Grzybica paznokci... boję się, że stało się najgorsze....

witam! jestem 20-letnim mężczyzną, który walczy z grzybicą paznokci od jakichś 7 miesięcy! dokładnie gdzieś w listopadzie ubiegłego roku zauważyłem u siebie na paznokciach u rąk dziwne zmiany. siostra zna się troche na rzeczy i stwierdziła, że najprawdopodobniej jest to grzybica! poradziła mi się wybrać do dermatologa. udałem się na wizytę do pani doktor, na której obejżała ona moje paznokcie i stwierdziła- GRZYBICA!! to było dla mnie straszne, gdyż jak wiadomo problem jest okropnie wstydliwy!! nie myślałem, że ja- tak bardzo dbająca o siebie osoba (ogólnie higiena to jedna z priorytetowych spraw!!) mogła zarazić się takim draństwem!! pani doktor przepisała mi 3 miesięczną kurację z Myconafiny i dała do smarowania Pirolam. po owych 3 miesiącach widać było minimalne zmiany. szoook!! poszedłem do niej na kolejną wizytę, na której zrobiła mi posiew. z racji, że miała jakieś nie dające dobrych wyników próbki po miesiącu zrobiła mi kolejny posiew!! te badanie dało wynik. pozytywny! grzyb sie rozwijał! pani dermatolog dała mi krem do smarowania o nazwie Terbiderm i kazała mi przyjść do siebie w połowie wakacji. Krem ten stosuje do tej pory, ale rezultatów nie widać. nie wiem już co ja mam robić z tym... nie mam pojęcia !! najrosza rzecz jaka mogła mnie spotkac, to zarażenie partnerki... boję się, że moje podejżenia okażą się prawdą... ale czy to możliwe? w prawdzie zauważyłem u niej na paznokciu (palec ręki) lekką czarną kreskę, taką, jak przy grzybicy, ale nic poza tym. dokładnie nie przyglądałem się temu.. tak tylko zauważyłem ta zmianę, ale nie powiem jej "słuchaj Skarbie pokaż mi swoje pazurki, bo podejżewam u Ciebie grzybicę..." nigdy nie mówiłem jej o tym, że ja choruje i starałem się unikać kontaktu moich paznokci z jej ciałem. rodzina na codzieni wyciera się tym samym ręcznikiem co ja i nie zaraziła się, więc czy to możliwe, żebym zaraził dziewczynę tak bardzo się starając, by jej nie zarazić? może ta ciemna, cienka kreska na paznokciu to nie grzyb? dodam jeszcze na koniec, że mnie grzyb zaatakował wyłącznie ręce (obie) i jeden, największy palec u lewej nogi... proszę o porady i wsparcie... najgorsze nie może stać się prawdziwe!! dzięki wszystkim za cierpliwość przy czytaniu i za pomoc, wszytskie podpowiedzi się przydadzą! dzięki! pozdrawiam !!

odświeżam temat, bo widzę duże zainteresowanie....

wyluzuj. chyba strasznie przerazony jestes tym co Cie spotkalo, a to zadna tragedia :) uspokoj sie i nie wpadaj w histerie. grzybice, taka czy smiaka trudno wyleczyc, latwo zaleczyc i nie umiera sie od niej :D zmien dermatologa - jelsi ten nie umie Ci pomoc, a dziewczyny raczej nie zaraziles.

witaj tez mam grzybice tylko na opuszkach palców u rąk i nigdzie indziej. mam ja jakieś 10 lat. objawy nasilają się latem, a także gdy jem dużo słodyczy i mocze ręce ciągle we wodzie, wtedy objawy są widoczne :( używam clotrimazolum, maść z wi.A. a teraz słuchaj pewna pani dermatolog powiedziała mi zebym najlepiej moczyła palce w moczu!!! szok! i czekała az do wyschnięcia. (nie stosuje takiej metody) ale kiedyś bardzo dawno temu robiłam tak i pomagało!!! Pamietaj ze grzybica lubi wode (wilgoć) i słodycze! aha moja rodzina nie ma takiego problemu jak ja i równier używaliśmy wspólnych ręczników. pozdrawiam więcej cierpliwości :)

kurcze nie ma na to lerkarstwa? Moze warto zmienic lekarza. Ja nie ma na szczescie, ale moge sobie wyobrazic jakie to dla Was uciazliwe! Trzymam kciuki zeby sie uwalo zwalczyc to draństwo!

http://www.zdrowie.med.pl/grzybica/grzybica.html napisane zemozna sie zarazic :(

i moze tu cos wycztyasz http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3180584

dobry wieczór! dzięki wszystkim za odpowiedzi! 10 lat walczysz z tym? o szoook !! to mnie pocieszyłaaaś... problemu ze słodyczami nie mam, gdyż uprawiam "naługowo" sport i staram się jak tylko mogę przestrzegać zasad, które pomagają mi osiągać lepsze rezultaty, m.in. dieta! czyli brak słodyczy! :-) dzięki !! :-)

Mocz ręce w roztworze soli. Grzyby jej nie lubią. Potem osusz i posmaruj oliwką- też jej grzyby nie lubią.

w roztworze mówisz? moczenie w roztworze z soli lub z octu czy z propolisu pomaga tak minimalnie i to nie wszystkim...propolis próbowałem to właśnie minimalnie pomogło, ale octu i soli nie miałem okazji próbować... może wypróbuje

też walczyłam - wiem zatem co piszę - kiepski dermatolog ci się trafił - normalny od razu daje skierowanie na posiew - jeżeli grzybek zaatakował paznokieć to raczej marne szanse na wyleczenie maściami i trzeba będzie brać tabletki (np. Lamisil, Orungal) - odrosną zdrowe

zastanawiałem się po tych komentarzach nad zmianą dermatologa... moja pani doktor za bardzo dba chyba o siebie, żeby przejmowac się pacjentami. co do posiewu, to najpierw przez pierwsze 3 miesiące leczyła mnie Myconafiną i Pirolamem dopiero po upływie tego czasu pomyślała nad pobraniem próbek! co za babksooo !! wybiiorę się do kogoś innego! dzięki za dotychczasowe odpowiedzi !!

grzyba można pokonać tylko trzeba cierpliwości i rozsądnego lekarza aha - i nie wierz że jak się \"obwiesisz czosnkiem\" to przejdzie :D paznokcie leczy się trudno ale z powodzeniem

Jest świeny środek sama stosowałam preparat przeciw grzybicy z Sun flower ok 12 zł.