Kto dobry z angielskiego ??

to...to? nie wiem o co chodzi????

dziekuje za pomoc :*:*:*!! ide sie troche pouczyc!!! :)) co jak co ale jutro zaliczenie.. :((

chodzi mi o to...to mialam tak w zeszycie napisane znaczy to Taki jak... czy cos ;/ jakies porownania

no to moze ja sie tez spytam bo mam tez malutki problem z anglikiem:P

to jest zdanie a właściwie temat mojej pracy który musze przetłumacyć na angielski..... błagam pomocy.....

zapytaj sie na forum poza polska...

co to wogole znaczy use to i used to:( pamietam kiedys mialam to w gimnazjum i z tego co pamietam to bylo np takie zdanie - i used to smoke - palilam kiedys w przeszlosci ale juz nie pale - to sie tak tlumaczy - i kolejne - i use to smoke - pale;/ kurde troche bez sensu i nie rozumiem tego:( czy moglby mi ktos to wytlumaczyc?:D:D

fajna madchen, chetnie pomoge, chyba ze tez chodzi o jakies walory krajoznawcze:)

sorry prosze ale nie potrafie ci pomoc. nie chce ci zle doradzic a nie jestem pewna tlumaczenia tego zdania:-(

to bedzie chyba tourist values.

ja prosze o wytlumaczenie use to i used to:):D

masz trzy typy zdan z czasownikiem USE I used to smoke - kiedys palilam I,m used to getting up early - jestem przyzwyczajona do wczesnego wstawania I,ll have to get used to getting up early - bede musiala sie przyzwyczaic do wczesnego wstawania.

ja prosze o wytlumaczenie use to i used to:):D

ten przecinek to apostrof(tak to sie chyba nazywa)

ahh:) czyli chodzi generalnie o przyzwyczajenia :)

hmmmm.... use to=??????? bo gdybym chciala powiedziec ze I use this notepad to write to jakos mi nie pasuje, juz raczej I use this notepad for writing. a used to: przyzwyczajony do czegos, np I am used to his snoring;-)

a jak jest kichac?:P

sneeze

tak to be used to doing sth - byc do czegos przyzwyczajonym to get used to doing sth - przyzwyczaic sie do czegos

Pilniczek-precisely:-)

I used to smoke- dosłownie \"zwykłam\" palić, używa sie tej forym , jeśli chcemy podkreślić ze w przeszlosci to robilismy, a teraz już nie

:) KIedys bylam tak obryta z gramatyki, ze nawet przez sen moglabym odpowiadac:)

a przyklad na poparcie dzajny: I used to be quite shy. but not anymore!:-)

kurde wiecie co wam powiem? z moim przyszlym mezem rozmawiam tylko po angielksu bo nie mam jak inaczej, on niemiec, ja polka no a u mnie z niemieckim to gorzej niz przecietnie:( no i jakos sie wzielam za ten angielski i cos umiem teoretycznie:) a jak to jest w praktyce? ja w zyciu moim rozmawiajac z nim moze 3 czy 4 razy uzylam ten jebany czas present perfect, normalnie tego nie uzywam bo ten czas moim zdaniem jest do dupy, tak samo wydaje mi sie ze najprostsze czasy terazniejsze, przeszle i przyszle mozna uzyc i mozna sie swietnie dogadac:) w szkole uczymy sie tego wzsystkiego tej gramatyki i wogole a tak naprawde pozniej znikome ilosci z tego uzywamy - takie moje skromne zdanie:D

chyba precisely jest okej;-) kto nie wierzy niech zasiegnie wiedzy slownikowej.

niestety znajomosc gramatyki a plynne mowienie to dwie rozne sprawy. Poza tym nie narzekaj na angielskie czasy. Ja ucze sie teraz hiszpanskiego i od tych koncowek dostaje bolu glowy:)

a niemieckiego nie trawie i po 3 latach nauki potrafie powiedziec: wie heisst du czy jakos tak

eeee nie jest tak zle, grunt to praktyka. trzeba cwiczyc duzo, potem to prawidlowe uzycie czasow jest juz naturalne.

kurde wiecie co dla mnie jest najsmieszniejsze? mam ludzi w klasie ktorzy mysla ze umieja angielski jak nikt inny, gramatyka idzie im przecietnie ale slowka to wogole komedia jest, co oni wymyslalaj to koszmar, mysle ze lepiej jest znac slowka niz gramatyke, bo nawet jak nie znasz czasow to cie i tak wszyscy zrozumieja a co ci po tym ze znasz gramatyke jak sie slowem nie odezwiesz bo po prostu sie nie umie? w ogole te osoby takie cyrki odwalaja na lekcji ze szok:D oni potrafia zbudowac zdanie - I have wasing - noz kurwa mac :P