Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jarzębinkaa

Totalna załamka

Polecane posty

Gość jarzębinkaa

Mam już dosyć, odchudzam się od 2 tygodni - jem dużo mniej, na śniadanie 2 małe kromki chleba pełnoziarnistego, chudy obiadek, np. ryba, mięso gotowane, zamiast kolacji jogurt z musli, owoce, sporo się ruszam, piję dużo wody i nic! absolutnie nic, wag ani dregnęła, mam wrażenei, że brzuch się powiększyl.. :-( - i jak tu nie tracić zapału dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
hej, pomóżcie, podniescie mnie na duchu.. ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stadko kokosze
a może po prostu Twoja waga jest prawidłowa ;) Jeżeli jesz bardzo dużo owoców to tak łatwo nie schudniesz bo większość owoców zawiera dużo cukrów prostych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a więc tak
co według Ciebie znaczy "dużo sie ruszam"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
o ja pierdole :D:D:D:D:D schudnac po 2 tygodniach?! kobieto, przez pierwszy miesiąc to jeśli cokolwiek stracisz, to wode, dopiero potem sie traci tluszcz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
nie żartuj, kiedyś przez 2 tyg zrzuciłam 6 kg, fakt to było parę lat temu, dużo się ruszam czyli szybko chodzę ok. 1 godziny dziennie= hula hop kilkadziesiąt minut, a owoce? - ok. 150 - 200 gram dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek...
a ile masz wzrostu i ile ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
no niestety mam nadwagę ok. 10 kg i 160 cm wzrostu same sobie policzcie, bo mi normalnie wstyd pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a więc tak
obawiam się, że chodzenie godzinę dziennie i hula hop kilkadziesiąt minut to jednak trochę mało. Musisz robić coś więcej, ćwiczenia na grupy mięsni, rozciąganie, może rower lub bieganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje, że może dlatego nie możesz schudnąć bo za mało jesz.. ciężko to wytłumaczyć, ale jak znajdę na necie artukuł to ci podeśle.. no i 2 tyg. to trochę mało jak na zaobserwowanie wyniku... a słyszałaś o diecie south beach? moze przejdziesz na nią? tu jest topik o tej diecie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3179964&start=4320 a ćwiczysz oprócz tego? bez ćwiczeń nie da rady :P inaczej nawet jak schudniesz to będziesz flakowata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzenie jest dobre
ale tak szybko to nie pójdzie, po prostu musisz być cierpliwa. Żeby schudnąć szybciej trzeba by się bardziej katować fizycznie albo głodzić. Także cierpliwości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
dzięki, nie ćwiczę niestety, najbrdziej mi zależy na wyszczupleniu brzucha, ale nie mogę ćwiczyć brzuszków, może chociaż rower.. poczytam sobie o tej diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ullaaa
Dokładnie, by schudnąć, trzeba jesc. Mi tez bylo trudno w to uwierzyc, ale mialam identyczny problem jak Ty. Zastanawiałam sie co jest nie tak. Zrobilam tez wszystkie badania, hormony, morfologie, TSH i okazalo sie jest wszystko ok, a nie chudlam, bo wlasnie za malo jadlam i moj metabolizm w ogole nie pracowal. Dopiero dietetyk mi to uswiadomil. Polecam Ci swietna książkę "Szczupła bez wyrzeczeń" Montigniaca. Otworzyła mi oczy na wiele spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jedz owoców ani musli... zamiast kolacji - sama woda. Waga od razu zacznie lecieć w dół. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jogurt z musli na kolację+ owoce to kiepski pomysl= węglowodany proste, a kolacja powinna byc czysto białkowa. i pamiętaj, ze grunt to bialko! bez niego waga ani drgnie! do kazdego posiłku wrzuc bialko+ duzo warzyw zielonych. pozatym jak pisze Zapach Orientu, chodzenie to malo..chodzi o aeroby, czyli cwiczenia spalające tłuszcz(min. godzinka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od biegania też podobno bardzo brzuch schodzi ;) kaloryfera mieć nie bedziesz, ale tłuszcz zleci... a dlaczego brzuszków nie możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
o kurcze, widzę, ze popełniłam masę błędów, no nic, dzieki za rady, zastosuję się, dzięki raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
bo mam dużą wadę wzroku i okulista mnie postraszyl odklejeniem siatkówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj tak bieganie to super sprawa, jak ktos nie jest takim leniuchem jak ja i chce mu się wstawac rano a pozniej to taki zar, ze się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
tak szczerze to kiedyś jak tak schudłam mocno to właśnie biegałam i jeżdziłam na rowerze, tak więc dziewczyny macie absolutną rację ale to lenistwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może prowadzisz własnie mało aktywny tryb życia? Wtedy samo głodzenie i sporadycznie od czasu do czasu ćwiczenia nic nie dadzą. Tu trzeba radykalnie zmienić tryb żywienia i ćwiczyć regularnie. nie przez 2 tygodznie czy 2 miesiące, ale wogóle. Samo myślenie typu\"schudnę w 4 tygodnie\" nic nie da. Schudniesz albo i nie. A jeśli nawet, to szybko nadrobisz wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama muszę się za bieganie wziąć, zwlaszcza, ze pozniej czlowiek taki szczęsliwy, bo mu endorfiny do glowy uderzają, tyle, ze rano cos nie chce mi się zwlec, a musialabym kolo 5 a wieczorkiem to znowu boję się, bo niewiadomo co w trawie siedzi;) ale za lenia trzeba się brac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarzębinkaa
no a ja mieszkm na takim beznadziejnym osiedlu, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą.. jak sobie pomyślę o bieganiu tymi ulicami to aż ciary przechodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieganie rozwala stawy
szczególnie po asfalcie, no ale nic. Człowiekowi wystarczy chodzenie, jeżeli oprócz tego odpowiednio się odżywia, oczywiście efekty nie przyjdą natychmiast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie prawda taka, ze biegac nie ma gdzie. ja zwykle biegałam w parku, ale ode mnie to są jakies 3 przystanki(dluzsze) dobra moglabym nawet je przejechac, ale jaki to sens, zeby tyle dojezdzac, albo mogę biegac nad zalewem, ale to znowu jakies 30 min. zwykle jednak chodzę nad ten zalew, bo po chodniku biegac nie będę, bo nie mam zamiaru nadwyręzac stawow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asfalt to nawet nie jest taki morderczy dla stawow i scięgien, gorzej z betonem(typowe chodniki) a sciezek jak na lekarstwo.. brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×