Zadbane stopy

Kochane:) Muszę się z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem. Ostatnio jechałam metrem i zauważyłąm że wiele kobiet wcale nie dba o swoje stopy. Jeszcze gdy są zadbane to takie szybkie przeskoczenie na sandałki jest ok. Ale jeśli stopki są niezadbane, zaczerwienione, a co gorsza czasem nie umyte to nawet najpiękniejsze buciki tego nie przyćmią;)

No! Widzicie kobiety? Patrzta i uczta się teraz, a nie z brudnymi girami paradować po mieście! :D:D:D:D

No właśnie tylko co to znaczy zadbane? Dyskutujemy o tym na topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3425390&start=0 Jako fanatyczny wielbiciel damskich stóp powiem, że lubie gdy są zadbane ale naturalne. I czyste. Ale bądźmy trochę wyrozumiali jak dziewczyna np. chodzi po mieście cały dzień to mogą sie chyba trochę ubrudzić. Zapraszam do rozmowy na wspomnianym topiku :)

piekna zadbana stopa to przede wszystkim czysta, z pomalowanymi paznokciami i bez skorupy na pietach na kotrej mozna sadzic cebule!!

rzadko zdarzają się ładne stopy, większośc kobiet może ścirać skórę codziennie, a i tak nie będzie wyglądała super. a poza tym nie wszyscy mają kasę na pedicure, powiesz, że mozna to zrobić w domu ok. problem, ze normalna kobieta jest tak zaganiana, że naprawdę nie ma wiele czasu na pindżenie się.

A czy to problem choć raz w tygodniu po kompieli poświęcić stopkom chwilkę czasu?;p

Mysle ze raz w tygodniu to za malo. Ja co 2-3 dni mocze nozki w cieplej wodzie, duzo plynu do kapieli, zmieksza stopy, i pumeksem, zawsze cos schodzi. Potem kremik czy balsam to juz bez roznicy. ok 15 minut mi to zajmuje A najlepiej na noc duzo masci z wit A, zalozyc foliowe woreczki na nozki, na to skarpetki i piekne stopki sa:) tylko teraz za goraco. pomalowane lakierem alko ladnie ozdobione i juz :)

No nie dobijajcie mnie. Tak mi rogowacieją pięty że nawet co drugi dzień to dla mnie za rzadko. Jak ścieram skórę pilniczkiem to robi się sucha, jak nakremuję to stopy się pocą....pochodzę boso po mieszkaniu lub w japonkach to od razu robi mi się taka skorupa na piętach, słowem koszmar a mój facet nigdy w życiu nie używa pumeksu i ma skórę stóp jak niemowlak....to geny.....mnie cholercia nawet jak biorę prysznic to od mydła się skóra przesusza na stopach i wygląda okropnie, musiałabym nic nie robić tylko dwa razy dziennie używać pumeksu a potem nakładać na stopy krem i pół godziny się z nim relaksować.....tia, tylko kto by sie wtedy zajmował domem ?

a ja odkąd używam kremu odżywczo-nawilżającego do stóp i paznokci Scholla przestałam mieć problemy ze skórą stóp :D ale krem na pękające pięty jest do dupy :O