załamać się można, całe zycie będę sama....

No nie mam gdzie poznac chłopa.Może dla was wyda się to śmieszne i nieprawdopodobne ale tak przedstawiają sie moje realia.Mam 23 lata i niedługo ludzie będa pokazywac na mnie palcami, że jestem stara panna.Zresztą tu nawet nie chodzi o ludzi, tylko o to, że jest mi z tym źle.Na codzien w normalnym życiu, nie mam szans poznania kogoś, moje zycie towarzyskie równe jest zeru.W pracy też absolutnie jest to nie możliwe.Weszłam więc z ciekawości kilka razy na czat, w końcu tyle osób poznało tam swoje drugie połówki.Ale tam tez nie mam szczęścia!270 osób na czacie i ani jedne, która by mnie zainteresowała.Sami zboczeńcy, napaleńcy szukający przygód:oNie ma dla mnie miejsca na miłośc chyba...

jeszcze jestes mloda,niespiesz sie,teraz ludzie przekladaja ozenek jak maja gdzies 30

niesmiałym małomównym brzydkim niskim facetem. Jak połowa na forum to miała byś jeszcze gorzej

tez bedzie ciezko :( albo dzieci do 20tki albo .... duzo po 30tce

U mnie na wsi jestem oceniamy juz jako stary kawaler,mój 19 letni znajomy miał ślub w sobotę.Wolnych dziewczyn już nie ma w tym wieku.

na jakie czaty wchodzicie? ja na onet

Faceci na czacie sa tak beznadziejni, że to poprostu koszmar.I o cyzm ja mam z takim gadać:o

a nie na towrzyski albo erotyczny bo tam najwięcej ludzi

tzn. narzekasz na toz e jestes/ bedziesz nielugo stara panna, czy ze jeszcze nigdy nie mialas zadnego chlopa?

Ja tez cale zycie bede sama :(

choc mam 19lat...i co...i jeszcze sie tym nie przejmoje...;)

z późnego zamążpójscia tudzież ożenku.Ja byłam najmłodszą panną młodą----25 lat.Reszta sióstr 27---29 lat.Rodzina męża jest jeszcze ciekawsza bo mężczyźni nie żenią się przed 30-stką.Mój mąż miał 34 lata gdy braliśmy ślub.

Ale ja nie jestem na towarzyskim tylko na regionalnym:oMasakra tu naprawde sami zboczency, szukaja jakiejś obciągarki:o

na czacie tez sa normalni...oczywiscie wchodza tam rzadko i na krotko bo co tam mozna w koncu robic :] ale szansa 1 na 1000 000 ze na takiego trafisz

bo wszyscy szukają seks randek w okolicy a nie tylko świntuszenia przez net

Nie ma dla mnie już żadnej nadzieji:o

eee jest jest, tylko musisz wyjść do ludzi. Masz wolną chwilę, idź gdzieś do baru, na dicho ;) nawet sama, zawsze tam sie ktoś do ciebie odzywnie, albo ty do kogoś. tylko trzeba zrobić pierwszy krok. wiadomo, że siedzeniem w domu nic nie wskórasz. Trzeba działac a nie jęczeć;)

też mam 23 lata :D ale jestem przypadek beznadziejny: nieśmiały, nieciekawy, bez znajomych.... ja to dopiero nie mam szans na poznanie kogoś... nawet zwykłych znajomych :/ jeżeli nie masz takich problemów ze sobą to pewnie znajdziesz kogoś w realu...

kurcze ty masz dopiero 23 lata ja w Twoim wieku to dopiero zaczynalam myslec o chlopakach teraz mam 28 i jestem sama. nie jestem brzydka, wiem ze mam powodzenie ale nie wychodze z domu bo nie ma z kim i przez chyba jeszcze dlugo bede sama. Druga rzecz podrywaja mnie faceci ktorych ja traktuje wylacznie jak kolegow :(