czemu kazdy facet mysli powaznie o mnie?

jak czytam tu opinie Wasze na temat facetow to az nie wierze,bo ja mam na odwrot...rok temu rozstalam sie z facetem po 7 letnim zwiazku,od tamtego czasu skupilam sie na pracy,dodatkowych zajeciach..dopiero od niedawna zaczelam umawiac sie na randki i....jak narazie spotkalam sie z 3 facetami,kazdy z nich juz na 2 randce stwierdzil,ze "chcialby miec taka zone"...problem w tym ze ja nie szukam "juz"meza.tylko kogos z kim mozna pojsc na wycieczke,porozmawiac,a oni mysla na powaznie...i znajomosci skonczyly sie....moze zbyt zostalam zraniona ?jak myslicie co lepsze byc z kims na sile,czy odpuscic sobie?

ja onaxxxxxxx -----a gdzie tak spotykasz tych facetow?? Ja od 3 lat jestem sama i ani razu jeszcze nie bylam na zadnej randce od tamtego czasu...

oj w roznych miejscach, glownie przed Biedronką.