Kto z was jest zadowolony z tego ze się rozwiódł?

taaa.....:D:D:D

trzeba niezle sfrustrowanym, by byc zadowolonym z porazki, jaka jest rozwod, i prosze bez takich bardzo waznych powodow, tset to porazka zyciowa, i mozna gadac do zwichniecia szczeki ze jest sie zadowolonym

ile lat udzielasz się na kafe? bo te 18 tys. postów to robi wrażenie!

krótkowęzłowato - rozwód nie jest porażką. porażką jest życie z człowiekiem, któremu palma odwaliła i ktory wykorzystuje cię jak może

A kto to pamieta ? Ja nie. :o

dokładnie porażką jest bycie nieszczęśliwym i trwanie w tym stanie w imię \"wartości wyższych\" ja tam jestem szczęśliwa, czego pozostałym życzę również :)

nie chce robic, nikomu przykrosci, ale rozwod jest nieszczesciem, kleska poniesiona w zyciu, a porazka jest to ze zawiezylismy krotki czas na zycie czlowiekowi nieodpowiedniemu

niech każdy sobie interpretuje fakty tak, jak uważa za stosowne jasne, że rozwód w sensie ogólnym jest porażką ale życie w nieszczęśliwym związku jest jeszcze większą porażką a zmiana swojego losu na lepszy jest sukcesem ja tak na to patrzę i nawet Twoje złowieszcze wywody tego nie zmienią :)