Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie wiem co o tym myslec..

Chorobliwa zazdrość?

Polecane posty

Gość juz nie wiem co o tym myslec..

Opowiem wam pewna historie... są 2 dziewczyny i chłopak, jedną z nich nazwijmy ją A zna pare lat super sie dogadują ale są zwykłymi przyjaciółmi, dziewczynę B poznaje nagle i bardzo go ona kręci. On mimo ze jest w swietnych stosunkach z dziewczyną A nie mówi jej o tym ze spotyka się z dziewczyną B, mało tego zaczyna być z dziewczyną A, tworzą związek, myslałam że od początku szczesliwy a on dalej ukrywa istnienie dziewczyny B, niby od momentu jak zacząl byc z dziewczyną A zmieniły się jego stosunki z dziewczyną B i są zwykłymi znajomymi... Ktoregos dnia coś mu strzela do głowy i opowiada swojej dziewczynie (A) o tej drugiej... nie muszę dodawać ze ona się wścieka na niego, bo o niczym nie wiedzieła, ba... nawet się nie domyślała. No ale od tego czasu się zaczyna... on nadal utrzymuje kontakty z tą drugą, teraz już legalnie (mowi ze są znajomymi tylko), ale jego dziewczyna wkurza się za każdym razem jak on się spotyka z ta drugą... czuje się oszukana... on ma jej za złe brak zaufania... mowi ze to chorobliwa zazdrość.... Czy też tak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co o tym myslec..
Tą dziewczyną A jestem ja... nie uwazam sie za chorobliwie zazdrosną, ja poprostu nie potrafie wybaczyc tego ze mnie okłamał... on oczekuje ze teraz wszystko będzie ok bo mi powiedział... a we mnie to siedzi jak ciern... ehh co z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie potrafisz wybaczyc to sie rozejdźcie..proste... czego oczekujesz???, że zostaniesz z Nim i za każdym razem będziesz mu to wypominać?... źle postąpił, ale skoro zdecydowałaś sie z Nim być, to musisz o tym zpaomnieć i wyabczyć - sprawa jest zamkni ęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co o tym myśleć..
zamknieta to byłaby jakby ona znikneła z naszego zycia, on sie z nia nadal widuje, to zadna zamknieta sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeptraszam Ciebie, ale czy Ty sie sluchasz dziewczyno??? wiem, że nie jest Ci latwo, ale skoro ona nie zniknie? to co?zamierzasz tkwic w takim trójkaciku? zamknięta będzie kiedy wybaczysz i zostaniesz,albo wtedy gdy Ci sie to nie uda, i nie będziesz tego ciągnęła na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałas \"nie potrafie wybaczyc tego, że mnie okłamał\" ....to c Nim jeszcze robisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przepraszam bardzo
związek to dwie osoby nie ??? albo on + A albo on + B innej opcji nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co o tym myśleć..
masz racje Noelia... ja mam problem i to ja musze sobie z nim poradzic jakos, albo wybaczyc bo przeciez facet moze miec też kolezanki, a on twierdzi ze ona jest tylko kolezanką odkąd on jest ze mną, albo odejsc... jak nie dam rady wybaczyc... Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwew
nie jestes wcale chorobliwie zazdrosna. To facet zrobil blad oklamal Cie i to On teraz powinienn zrobic wszystko zeby odzyskac Twoje zaufanie. W ogole nie rozumiem Noelia...z tego co pisze wnioskuje, ze w/g Niej mozna kogos zranic powiedziec przepraszam i co...i to wszytsko i wracamy do dnia codziennego bo przeciez powiedzialem przepraszam... Jezeli naprawde zalezy mu na Tobie to w/g mnie powienien zerwaz kontakty z Ta dziewczyna...tylko do Tego wniosku powinien sam dojrzec, a jesli nie...to sorry ale uwazam ze nie zasluguje na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co o tym myśleć..
on nie dojdzie do tego wniosku sam... jego zdaniem jest w porzadku bo wszystko mi mowi, wtedy tylko ukrywał to bo "wiedział ze bede sie złoscic, a on naprawde nic złego nie robi"... jak widzicie kazda strona ma własną racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qwew...naucz się czytac..nie uwazam, że tak się robi..każdy postępuje tak jak mu sumienie i serce podpowiada...i jak nie umeisz czytac to sie nie wypowiadaj...napisalam, że w takich sytuacjach jeśłi osoba zraniona decyduje sie byc z ta która zraniła...to neistety decyduje sie na to, żeby zapomnieć...bo co???ma mu wyrzygiwac to do końca życia? nie lepiej stworzyć więc nowy związek...doprawdy wtórny analfabetyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki...ja widze podstawowy problem gdzie indziej...jego słowa i tak teraz nie mjaą znaczenia, bo Ty piszesz \"że nie potrafisz mu tego wybaczyć\'...no to odejdź ...a jeśli jednak wybaczysz...to wtedy jest pora i miejsce na zmianę i Jego zachowania...(bo ja wcale nie uważam, jk ktos mi tutaj to zarzuca, że On postąpił dobrzei że powie rpzepraszam, i że jest dobrze...)ale zdecydowałaś sie z Nim być...więc chyba sama rozumiesz o co mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki111111
wiesz znam taką pewną sytuację...w którym doszlo do zdrady pocałunek z inna osobą)...po bólach i nieporozumieniach te dwie osoby znowu sie zeszły, dużo rozmawiały, były ze sobą co chwilę...dla nich to była ciężka sytuacja...sprawa rozwiązała się tak, że sa dalej razem i sie kochają - sytuacja taka więcej się nie powtórzyła : tej osobie zostało to wybaczone, i kiedy był na to czas to gadali o tym, a teraz ani słowa...obydwoje zapewne pamiętaja ale buduja swoje relacje dalej na miłości...więc to ejst mozliwe...Noelia ma sporo racji...ale tu właśnie istotne jest wybaczenie...ludzie sa tylko ludxmi...i każdy moze popełnic błąd, ale tylko raz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×