singels- od 24 lat wzwyz... zapraszam

Ty byś nie jechał bo dziewczyna i tak by Cie olała

nie mam whisky tylko wino jeszcze ;) precz z podszywami :P summaris - ja pojade , nie mam nic do stracenia , i tak nie mam co robic w weekend ... (biore psa ze soba ;) :D :D :D ) ,a za benzyne i tak nie place (rodzina w branzy paliwowej )

wiedziałaś że on chce sexu a potem byłaś zaskoczona :o

lahkoona -> on zna moje podejscie do takiego sexu ... (odmowne) poza tym znam jego adres, adres firmy, telefony domowe, sluzbowe , i inne... za duzo by ryzykowal ...jakby cos krecil (?)

nie dziekuje ... jade w niedziele , wiec wieczorem o ile bede w stanie , zdam relacje ;)

powodzenia właśnie!!! i pozdrowienia dla rodziny:P

ja też od dzisiaj singielka!!!!!..może być????:)

Fajnie być singlem. Śpi się samemu w wielkim łóżku. Wstaje się kiedy się chce, chodzi spać też kiedy się chce. I nie trzeba uprawiać nudnego seksu.

Lahkoona dobrze mowi, w wiekszosci wypowiedzi :)

:)

chcialem napisac cos od siebie, ale lahkoona ujela wszystko lepiej niz ja bym to zrobil :D

pisz pisz, oszczedzasz mi zachodu :p

"wysil" to nie w moim stylu :p

nie.. zadnych argumentow nie dostarcze ale jak zobacze ze cos napiszesz co mi podejdzie to dopisze nizej "o wlasnie" to malo? :o

o wlasnie

hej, witam singelsy.. milego dnia

dziewczyny - nigdy nie byłem w zwiazku i NIE MAM ZAMIARU !!!! WOLNOSC to jest to !

Jestem sama juz ponad rok i wiecie co Wam powiem(mieszkam na obczyznie,co dodatkowo spotegowalo moje przemyslenia na ten temat).Tak jak faceci sa uposledzeni-bo zaprojektowani na przedluzanie gatunku.Tak my wcale nie lepiej-bo milosc,ktora dajemy facetom,powinna byc przeznaczona tylko dla dzieci.Ale my niestety,zakoch*jemy sie,uzalezniamy emocjonalnie a potem cierpimy!!!A wszystko tylko po to,zeby przedluzyc gatunek!!!Niezla zabawe ktos ma!!!!

każdy kij ma 2 końce, a każdy chłop ino jeden koniec:)

Hola. Kwalifikuje sie do tej grupy. Niedługo kończe 26 lat i jestem sama. Nie chce tego zmieniać bo jest mi tak dobrze. Moje związki były bardzo krótkie bo nie umiem żyć w stadzie ;) Widocznie nie pisane jest mi zostać żoną i matka a mojej mamie babcią czego ona nie przyjmuje do wiadomości...

i na siłę złapiesz jakiegoś beznadziejnego faceta

może musisz dorosnąć, da Ci w kość samotność, wtedy zatęsknisz za stadem.....

jeszcze będziesz ryczeć z powodu swej samotnosci

Też jestem sama. I jest ciekawie. Jakoś nie potrafię się zakochać w tych, co by tego chcieli. Ale wiem, że jak spotkam odpowiednią osobę, to już jej nie wypuszczę do końca życia :).

nie jestem samotna. na razie stawiam na mój rozwój. nie brakuje mi męzczyzny. ale zdaje sobie sprawę z tego że po pewnym czasie mogę zechcieć mieć rodzinę. jednak nie dążę do tego na siłę i nie poszukuje ze wszelką cenę.

super, pamiętaj tylko, że bycie z mężczyzną nie jest przeszkodą do samorozwoju, rzeczywiście ładne słowo, i idea ładna, ale czy abyy to nie wymówka......... ale nic na siłę to podstawa:>

nie jest oczywiście przeszkoda... ale.... mam spore grono znajomych płci męskiej właściwie moge ich nazwać moimi przyjaciółmi.. pewne ich uwagi na temat związków damsko-męskich daja sporo do myslenia... pojawiają się np twierdzenia że żaden facet nie wytrzymałby mojego stylu życia. nie poświęcałabym mu tyle uwagi ile on by sobie życzył. wiem bo już to przerabiałam. teksty typu \"po co to robisz\" \"dlaczego nie masz czasu się spotkać\" \"dlaczego nie mogę iść z tobą\" przecież ja nie musze z nim przebywać 24h do cholery!!!

dlatego musisz znaleźć również kota co własnymi drogami chodzi.... pozdrawiam

no właśnie znaleśc.... ale gdzie ich szukać? pochowali się gdzieć chłopy....

hmm.....dobre pytanie, moze jakiś wariat dla mnie jeszcze się ostał? poczekamy zobaczymy, zero frustracji, głowa do góry, facet to nie problem, bo amanci są....ale ten jedyny..... po co tracić energie, czas, tylko po to, by z kimś być i zabić samotność.....