Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odszedl

ODSZEDL

Polecane posty

Gość odszedl
napisalam mu maila z prosba by przyjechal po swoj rower, teraz go nie ma w pracy, ale mamnadzieje ze zabierze go dzis i na tym koniec, tak w ogole to go drazni we mnie cos ulotnego czego nie potrafi nazwac, moze to ze nie jestem taka delikatna w obyciu jak jego zona, moze nie jestem nia ale on mnie nigdy nie oszukiwal i wydawal sie szczery, wiem ze bedzie mu brakowalo chwilze mna, ale to za malo by cchiec ze mna byc trudne to wszystko, a jajestem w szoku postaram sie nie plakacprzy nim, moze sie uda wiemze bede go widywac jeszcze przez rok, bo razem studiujemy, ale przynajmniej tylko 2 razy w miesiacu wykonujemy ten sam zawod, wiec nie uda sie tak zupelnie bez kontaktu,i trzeba to tak rozegrac by moc sie do siebie odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mowie ze
ale se facet wymyslil... zaloze sie, ze prawdziwy powod jest zupelnie inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co pisalas do niego
po chuj te wszystkie rady.. jak i tak zrobilas swoje ocknij sie kobito, nie bedzie chleba z tej mąki, zapomnij o nim a nie pisz maile. bo tak jak ktos wyzej napisal stracisz szacunek do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
do i po co pisalas do niego a po to, ze mam jego rower i chce by go zabral i wiecej sie nie pojawial, czytaj moze uwazniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ArlenaF
U mnie sprawa jest świeza- łączą nas jeszcze sprawy finansowe- gdybym mogła po prostu skasowałabym numer Jego telefonu, albo zmienila swój, żeby totalnie całkowicie się odciąć. Nie widzę go, dla niego wyjachałam zagranice i po prostu wróciłam do domu póki co. Wylizać rany. Tak naprawdę wciąż czasem nie mogę uwierzyć bo plany były na całe życie właściwie do końca. Myślę, że po prostu hmmm nie byłam NIĄ- co nie znaczy , że jej zazdroszcze bo po tym jak sie zachowuje teraz to on ma po prostu nierówno pod sufitem. I nieztety napisałam kilka smsów za dużo z powodu czego mam teraz moralniaka. Odciąć się odciąć raz na zawsze. Dzisiaj wieczorem mamy gadać o finansach - muszę być twarda. Muszę !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccxxx
podle skurwysyny... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do innego miasta na zlecenie ona obok...niby nikt znajoma..obiecał napisac zadzwonic nie zrobił tego...ja już wiem że to koniec!mam ochote napiac ale co i po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ArlenaF
Najlepsze, że chociaż to on umawiał się oficjalnie na randki kiedy razem jeszcze mieszkalismy ( nie zaczekał 3 dni aż wyjadę!!!!!) a jego wtedy była teraz obecna dziewczyna bombardowała go smsami wiedząc , że muszę to słyszeć - teraz nie szczędzi mi smsów, że jestem szmata, dzi...ka, że się mną brzydzi itp. Po prostu mnie nienawidzi a ja nie bardzo rozumiem za co. Swoim postępowaniem ułatwia mi powrót do życia "sprzed niego" , ale tego na co pracowałam nie odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
a ja jestem po rozmowie z nim wczorajszej, poprosilam go by wskazal mi to co go odrzucilo, by wyeliminowac lub stepic troche te przywary generalnie dowiedzialam sie ze jestem stanowcza, pewna siebie i twarda w wypowiedziach a wiec mam silny charakter co mu nie pasuje, bo on szuka kogos lagodniejszego ponadto zbyt otwarta w gestach czulosci do niego, ponoc to go tak wkurzylo w sobote, bo jak go dotykalam on sie odsuwal a ja na to nie reagowalam i postanowil to skonczyc, zaznacze, ze nigdy nie mowil, ze go to oniesmiela. sam tak ze mna postepowal wczesniej. niby powiedzial mi duzo,ale tez nie duzo. nie wiem jak ma wygladac teraz to kolezenstwo, narazie powiedzialam ze potrzebuje czasu i zobacze czy jeszcze sie odezwie, tyle moge zrobic, alejest pewnien ze to nie ja. moja mama twierdzi ze sie wystraszyl, ja tamnie wiem, i ze postepuje swinsko, bo nie cche byc ze mna a chce miec mnie blisko. twierdzi ze bedzie tesknil,za mna,moimigestami, dotykiem. niewiele z tego lapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korelia
palant ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
tylko nie mam ochoty sie juz zastanawiac on ma i mial od poczatku balagan w glowie, rozwod wzial w marcu tego roku nie poukladal sie sam zesoba a zaczal cos ze mna, a ze zaczelo wygladac to powaznie, zniknal nie wiem jak wy czujecie ale te wyjasnienia i powody sa dla mnie troche wyssane z palca oczywiscie wierze, ze moge mu nie pasowac i pewnie tak jest, bo jego zachowanie teraz tez mi nie pasuje,no ale....coznie oszukujmy sie skoro nic nie mowil a tylko patrzylna mnie to chyba nie chcial nic powaznego, bo przeciez twierdzi, ze jestem czula, wesola, opiekuncza, zaradna, szczera, atrakcyjna, mila, otwarta, nie oszukuje, nie sciemniam i nie probuje pokazac sie w jakims falszywym swietle, kompromisowa, a do tego ta przeciwwaga-stanowcza, otwarta w dotyku, bardzo pewna siebie i za malo delikatna czy lagodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucille
Wiem, ze latwo jest komus radzic, ale ne przejmuj sie nim tak bardzo! Widcoznie rzeczywiscie nie doszedl do siebie po tym rozwodzie i byc moze zbyt szybko zaangazowal sie w zwiazek z Toba...ale najwazniejsze-nie obwiniaj siebie!!! Ty na pewno niczym nie zawinilas i nie chcialas go do siebie zrazic ani go zranic!!! Byc moze on po prostu potrzebuje czasu, byc moze bedzie jeszcze sie chcial z Toba spotykac w przyszlosci...jednak nie wiadomo, czyTy nadal, po tym wszystkim, co Ci powiedzial, bedziesz go chciala:) Pozrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
umowilismy sie w weekend na wspolne spedzenie czasu ze soba, byc moze pojedziemy na rowery,moze na rolki, moze ze soba porozmawiamy zakonczyl sie jakis etap, trzeba szukac milosci gdzie indzej wiemjednak jedno, to wartosciowy facet, chce gomiec przy sobie bo byc moze kiedys bedzie moimnajlepszym przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxdd
boże ale debil :o dziewczyno uciekaj jak najdalej od tego chuja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluusiaa
sam nie wie czego chce- zreszta jak wszyscy faceci!!--> daja sie manipulowac. Niech idzie w buraki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
mowil mi jedynie ze sie we mnie zabujal ja nie wiem co mam robic teraz to ja juz sie boje ze to cos ze mna nie tak zaczynam bac sie rozmawiac z ludzmi nie wiem jak mam sie zmienic, co poprawic w sobie ja jestem calkiem rozbita, nie wierze w siebie, zaczynam sie widziec jako zlego czlowieka i juz za nim tesknie jest tyle rzeczy ktore chce mu napisac, ale sie boje, ze pomysli ze go osaczam zwalil wine na mnie a ja wiem ze poniekad ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
wiecie co bardzo potrzebuje teraz rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie twoja wina
Nie szukaj winy w sobie, bardzo łatwo wpaść w pułapkę myślenia "Gdybym była inna, to by nie odszedł..". Nawet tak nie myśl. Masz teraz być twarda i myśleć tylko o sobie. Wiem, to jest cholernie trudne, chce się zadzwonić, wyjaśnić, wziąć całą winę tylko na siebie, aby tylko wrócił i powiedział że jest dobrze. Ale nie będzie, bo za jakiś czas znalazłby kolejny pretekst. Odseparuj się od niego, całkowicie. Zniknij mu z oczu, a jeżeli jest to niemożliwe- to traktuj go jak powietrze. Jeżeli chcesz płakać- płacz w samotności, pisz posty na forum a nie maile do niego. Dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odszedl
wlasnie o to chodzi, ze moge nie dac rady, juz w zasadzie nie daje i czasem cos mu napisze, a on zawsze odpisuje ja wam cos powiem,jest mi niezmiernie przykro i to z kilku powodow: po pierwsze powiedzialmu, ze moj charakter denerwowal go od samego poczatku, ale na Boga po co spedzal ze mna tyle czasu?? twierdzi, ze myslal ze przelknie charakter, ale nie wyszlo po drugie on chyba od poczatku byl nastawiony plytko na te znajomosc, wiec po co wchodzil w nia tak gleboko?? nie ja nalegalam na spotkania, nie ja dazylam do tego by spedzal ze mna kazdachwile, to wyszlo od niego po trzecie dlaczego mial wzgledem mnie takie plany, zastanawialam sie czy dobrze to czytam, ale wszyscy znajomi widzieli to tak samo, otwiera sie i mysli przyszlosciowo i o czyms powazniejszym po czwarte dlaczego zwala wine na mnie, moj charakter, no ok raczej nie jest idealny, ale on chyba tez powinien sie zastanowic nad soba, a tak to ja jestem zla on dobry ja go zaakceptowalam odpoczatku z tym, ze jest rozwodnikiem,a nie oszukujmy sie dla wielu kobiet to duzy klopot po piate skad ta chec kumplostwa, amoze to tylko takie grzecznosciowe, bo jeszcze rok studiow, bo praca, a jesli nie grzecznosciowe to po co mu to, skoro jest taki pewien, ze ja to nie ta, po co sam sie blokuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×