Biore się za siebie ostro!!

hej dziewczyny! ja tez postanowilam zrobic sobie diete.Dzis juz kupilam sobie tabletki na odchudzanie.Dodatkowo moj posilek bedzie polegal na jedzeniu kapuscianej zupy, tej co jadl kwasniewski :) owoce, warzywa, duzo wody no i codziennie jedna herbatka na odchudzanie.Oczywiscie cwiczenia :) Ciekawe co z tego wyjdzie... pozdrawiam.Paris

Paris życzę wytrwałośći:) Ja już dzis grzeszyłam jadłam, po 18. Ide ćwiczyc

Witam o poranku:) Właśnei kończę śniadanko i zaraz ide ćwiczyc. Czy ktoś ze mną rozpocznie te 6 weidera?

Cześc Jaho;-) ..zgrzeszylaś już wczoraj??? oj... mi się udało przetrwać ten wczorajszy dzień..tylko wieczorem jak już w lożku leżalam,zasnać nie moglam..tv ogladalam takie ssanie mi się wlączylo...poszlam więc do lodowki i wzielam plasterek serka topionego..po prostu musialam:( dzięki Bogu,że to nie byly kanapki bo przez glowę przeszly mi takie mysli...ech..to jest okropne...Wczoraj nie zjadlam bardzo dużo...mysle,że się w 1000kcal zmieścilam..:) ja już po ćwiczonkach tylko,że ja ćwiczę sobie brzuszki,na nogi ,pompki i mam cieżarki aerobowe no to też nimi parę razy \'wymachuje\':) dziś znowu walka:) postaram się jeszcze mniej zjeśc jak wczoraj...taką poł glodowkę bym chciala zastosować:)powodzenia w tej szostce...:)

Kurcze zastanawiam się czy nie kupić sobie jakiś wspomagaczy typu błonnik...hmm...czytalam o blonniku z ananasem są to tabletki do ssania..jest ich sporo bo 60 i nie są drogie...co o tym sądzicie?zazywa ktoraś?

Ja uwazam ,ze tabletki są złe:). Zdrowe odżywanie cwiczenia i herbta powinny starczyc

No ja też nie mam pozytywnego podejścia do takich tabletek...nacielam się ostatnio nawet na allegro...zakupilam podobno cudowny cpecyfik w walce z nadwagą i co..? nic..nie schudlam nic..ściemnianie straszne..ale myslalam,że taki błonnik to wiesz coś 9innego,że to jest bardziej wiarygodne...a,że my mamy tak często grzeszki to myślalam,żę te tabletki moglyby być pomocnę...coż..masz rację ziołka ,dietka i ruch najlepsze metody:-) a Ty jaka herbatkę pijesz?pewnie czerwoną?:) ja piję teraz tylko zieloną,czerwoną już skonczylam,mialam też nawet dobrą herbatę na trawienie,nie pamiętam jakiej firmy..noi czasami piję też rumianek...a z czarnej zrezygnowalam całkowicie..:) ja mam zamiar ćwiczyć dwa razy dziennie rano i wieczorem..ale nie zamierzam się katować..:)

Dziewczyny wykonujecie jakies cwiczenia? Bo mnie ta 6 weidera przeraza,ale nie odpuszcze sobie. Silna wola to podstawa!. Schudnę i wy też schudniecie

a co myślicie o bialym chlebie tylko,że czerstwym?taki chlebuś mozna jeśc?nie mowię tu o calym chlebie hehe tylko o dwoch kanapkach na śniadanie np:) ja już jestem po dwoch parowkach i kromeczce czerstwego chleba z pomidorkiem...resztę dnia skromnie...zrobię sobie ogoreczki z pomidorkiem taką salatkę(nie mizerię,bo śmietana) i takie coś będę jeśc jak zglodnieję...:)

Słyszałam,ze każdy chleb tuczy praktycznie tak samo. Ja chleba nie odstawiam też na śniadanie zjadam 2 kromeczki:) i myślę,ze jak po tym ćwiczę to mi nie zaszkodzi. Właśnie miałam napad ,żeby znowu zjeść parę kromek chleba,ale zamiast tego napiłam się wody niegazowanej i już nie jestem głodna

wiesz wszystko tuczy jak się obżeramy...także ja sądzę,że jak się je dwie kromki chleba bez masla np z pomidorem czy z ogorkiem itp..to nie powinno to być tuczące...liczy sie umiar;-) ja chcialabym przestać zreć bialego chleba...ciezko mi idzie to...ale nie chcę sobie jakiś zakazow strasznych robić bo wiem,zę jak nie zjem rano ..to w ciągu dnia mnie tak będzie męczylo,żę zjem wieczorem a to jeszcze gorzej! dlatego postanowilam robic tak,że jesli mam ochotę na kanapkę bialego chleba będe ją jeśc..nie więcej jak dwie kanapki..ale tylko rano,raz dziennie na kolację nie tknę się dzięki temu uchronię się przed grzechami tupy kanapki..ja mam slabośc do pieczywa jasnego..ale musze zaczać zjadać ciemny z ziarnami albo pełnoziarnisty ,tylko,że u mnie mama kupuję biale pieczywo rzadko ciemne:( postaram się jeśc co drugi dzień kanapki...bo wiem,żę dzięki temu mogę być bliżej celu:) noi musze odstawić parowki..rzadko je jem ale jem:( a Ty jaho co dziś zjadlaś?:) ja będę sniadanie jadla kaloryczne a poźniej coraz mniej kaloryczne posilki...musi się udać taka teoria..

ja po 6 tygodniach waze mniej... jem do 8 razy dziennie posiłki małe ale zdrowe...co 2 godziny:-) owszem zdarzaja mi sie dni kiedy zjem jakis batonik..czy tost z serem zółtym i majonezem:-) jesli grzeszy się ale w racjonalnych ilościach to nie jest źle! jesli zdrowo jecie i pilnujecie kalorii to i tak moze Was dopaść ochota na słodkie!! nie walczie z tym tylko zjedzcie to małe ciastko czy batonik....bo i tak mimo ze wytrzymacie kilka godzin to i tak potem, najczesciej wieczorem,sie rzucicie na słodkie! ja tak miałam i wiem ze jak mam ochote na słodycze to je jem by zaspokoic ochote na słodkie ale nie zeby się obżerac... polecam tez gazete super linia:-) są super diety i przepisy na słodkie ale lekkie przekąski:-)

Namów mamę na ciemne pieczywo ,ja namówiłam . Dzisiaj na śniadanie zjadłam 3 małe kromki ciemnego chleba z topionym serkiem hohland i do tego wypiłam kubek czarnej herbaty i pije teraz wodę,na obiad jeszcze nie wiem co zjem a kolacji nie jem. Dzisiaj idę na noc do koleżanki , a tam będą słodycze,ale ja zabiorę ze sobą owoce i warzywa i nic słodkiego nie tknę:)

Dzięki marry za porady:) a ile schudłaś?

Pieczywo ciemne i jasne ma mniej wiecj tyle samo kalorii. Ciemne jest polecane w dicie ponieważ zawiera bardzo dużo błonnika, który zbawiennie wpłya na naszą sylwetkę. Ja z reguły nie jem już białego pieczywa, ale np dzisiaj coś mnie naszło i na śniadanie zjadłam sobie pół jasnej bułki (kiedys zjadłabym dwie takie). Od czasu do czasu trzeba sobie pozwolić na coś fajnego i to właśnie najlepiej od rana. To co zjadamy na śniadanie wszystko się spali, czym wczesniej tym lepiej. Tak więc jesli pieczywo to tylko na sniadanie. Najlepiej ciemne, ale jeżeli zjemy od czasu do czasu białe to świat się nie zawali. Przynajmniej u mnie tak jest. Pozdrawiam i miłego dnia.

Białe pieczywo umiem odstawic ,ale kompletnie odstawic pieczywo to sie nieda:)

No tak..więc musze zaczać kupować ciemne pieczywo...ja to samo Jaho też nie odstwię pewnie pieczywa...ale postaram się co drugi dzień tak jeśc..bo gdzieś czytalam ,że jakaś laska tak robila..i też schudla:) u mnie mama na obiad robi pierożki z truskawkami..ech..a ja nie zjem..zjem sobie truskawki jak będę glodna ale same..bez cukru bez śmietany.... Truskawki chyba są dobre na glod...oczywiście bez dodatkow i mają malo kalorii

Kurde i wlasnie u mnie mama zrobila pierogi i resztę truskawek zamrozila już...więc nie ma nic...wzielam sobie trzy pierogi...piję zieloną herbatkę,już mi się kończy musze sobie zakupić jakaś inna...jakoś mało dzialają na mnie już te herbatki..zielona i czerwona ,nie wiem czy dlatego,że dlugo już je pije? jkie polecacie herbatki ziolowe?

wazyłam 50 kilo tydzien temu wazyłam 45,9 kilo teraz pewnie juz troszkę mniej bo chudne powoli...mam 155 cm i staram sie wyszczuplic uda

Ja herbatek ziołowych nie pije, to nie pomoge:)

a ja zieloną piję, trudno wyczuć, czy pomaga, czy też nie:) Pierogi nie są az takie straszne, zwłaszcza, że zjadłaś tylko trzy. Ale mi narobiłaś apetytu na te pierogi...:)

4 kilo w 6 tygodni to zdrowo mery:)

ja piję herbatki bio active la karnita slim..i la karnita sun.. dołaczone są tabletki na odchudzanie ale ich nie łykam ale watpie ze te herbaty pomagają.. ale bardzo dobrze smakują...grapefrutem i wiśnią jeszcze cos to ze zdarza wam się podjesc wieczorem to nie znaczy ze nici z diety! po prostu na nastepny dzień z samego rana zacznijcie cwiczyć! rano przemiana materii jest szybsza i są szanse ze cwiczenia pomogą pozbyc sie nadmiaru kalorii z nocy... poza tym jak macie ochotę na słodkie to teraz jest duzy wybór zdrowych batonów zbożowych...jakies corny linea ma jakies 70 kalorii a da się nim zaspokoic apetyt na słodycze... warto miec choc jedną sztukę takiej słodkości w domu na wszelki wypadek... dieta i zdrowe odzywianie ma byc przyjemnością! a nie katorgą i karą bo wtedy szybciej się poddacie!!!a o to nie chodzi prawda? teraz nawet jak macie ochotę na hamburgera to mozecie w domu zrobic i pyszne i zdrowsze niz w fast foodach! ja cwiczę jem co chce do momentu poczucia pełności w żoładku codziennie spacery i chudnę....owszem nie za szybko...ale przynajmniej nie mam mysli ze muszę schudnąć i nie pilnuję kalorii tylko wybieram zdrowsze produkty i raz dziennie pozwalam sobie na przyjemności np porcja pierogów, kawałek pizzy czy makaron z sosem carbonara:-)

jedyny problem to uda.... nie szczupleją mimo lekkiego jedzenia spacerów wiec bede musiała pomysleć o intensywniejszych cwiczeniach na uda... bo zdrowe odzywianie wyszczupliło mi brzuchi biodra za to biust się nie zmniejsza:-)

Miminikna ..to zapraszam do siebie mam ich calą miskę jak dla wojska hehehe a został tylko moj brat :) sorki,że narobilam smaka..wlasnie zrobilam sobie salateczkę na kolację..pomidorek,ogorek,ząbek czosnku,ziola bazyli i kminku,cebulka zielona do tego dwie lyżki oleju i taką kolację zjem sobie dziś..:) mary...to Ty pieć kilo schudlaś w przeciągu tygodnia??? aa i może do tego jeszcze jajeczko jedno na twardo dam..pysznie pachnie taka sałatka;-) nie wiem czy dobrze zrobilam,że dalam olej..zastanawialam się nad octem albo kefirem...ale to tylko dwie lyżki..a z olejem chyba lepiej smakuje biorąc pod uwage,że dodalam czosnek:)

na uda tylko rowerek:)

a ja znowu jestem zdania,że lepiej nie mieć nic na wszelki wypadek w domu..bo jak tego nie mam..to po prostu nie jem...:) ale to moja metoda...dlatego ja też nie mam nic slodkiego...zresztą u mnie malo co slodkiego się je..mama przeciwna,chociaż wczoraj kupila chipsy dla siostrzenicy...są w szafie bo nie dojadla calej paczki..ale mnie to akurat nie obchodzi..chipsow się oduczylam jeśc dzięki mojemu chlopakowi bo on nie jada:) jesli chodzi o batoniki to wg mnie pyszne są z musli jablkowe np...albo sezamkowe maja zaledwie 90 kcal..albo i mniej a są naprawdę pyszne:)

ćwiczmy silną wole, zero słodyczy przez hmm miesiac:). Od jutra zaczne zapisywac co jem i o której to mi pomoze podbno

ja już zapisuję dlugo tak...będzie k dwoch tygodni...mam taki kalendarz na swoje zapiski i tam każdego dnia zapisuję ile zjadlam..o ktorej godzinie i ile to na oko mialo kalorii..noi ćwiczenia też spisuję...ile ćwiczylam i co:) w sumie od wczoraj zaczelam znowu tak ostrzej dbać o siebie...więc wczoraj spisalam swoje wymiary..i co tydzień w piątek będe to robić:) pomaga to,jak zaprzestajesz diety i ćwiczeń to potem masz strasznego moralniaka i znowu łatwiej się wziać za siebie..przynajmniej mi pomaga:) a znowu jak dajesz radę to jesteś z siebie dumna czytając to :) najlepsze jest to,że ja ni jem duzo a wcale nie czuję się glodna...ciekawe jak będzie wieczorem...:-/

ja tez jestem zdania, ze lepiej nie miec zadnych slodyczy w domu... Nie kuszą po prostu:) właśnie jestem po obiedzie> Jadłam ryż, kotlety sojowe, jedno usmazone jajko i ogórki z zalewy. Smażyłam tylko na oliwie z oliwek.