jak mam powiedzieć rodzicom że mój chłopak jest arabem???

po prostu boszzzzzz jakaś ty głupia daj sobie spokój z arabem!!!!!!!!!!!

To sie w pakowalas w maliny ! Jak sie bedziecie kochac po arabsku , to ja Ci wspolczuje !

Ja bym w ogóle nie mówiła. A jakby zapytali to po prostu, bez jakiegoś zażenowania/strachu.

płakac

Sany Erykson pstry , pstry, pstry ?

ja rozumiem taki xiĄżĘ póŁuDNia z kasą pewnie poznany w angli ale jak tylko się z nim zwiążesz a nie faj boże wyjedziesz do arabii to koniec. Życie zachodniej kobiety się skończy. chyba że kochasz nie mieć praw i zajmować się wychowaniem dzieci, to wtedy będzie fajnie

i uciekaj od niego jaknajdalej...w przeciwnym razie będziesz jeszcze przez niego płakać

kończy. Szczególnie jeżeli wrócą do kraju faceta

masakra :/ Polacy ci sie nie podobają? bez przesady :o Arab :o

To czy Polacy mi się podobaja czy nie, nie ma tu znaczenia. Po prostu tak się złożyło że poznałam miłego chłopaka, który jest muzułmaninem. Zresztą, ja sama nie zamierzam przechodzić na islam, zostanę przy swojej wierze (katolickiej).

daj sobie z nim spokoj, zwlaszcza jak go jeszcze nie kochasz (?). same problemy z tego będą tylko

Niestety, ja już go kocham :) :) Spotykamy się od kilku miesięcy, dlatego uznałam że to już najwyższy czas żeby przedstawić go rodzicom.

Powiedz tak: ojcze, matko... moim chłopakiem jest mężczyzna z narodu, którego delikatna poezja opiewa wyłącznie trzy tematy: pustynię, kobietę oraz wielbłąda.

\"Kochani, spotykam się a Arabem\"

tylko pokaz go im

powiedz im ze go kochasz no i dlaczego tak za nim szalejesz (chyba ma wiele zalet?). A w ogole to gdzie i jak go poznalas?

dziewczyno! przemysl to. Kazdy z nich jest dobry na poczatku, ale to sie szybko zmienia! Muzulmanie i katolicy nie maja wspolniej przyszlosci, pomysl troche dalej o dzieciach, jaka wiare maja przyjac-oczywiscie muzulmanska, jakie imie-oczywiscie ich, jaki jezyk..itd. Jestes pewna , ze nie jest juz jakiejs dziewicy arabskiej obiecany?? ty jestes dla niego tylko zabawka

napewno jest przystojny:P

moja kolezanka wlasnie sie rozwiodła, nei chciał jej dac rozwodu, z ledwoscia jej sie udało uciec stamtad, przezyła koszmar z jego rodzina i zyciem tam była ubezwłasnowolniona, nie mogła sama wychodzic zamykal ja w domu, fakt ze ten slub co wzieli był bezsensu byłam swiadkiem na ich slubie za krótko sie znali ona w Angli w szkle on u siebie jakies wakacje wspolnie i nagle slub, dobrze ze nie miała dzieci miałąby dopiero problem na głowie...ROZWAZ TO - to nie jest Europejczyk inna mentalnosc

no wlasnie, walnij glowa o sciane i pomysl raz jeszcze. Powaznie!!!

Tam w krajach arabskich kobieta znaczy tyle co zwierzę domowe a mozę nawet mniej:( jest rzeczą,przedmiotem a nie podmiotem,jej facet możę ją zmusić do stosunku czyli zgwałcić i nie poniesie żadnych konsekwencji.Żal mi tamtych kobiet,naprawdę.

wiesz co powiem - ja jestem dziewicą, więc nie musi być obiecywany żadnej innej:) Poznałam go przez wspólnych znajomych. Jego mama jest Polką, a ojciec przyjechał do Polski na studia z Iraku i już tu został. Jest muzułmaninem, ale raczej niepraktykującym. Tzn. obchodzi święta muzułmańskie, ale raczej w ten sam sposób jak większość katolików Boże Narodzenie - spotyka się z rodziną, jedzą tradycyjne potrawy i to wszystko. Na co dzień w towarzystwie wypije kieliszek alkoholu i nie robi z tego problemu. Widziałam też jak traktuje swoją żonę - ona wcale nie musi się zakrywać, może sobie spokojnie wyjść po zakupy czy z koleżankami. Fakt, że to ona raczej gotuje, ale to u nas też przecież norma. Chodzi o to, że moi rodzice go już znają, ale jako kolegę, bo on już u nas czasem bywał w domu. Nigdy jednak pewnie nie myśleli że moglibyśmy być razem. Problem w tym że oni tak średnio go akceptują, czasem mnie pytają czemu muszę się przyjaźnić z muzułmaninem, że oni są zakłamani... Jak mam im w takim wypadku powiedzieć prawdę o nas???

Ja na Twoim miejscu bym uciekała dalej, niż widzę :o Jeśli nie zamierzasz kończyć tej znajomości - z tego postu o 23.28 chłopak robi wrażenie nie najgorsze - to chociaż kilka rad: Nigdy, przenigdy nie wyjeżdżaj z nim do arabskich krajów.. Jeśli ślub, to polecam tylko cywilny albo w którymś obrządku chrześcijańskim. Zaproponuj mu delikatnie, żeby ze względu na Ciebie przeszedł na Katolicyzm. Choćby tak dla jaj. Zobacz, jak zareaguje. Jeśli gwałtownie, to radzę sobie odpuścić. :o

to w końcu z arabem czy z muzułmaninem bo to spora różnica :D choćby mieszkający na wschodzie w Polsce Tatarzy to muzułmanie ale w żadnym razie nie arabowie... piszy może od początku jasno :) było by prościej.... chyba że to podszyw to ostatnie

Przecież Irakijczyk to Arab, o co chodzi?

co wy wszyscy tacy uprzedzeni ...? slyszeliscie cos o tolerancji ?? ja od 3 lat jestem z tnezyjczykiem od roku jestesmy malzenstwem ( slub koscielny) a w lipcu szykuje sie slub w tunezji....nie wyobrarzam sobie lepszego meza..