bylo tak ze to ja wolalam imprezowac bez swojego faceta. z nim poporostu nie lubilam. uwielbialam flirtowac na imprezach z innymi ale nic poza tym. rano gdy sie budzilam to cieszylam sie ze mam stalego partnera,byl dla mnie bardzo czuly,dobry i kochany. Jednak doszlam do wniosku ze taki zwiazek nie jest dobry dla mnie. krzywdzilam jego przy tym bardzo dlatego postanowilam sie rozstac. tesknie za jego cieplem i miloscia ale juz wiem ze wiecej go nie skrzywdze... jesli wiecej nie chcesz cierpiec to zmien faceta. oczywiscie najpierw sproboj sie z nim porozumiec. zycze powodzenia. rozstania sa cholernie ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
wiem że jak idzie na impreze niby zkolegami to flircik nie jest mu obcy. nie mam 5 lat zeby w takie bajki wierzyc...tylko przykro mi ze tak robi. dzisiaj całyd zień był zajęty swoimi sprawami, a wieczorem jak tylko koledzy zadzwonili stwierdził że będzie lepiej jak pójdzie sobie z nimi odpocząc. jak sie rozsta jak mi zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
bądz twarda. bądz stanowcza i powiedz mu ze to koniec. jesli Cie kocha i mu zalezy to zrobi wszystko zebys do niego wrocila...i zaprzestanie swojego imprezowania. jesli sie nie zmieni to znaczy ze musisz poszukac innego faceta, chyba ze chcesz do konca zycia byc oszukiwana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
niby prawda, niby ja to wszystko wiem a nie potrafi tego zrobic, nie potrafie odejsc...w poniedzialek umowilam sie z nim na spotkanie i powiedzialam mu ze to koniec ze nie mam wiecej sily....powiedzial mi ze on nie szuka zadnej innej kobiety bo jest mu ze mną dobrze...już sama nic nie wiem...kompletny mętlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
rozstanie bedzie najlepsze, powaznie. jesli mu zalezy nie da ci odejsc,wiec zaryzykuj.tylko sie upewnisz jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka01
kimkolwiek jesteś chyba masz rację....długo się przed tym broniłam, zawsze było coś bo był jakiś wyjazd który wspólnie organizowaliśmy, bo mieliśmy coś wspólnie do zrobienia, bo jesteśmy razem 4 lata...ale może faktycznie pora wziąśc sie w garśc i pogodzic z tym, ze on sie dla mnie nie zmieni..a skoro sie nie zmieni to czas na mnie...tylko ciezko strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_poprostu
ja sie rozstalam po 5 latach zwiazku. juz opisalam swoja sytuacje wczesniej. od rozstania minał miesiac a ja bardzo cierpie, jest strasznie ciezko ale tak musi byc. z czasem ból przejdzie. zycze ci sił do podjecia tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×