Kopenhaska i jej składniki

dziewczyny befsztyk smazycie na oleju, zeby dostarczyć organizmowi dobrych tłuszczy, ta dieta jest tak skomponowana, aby niczego nie brakowało organizmowi ja mam za 1 razem 14 kg mniej potem 2 razy jeszcze stosowałam i po 6 kg mniej

Unno Diotro Dimonacio to nie jest dieta ta przytycie, ja jak schudłam 14 kg to wróciło mi 2 kg i to wszystko a było to 6 lat temu, teraz nawet kilogram nie przytyłam, no lae jeśli skończysz dietę i rzucisz sie na słodycze, łaczenie pieczywa z wedlina to wróci normalka, trzeba się pilnować,

\'a ja powiem\' gratulacje! rewelacyjny ten wynik 14kg i po 6 :D az mi sie paszcza z wrazenia otworzyla:D no tak, ja smaze na oliwie z oliwek bo uwazam ze zdrowsze jest takie rozwiazanie(wprawdze paskudne to, ale co tam;)) Zdązylam wlasnie wrocic na lunch i zajadam opornie salatę hehe i nie zamierzam na nic sie rzucac chyba, ze na moją inną dietkę ;) a pozniej to chcialabym juz do konca starac się jesc zdrowo: brązowy ryż, kasza gryczana, ciemny chleb, warzywa, owocki, rybki i mięsko gotowane:) mam nadzieje, ze mi sie uda.

No dziewczeta ja juz mam 3 dzień i czuję się tak sobie. Ani głodna ani najedzona. Teraz zjadłam właśnie lunch. Ide zaraz do kuzynki, żeby nie myślec o jedzeniu. Boże schudłaś 14 kg? Jejeu aż zazdroszczę. Jak ty to zrobiłaś? Jadłaś minimalne poracje? ja tez bym tyle chciała!!!!!! Mi się marzy 10 kg ale narazie tylko jest 2, 5 kg mniej. chciałabym bardzi tyle schudnąć a jak nie tyle to chociaz 8 kg. Byłabym szczęśliwa ;0 ;), ;)

Dzisiaj 3 dzień mija tzn juz nie mam co jeść. Zważyłam się a raczej ważę jak głupia codziennie. Muszę. Z 72 kg narazie schudłam do 68 kg. Mam nadzieję że do 7 dnia schudnę do 65 kg a potem od 7 do 13 5 kg. Chciałabym ważyć do 1 lipca te 60 kg. Naprawdę ale z 65 też będę się cieszyłą.

Hola! ja wlasnie jestem po sniadanku! :) mniam mniam. Katineczka a powiedz mi czy tam w 5 dniu to nie ma kubka kawy!? bo u mnie nie ma..cos dziwnego... tez tak masz w przepisie? Ja czuję się taka ocięzala bo okres i w ogole mam chętkę na slodycze, a wczoraj wieczorkiem to juz calkiem ..ale oczywiscie na nic sie nie skusilam(poki co;) ) Schudlas juz 4kg to jest nieprawdopodobne! Mi się marzy to 49 bo wierze ze jak przekrocze ten prog to juz bedzie dobrze :) Ale wiem ze im mniej kg tym cięzej zgubic :O Tez tak sobie patrzylam i 1 lipca konczy sie ta dieta a pozniej na cos innego wskocze, ale zeby na niej zrzucic coniecos:D Napewno nam się uda.. Poszlabym sobie na rolki ale nie chce mi się, przez ten okres..niech juz sie konczy:D Nikt inny nie ma ochoty się przylączyc?

No tak e piątym dniu nie mam kawy tylko tartwa marchewke z cytryną a ty? Zastanawiam się tez bo dzisiaj na obiad mam sałatke owocową. Ciekawe co mieli na myśli. Ja kupiłam sobie dużo jabłoko jako sałatke. Myślę, że dobrze a i mało kcal.

Tez mam tartą marchew z cytrynką. To dopiero bedzie paskudne; myslę, zeby jakos zjesc tą marchew w calosci, ale nie wiem czy wolno..yhmmm..A z tą salatką to chyba dobrze zrobilas, bo to rzeczywiscie malo kalorii, ja mam dopiero jutro tą salatkę i jeszcze zobaczę co wymyslę. Jak się trzymasz?! Jestes glodna? Bo ja w ogole jakos poza ochotę na cos dobrego:D A twarozek to wzięlas taki serek grani typu piątnica czy zwykly serek bialy?!

Wzięłam zwykły serek wiejski bo ma mało kalorii a poza tym jest smaczny. Wiesz ja już dziś jadłam tartą marchewke i nawet mi smakowała. Kurcze chciałbym, żeby ta waga szybciej leciała w dół. Chcę się obudzić 8 dnia i ważyć 65 kg a 13 dnia chciałabym 62 kg no 60 kg to byłoby już idealnie. A jakie ty masz marzenia?

Hallo MiętowaLipton gdzie jesteś? Jestem ciekawa jak ci idzie. Ja już po śniadaniu(tarta marchewka z cytryną hi hi) Nadal waże 68 kg a waga ani drgnie. Załamka. Chyba powinnam się więcej ruszać.

Ciao Katineczko! No mi idzie bardzo dobrze, ale dopiero 4 dzien :O wlasnie konczę serek zajadac w ramach lunchu. Co do wagi to nie mam pojęcia. Zwazę się jak mi okres sie skonczy tak sobie myslę;) Bo teraz pewnie bym sie zalamala i przerwala wszystko. Zawsze więcej wazę w czasie truskawkowych dni;) Ale wizualnie nie widzę zadnej roznicy..tylko czego by tu sie spodziewac po 4 dniach.. Ech marzenia marzenia:D Mi się marzy 49kg, ale te 52 bardzo by mnie uszczęsliwily, bo prawie cale zycie tyle wazylam.. I myslę, ze to bylby taki powrot;) Jak to mowią: marzenia się spelniają! A juz napewno NASZE :D 3-maj się dzielnie i rygor ma byc! Tylko tak dalej a zobaczysz jakie będziemy laski! Ja bym na Twoim miejscu się tak często nie wazyla...chociaz wiem jaka to ciekawosc... Bo juz by sie chcialo, zeby ta waga drgnęla..Ale wiesz, ze zawsze moze byc malutki zastoj dlatego lepiej tak raz na tydzien, zeby nie oszalec; bo przynajmniej ja tak mam, ze jestem bardzo niecierpliwa i od razu się denerwuję jak cos nie idzie po mojej mysli i wtedy mam ochotę rzucic wszystko w pierony hehe.. więc lepiej się kontrolowac z tym wazeniem! Buziole!! i TRZYMAMY SIĘ DZIELNIE! Dziewczyna: kawa musi byc bez mleka, wiem jakie to paskudne zwlaszcza jak ktos pija kawę z mlekiem i w dodatku bez cukru(przynajmniej ja tak mam) a pozniej musi pic taką lurę i to bez mleczka:D ale coz.. dieta to dieta!

Weszlam zameldowac, ze jestem po sniadanku:D dzien 5. W ogole snilo mi się dzisiaj, ze zapomnialam się i zjadlam kanapkę z salami :D a pozniej się wkurzylam i jadlam jadlam jadlam. Co tez mi po glowie chodzi;) Katineczka i jak waga?

hello dziewczyny dołączam do was , ale od poniedziałku. Jutro i dziś jeszcze sobie pofolguję:P Ale obiecuję w poniedziałek się tu melduję i stosuję się do wszystkich zaleceń:) to juz moja ostatnia deska ratunku , bo za 2 tyg jadę na wczasy, a brzusio mam ogromne:( Chcę chociaż zrzucić te opony, bo na więcej nie liczę. Raz już byłam na kopenhaskiej. Ja podobnie jak już napisała tu któras z was stosuję tę dietę żeby sobie obkurczyć żołądek . Potem przeskakuję zwykle na south beach, jestem fanką tej diety, bo nie trzeba sie strasznie pilnować a można smacznie zjeść. I są duze efekty. No tyle o mnie, pojutrze tu jestem. Aha waże 65- 66 chcę zrzucić 5 kg, mam 167cm

lubilu:D fajnie, ze jakas nowa osobka ma chęc walczyc z tluszczykiem:D Tez zawsze zaczynam od poniedzialku, początek tygodnia i początek nowych postanowien. Wpadaj do nas na spowiedz, bo zawsze to jakas motywacja. Ja dzisiaj mam dzien 6. Wczoraj bylam na imprezce z przyjaciolmi i bardzo mi się humor popsuł, bo wczyscy piwko za piwkiem, a nie ukrywam, ze sama lubię się trochę napic a tu siedzialam jako jedyna w humorze typu: smętny, bo nie mialam jakos specjalnie sil na balowanie i w ogole.. beznadzieja:D ale jakos przezylam. Wlasnie jestem po porannej kawie:) Napewno ten tydzien jakos wytrzymam..gorzej, ze teraz tyle pysznych owockow i ogorki kiszone i same dobrocie i az mam ochotę przerzucic ja jedzenie zdrowe ale bez katowania. Niby w ogole nie czuję się wykonczona na tej diecie, nie kręci mi się w glowie ani nic, ale robilam juz gorsze diety, więc przywyklam hehe. Alez się rozpisalam.

Rezygnuje dzisiaj z kopenhaskiej, stanęlam na wagę i dupa, ze tak powiem, ale pozdrawiam wszystkie wytrwale; przerzucam się na cos innego bo z tluszczem walczyc trzeba;)