niepoprawne nawyki waszych facetów

Chciałabym zacząć wątek o nawykach naszych najukochańszych mężczyzn, choć część z nich są obrzydliwe, to czasami fajnie jest wiedzieć, że większość z nich tacy są...

taki topic juz istnieje. sporo tego tam jest... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0

Moj ma taki ze jak przychodzi z pracy to rzuca skarpetki kolo lozka, Narazie nie pamietam wiecej

A mój nawyk jest taki,że jak przychodzę z pracy to robię obiad :)

Mój eks jak przychodził do domu mówił" Twój Pan wrócił" szlag mnie trafiał. Powtarzałam mu ciągle , ze to nieprzyjemne. Któregoś razu na " Twój Pan wrócił" powiedziałam " chyba Pan swojej duupy" i wywaliłam go z domu. Tak skończył sie ten związek.

hehe zasluzyl sobie

probowal to jakos naprawic?

zoola--> PIĘKNIE!!! :)

Mój mąż ma słaby zwieracz i plami slipy ... Nie mogę już na to patrzeć ... A muszę prać całe stosy co kilka dni ...

fuj, z tym zwieraczem to masakra. Acha przypomnialo mi sie czasami jak juz spimy to sie drapie po tylku tak ze slychac, wkurza mnie to strasznie

Mój dłubie w nosie i - kiedy myśli że nikt nie widzi - zjada boble ... Ohyda! A potem chce buzi buzi ...

ogólnie miał wiele brzydkich nawyków wyniesionych z domu. jego ojciec w stosunku do matki robił tak samo. Więc: pierdział w mojej obecności , a moje protesty motywowały go do jeszcze ostrzejszego pierdzenia, rozbierał sie od drzwi , więc szlam za nim i zbierałam po kolei laptopa , marynarke , spodnie , skarpetkę raz , skarpetke dwa , buta , majtki . konczyłam pod łazienką z butem nr 2.Publicznie krytykował ostro moich znajomych w ich obecności slowami conajmniej niestosownymi , obgryzał skóre dłoni( całej od wewnątrz do krwi) , nieustannie mył samochód, rzucał skarpetkami( we mnie - to niby zabawne miało być) , niszczył wszystkie przedmioty sprawiające mi radośc np balona, płytę CD itd. Ale to nic , nadal chodzi do psychiatry... mam nadzieje , że mu facet pomoże.

jakis psychol jak ty z nim wytrzymywalas?

no właśnie nie wiem jak. pewnie to jakiś syndrom kobiety maltretowanej psychicznie , na tym forum wiele takich jest. Mozę kiedyś pójdą po rozum do głowy

mój też rzuca skarpetki i slipy na podłogę, i tak sobie mogą leżeć całymi dniami zostawia papierki po zjedzonych słodyczach i inne puste, niepotrzebne opakowania nieraz zdarza mu się że puste opakowanie po czymś co dokończył, zostawi w szafce czy lodówce czasem obgryza paznokcie beka pali papierosy i pewnie coś jeszcze ale nie zaprzątam tym sobie głowy ;D szczerze mówiąc akceptuję te jego narowy bo... przyznaję sobie prawo do własnych :DDD

obsrane gacie

To prawda. Prawdziwy mężczyzna zawsze chodzi w obsranych gaciach i w skarpetach niepranych przez miesiąc. A już o pierdzeniu i bekaniu w miejscach publicznych nie wspominając. Facet to facet i pogódźcie się z tym.

Tytuł jest niestety niepoprawny. To nie są niepoprawne nawyki tylko nawyki źle oceniane przez kobiety. Tak już jest że kobiety mają wrodzoną tendencję do sprzątania a faceci nie. Mamy dwa różne poglądy na to co w życiu jest ważne i wysprzątane mieszkanie nie jest na samym szczycie męskich priorytetów podobnie zresztą jak codzienny seks nie jest priorytetem kobiet.