Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dominika*

problem w związku - pomóżcie proszę

Polecane posty

Gość Patka łatka
No jestem Wklejam dla Was długi tekst, który kiedyś znalazłam na kafeterii - zakładka przy kawie. Jest tam nawet o presi "ubraniowej": Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? Przemoc w związku dwojga ludzi nie polega wyłącznie na wykorzystywaniu fizycznej przewagi jednej ze stron w celu zniewolenia, molestowania seksualnego i bicia partnera, lecz także na psychicznym znęcaniu się nad nim, lżeniu i urąganiu jego godności osobistej. W przypadku, gdy partner posuwa się tylko do tego drugiego rodzaju przemocy, jego ofiara często sama nie jest pewna, czy ten typ zachowań mieści się w granicach normy burzliwych związków, czy może je przekracza. Wątpliwości wykorzystywanej w związku strony są tym większe, że jej partner potrafi być czarujący, troskliwy i uprzejmy, aż do czasu niekontrolowanego wybuchu złości, za który winą obarcza właśnie ją, maltretowany przez siebie obiekt. Jak rozpoznać osobę, która wykorzystuje emocjonalnie partnera? Szukaj raczej schematów postępowania, których celem jest kontrola, ograniczenie swobody, w tym podejmowania ważnych wyborów życiowych i sponiewieranie swojej towarzyszki życia niż pojedynczych przypadków zachowań. Zachowania, które kwalifikują się jako akty przemocy psychologicznej dzieli się na następujące kategorie: 1. Destrukcyjna krytyka i werbalna agresja: przedrzeźnianie, krzyk, oskarżanie, obrzucanie wyzwiskami 2. Taktyki wywierania presji: zabieranie dzieci, pieniędzy, kluczy, samochodu, wyłączanie telefonu, rozpowiadanie fałszywych informacji na temat partnerki 3. Okazywanie pogardy: lekceważenie, poniżanie przy obcych ludziach, przerywanie rozmów telefonicznych, brak szacunku dla pracy, wysiłków i opinii partnerki 4. Izolowanie: kontrolowanie lub blokowanie rozmów telefonicznych, narzucanie swojej woli w sprawie, gdzie partnerka wychodzi i z kim się spotyka, utrudnianie kontaktów z rodziną i przyjaciółmi 5. Prześladowanie: śledzenie, stałe weryfikowanie, czy partnerka mówi prawdę, zaglądanie do jej korespondencji, publiczne zawstydzanie partnerki 6. Grożenie: wykonywanie grożących gestów, niszczenie osobistych przedmiotów ofiary, rzucanie tym, co „się nawinie pod rękę”, kopanie w ściany, wymachiwanie nożem, onieśmielanie swoją siłą, straszenie użyciem przemocy fizycznej 7. Zaprzeczenie: oskarżanie partnerki o to, że sprowokowała przemoc, publicznie odgrywanie kogoś sympatycznego, pomocnego, delikatnego, szarmanckiego, płacz i błagania o przebaczenie, wzbudzanie litości dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka łatka
i ciąg dalszy: Osoby o silnych skłonnościach do wykorzystywania i znęcania się nad innymi najpewniej można wskazać na podstawie ich poprzednich związków. Jeśli stosowały w nich przemoc emocjonalną, nie inaczej będą się zachowywać w związku z tobą. Nie popełniaj błędu myślenia, że „ze mną będzie inny, to była jej wina” – właśnie do takiej wersji będzie cię przekonywał „emocjonalny sadysta”. Osobnicy, którzy wykorzystywali psychicznie i fizycznie swojego partnera, prawie bez wyjątku, twierdzą i nierzadko głęboko w to wierzą, że to oni byli ofiarą w ich związku. Inne cechy i skutki zachowania osoby, która w związku dopuszcza się terroru psychicznego: - Twój partner traci panowanie nad sobą z błahych powodów - Obsesyjnie podejrzewa cię o zdradę lub chęć zdradzenia go - Ma bardzo sztywne poglądy na to, co przystoi kobiecie, a co nie i nie możesz z nim racjonalnie na ten temat dyskutować. - W waszym związku wszystko jest podporządkowane nastrojom twojego partnera do tego stopnia, że pozostajesz ciągle czujna, starasz się odgadywać jego oczekiwania. - Nic nie jest mniej pewne niż jego humor. W jednej minucie czuły, w drugiej okrutny. - Nie znosi, gdy pragniesz prowadzić jakąś część życia towarzyskiego bez niego. - Mówi ci, jak się masz ubierać, z kim się masz przestać przyjaźnić, stara się kontrolować sfery „autonomiczne” twojego życia. - Boisz się go, zrobisz wiele, właściwie prawie wszystko, by tylko się nie zdenerwował. - Pod wpływem jego złości i gróźb zmieniłaś wiele rzeczy w swoim życiu, z wielu zrezygnowałaś, żeby go nie „prowokować”. - Poza popychaniem i szturchaniem, stosuje inne metody zgnębienia cię: używa wyzwisk pod twoim adresem, długo się do ciebie nie odzywa, grozi ci. - Gdy mówisz, że jesteś zdecydowana odejść, nie waha się sięgnąć po ostateczne argumenty; straszy cię, że się zabije, że będziesz go miała na sumieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka łatka
No i końcówka: Jeżeli dwa lub więcej z powyższych punktów pasują do schematu zachowań twojego partnera i/lub sytuacji, które mają miejsce w twoim związku, powinnaś porozmawiać o swoim problemie z zaufaną osobą, zwrócić się do psychologa z prośbą o dalsze wskazówki, jak postępować, skontaktować się z Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” bądź, jeśli sytuacja nie cierpi zwłoki, zadzwonić na komisariat policji. http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=75

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka łatka
trusty, dominiko: "Mówi ci, jak się masz ubierać, z kim się masz przestać przyjaźnić, stara się kontrolować sfery „autonomiczne” twojego życia. - Pod wpływem jego złości i gróźb zmieniłaś wiele rzeczy w swoim życiu, z wielu zrezygnowałaś, żeby go nie „prowokować”. To jest terror psychiczny :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huba duba
wiem, że to drobiazg, ale z tych drobiazgów składa się całość-chodzi mi o to, że Cię nie odprowadzał w nocy-nie wyobrażam sobie, żeby chłopak który kocha nie martwiła się o dziewczynę, choćby nie wiem jak był zły-wybacz, ale mu na Tobie nie zalezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
przez pierwsze pół roku odwoził mnie do domu... teraz to musze go prosic o to, żeby zszedł mnie chociaż odprowadzic na przystanek na dół... a mieszkmy 10 min drogi autobusem od siebie :O i nie rozumiem wymówek, że na nastepny dzień musi w miarę wczesnie do pracy pójść :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
jeszcze to: - Nic nie jest mniej pewne niż jego humor. W jednej minucie czuły, w drugiej okrutny. to też z nim kiedys przerobiłam: - Gdy mówisz, że jesteś zdecydowana odejść, nie waha się sięgnąć po ostateczne argumenty; straszy cię, że się zabije, że będziesz go miała na sumieniu... jeszcze w niektórych myślnikach wydaje mi się, że częsciowo ale reszta to w ogóle taki nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka łatka
Dopminiko kochana, przeczytaj uważnie !!! Zwłąszcza końcówkę: "Jeżeli dwa lub więcej z powyższych punktów pasują do schematu zachowań twojego partnera i/lub sytuacji, które mają miejsce w twoim związku, powinnaś porozmawiać o swoim problemie z zaufaną osobą, zwrócić się do psychologa z prośbą o dalsze wskazówki, jak postępować, skontaktować się z Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” bądź, jeśli sytuacja nie cierpi zwłoki, zadzwonić na komisariat policji. " Dwa to ja wymieniłam powyżej, bo pasują do opisu Twojej sytuacji tak jak ja ją rozumiem. Jeśli jest więcej - Ty sama wiesz. Nie MUSZĄ wystąpić wszytskie naraz!!! To nawet chyba byłoby niemożliwe :-=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominujaca
dOMINIKO, MOJ PARTNER ROZSTAL SIE ZE SWOJA ZONA BO BYLA JAK TWIERDZI ZA GRUBA NI EDBALA O SIEBIE,ALE CALY CZAS ZASTAWIAL SIE TYM ZE JEST PYSKATA OPRYSKLIWA I MALO WYKSZTALCONA A JAK JA BRAL ZA ZONE MIALA PLAN SKONCZYC LICEUM I WYGLADALA CALKIEM OK.POWIEDZIAL ZE JAK KTOS CHCE SIE DO KOGOS PRZYPIEPRZYC TO ZAWSZE ZNAJDZIE POWOD.J AJESTEM JESZCZE SZCZUPLA ,ALE MAM 176 WAZE 60 KG WYGLADAM AKURAT.ALE NIE WIEM CZY DA SIE ZYC Z CZLOWIEKIEM KTORY BEDZIE TRUL ZE ZLE WYGLADAM...NABAWISZ SIE KOMPLEXOW,JEZELI TO JEST TWOJ CHLOPAK NIE MECZ SIE WAZNE W ZWIAZKU JEST KOMFORT POCZUCIA ZE NAWET JAK WSTANIESZ Z LOZKA I MASZ OCZY PODKRAZONE DLA PARTNERA JESTES TA JEDYNA...TO JEST PIEKNE UCZUCIE ...JA TERAZ TO PRZEZYWAM....ALE GDZIES W PODSWIADOMOSCI TRZYMAM TO CO BEDZIE JAK UTYJE...I DLATEGO KAZDE KILO WIECEJ JEST DLA MNIE STRESUJACE...WIEC WIEM CO MOZESZ PRZEZYWAC...A ROZMIAR 38/40 JEST CALKIEM OK.POZA TYM OPALIC SIE TEZ NI EJEST KLOPOT ALE CZY TO MU STARCZY...?CO ZA MIESIAC WYMYSLI?DOMINIKO -JAKO MOJA IMIENNICZKO POWIEDZ SAMA SOBIE ZE JESTES SLICZNA KOBIETA I TYLE.,,WYDAJE MI SIE ZE TWOJ CHLOPAK JEST DOSC MLODY,A MOZE ON MA JAKIS KOMPLEX I MUSI LECZYC SIE IDEALNA DZIEWCZYNA PRZY BOKU ZEBY UDOWODNIC OTOCZENIU ZE LASKI NA NIEGO LECA?POMYSL....POZA TYM ZNAJDZ U NIEGO TEZ JAKIS PUNKT KTORY BYS ZMIENILA I MU POWIEDZ ZE SAM POWINIEN WIELE ZMIENIC BO WIDZIALAS W REKLAMIE BRAD PITTA I ON BYL TAKI SEXY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłącz caps locka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak
nie wrzeszsz fladro :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
ma 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
wiem, że nie dorósł do paru rzeczy ale jak to on twierdzi to ja jestem cholernie sztywna a on jest luzakiem i to jest niby coś fajnego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
powiedziałam mu, że nie chcę sie z nim spotykać już a to jego smsy do mnie: "Dziękuję za życzenia.. Mam nadzieję, że zrobisz mi na złość:) i weźmiesz się za siebie... Trzeba diament oszlifować, żeby zachwycał urokiem...Wygrała moja natura... Uwielbienie dla kobiecych wdzięków:) Wszystko Przed Tobą... Ale trzeba naprawdę chcieć życzę wytrwałości i powodzenia może któregoś dnia ZNOWU mnie ZAUROCZYSZ:* " no nie, bo nie wytrzymam :O on myśli, że na złość jemu doprowadzę sie do takiego stanu w jakim on by chciał mnie widzieć a potem go zauroczę i wszytko będzie ok :O on chyba zwariował :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękacz
Dominiko wrzuć w google hasło "nękacz". Czy Ty nie masz wielkiego pecha kobiet , które są pod zasięgiem władzy i przemocy nękacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wez Dominika
i ty kurwa z tym psycholem jeszcze jestes???i co chcesz zeby tu ci kazdy radzil a ty i tyak jestes z nim bo go kochasz ??????????? nie ty go nie kochasz ty poprostu sie do niego przyzwyczailas i nie cchesz zmie3niac ,ale powiem ci masz juz zaczatki na molestowana zone i nia bedziesz , nie musisz sluchac zrobisz co zechcesz gdyby w moich czasach ktos mi otworzyl oczy dzis bym nie byla okaleczona po zwiazku 20 letnim ,a ja zawsze myslaalm a niech tam raz tak raz tak inne maja gorzej! kurwa nigyd nie pomyslaalm INNE MAJA LEPIEJ !!!!!!!!!!! zwiewaj i nie patrz acha i ci powiem lekarstwem jest inna milosc nie mowie szukaj ale sie otworz i nie sluchaj absolutnie juz go TE TYPY SIE NIE ZMIENIAJA , tyle otworz oczy, nie marz ze sie zmieni to daje cio slowo honoru nie nastapi nawet jak schudniesz zapamietaj to ,.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklozylas temat
i cie nie ma?? wiec o co ci chodzilo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
jak to nie ma :) cały czas jestem i obserwuję :) ale nie będę w kółko tego samego pisała :) wasze opinie bardzo mi pomagają i c oraz bardziej jestem pewna że postepuję słusznie i to będzie koniec... to jest koniec , a bede tak na 100% pewna jeśli z miesiąc wytrzymam :) i sie nie złamię, bo musimy sie spotkać... on ma trochę moich rzeczy ja jego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominiko przeczytalam caly Topik trzymaj sie w swoim postanowieniu... ja tez jestemosoba ktorej brak poczucia lwsnej wartosci Moja Mama zawsze mnie z innym dziewczynami porownywala jak przytylam 8 kg to w domu atmosfera byla nie do wytrzymania a chrzestny mi powiedizlam wprost ZOBACZ JAK TY WYGLADASZ... myslalalm ze ze wstydu zapadne sie pod ziemie... wrozilam na studiai schudlam ale co z tego... i ostanio takie mysli do mnie wracaja czuje sie brzydka.... widze inne dziewczyny i mysle sobie jakie one sa ladne... nie lubie swoich wlosow sa krecone i zawsze mam takiego baranka na glowce Mam wspanialego chlopaka kocham Go on rzadko mi mowi ze ladnie wygladam , mowi ze jest oniesmielony mna poprostu i nie moze sie przelamac.. jestem narazie szcupla dziewczyna choc niska 156 hmm nie wiem skad takie mysli sie biora... mam brata blizniaka kt jest bardzo pyrzystojny wysoki, ma sniada cere... a ja jestem sztynką bladą .... przy swoim Panu czuje sie szanowana i kochana ale np jak pytam go co jak bede gruba co bedzie wtedy... to on mowi ze bedziemy biegac wokol bloku... niby zarty ale.... i jeszcze jest sprawa lozka od jakiegos ppol roku ze soba sypiamy... nie wiem dobrze jest mi z nim ale...wiecie co nie wiem boje sie tego ze bo wiem ze jest to grzech... DOMINIKA TRZYMAJ SIE!!!! MUSISZ O SIEBIE WACZYC BO NIKT TEGO NIE ZROBI ZA CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Lafiryndaaaa
a wiecie, ze te wszystkie odczucia wyniosłyscie z Waszych domow???? nic wam nie pomoze, jezeli nie zrobicie cos z tym teraz, to bedzie tylko gorzej powazna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
ja w domu byłam nawet bardzo (mozna tak pwoedzieć) rozpieszczana, na wiele rzeczy mi pozwalano :) co mogłam z domu wynieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oonannaia
a ja mam cala twarz w wagrach, podkrazone oczy, cienkie rzadkie wlosy, chorobe skory rak (bardzo obrzydliwie to czasem wyglada) grube uda i miekka duza pupe, choc cala malo waze, garbie sie, mam ciemne wloski tam gdzie nie trzeba, nawet na twarzy, a i tak moj facet ktory jest przystojniakiem zreszta twierdzi ze mu sie ogromnie podobam, cieszy sie na moj widok, mowi ze uwielbia moja nagosc, caly czas walczy zebym sie nie wstydzila tego jak wygladam, bo wg niego wygladam przepieknie. a niedlugo wybije nam 4 rocznica. Uwierzcie ze kazda z Was moze miec kogos takiego, kto bedzie w Was kochal wszystko, bezgranicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
szczęściara, aż nie mogę uwieżyć, że są tacy faceci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyy pozdrawiam
hah , jesli jest piękny to chce zebys mu dorównała nie sądzisz , ze chce Cie miec taką , zeby poszpanować przed kolegami? uważam , ze zle robi , nigdy nie pozwoliłabym chłopakowi ,który ze mną jest ,by robił mi zaczepki na temat mojego wyglądu . wiadomo , jesli byłyby nieliczne , to postarałabym sie cos ze sobą zrobic , ale jesli wszystkoby mu nieodpowiadało , to starałabym sie coś zrobić z NIM! wez ponarzekaj ( lub ponażekaj) mu co Ci w nim nie pasuje ,i zobaczy jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominujaca
dziewczyny nie wazne jakie jestesmy sa grube sa anorektyczki sa z wielkim nosem sa z wielkimi uszami sa z wielkimi cycami sa bez biustu ale to my kobiety!!!!!i musimy tym dupasom udowodnic ze i tak bez nas kobiet zgineli by.najwazniejszy jest usmiech a nie smutek i przerazenie jak zobaczymy slodziutkie ciastko....zycie jest za krotkie niech sie chlopy sami wezma za pranie swoich gaci i skarpet a nie zawracaniu nam dupy oi nasze wady!!!-bo inaczej smierdzieli by na odleglosc...nie dajmy sie jakiekolwiek jestesmy a nie jestesmy zle !!!! domcia rzuc palanta zycie jest zajeffane i nie placz tylko idz na dicho a zobaczysz jakie bedziesz miala powoedzenie !!!a nie martwisz sie popapranym jednym lepkiem,,,,buziaki i nie pekaj zycie jest w twoich rekach !!!ni e w jego!!! a w razie co wolnosc tez ma swoje plusy czlowiek czasem relaxuje sie i na nowo przemysla!!!bedzie dobrze taka mloda kobitka jeszcze spotka ni ejednego extra faceta a on f**k off trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaa.
Dominika, czytam na wyrywki o Twoim związku...jak mój, kilka lat temu... Tez ciągłe uwagi odnośnie ubioru, sposobu zachowania. Oczywiście uważał, że 'to dla mojego dobra'. Porównywał mnie z koleżankami, na moją niekorzyśc oczywiście, żebym wiesziała, jaki jest wspaniałomyślny, będąc ze mną jednak, a nie z któraś z nich i zebym wiedziała, jaki ma 'dobry gust'. Takich palantów trzeba kopnąć w dupę, nie pozwolić się wkręcać, Prawda jest taka, że kobieta akceptowana kwitnie. Nie ma piękniejszego widoku niż moje ciało dotykane przez mojego obecnego faceta. Pamela mogłaby się schować:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika*
dzięki wam wszystkie , naprawdę pomagają mi wasze słowa, bo mimo wszystko jest mi ciężko... nie odeszłam od niego bo go przestałam kochać tylko dlatego bo mnie rani i nic sie nie zmienia a ja nie chce takiego związku... to już wolę być sama.. ale nawet nie cchę szukać kogoś innego :O mam dość... dziś mi napisał, że chce sie spotkać, żebyśmy razem poszli sie poopalać.. odmówiłam... pwoedziała, że nie chce sie z nim widywać.. potem napisał, że chce żebyśmy byli przyjaciółmi tylko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzymaj się
kochana:) jesteśmy z Toba. Dobrze zrobiłaś, a teraz nie pakuj się w żadne przyjaźnie z nim.... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×