Ciągle jeszcze wierzę ,że miłość nadejdzie

Jestem głupia i naiwna????????????

Dlaczego? Po prostu masz jeszcze nadzieję:)

nadzieja matką głupich a każda matka kocha swoje dzieci:(

szukasz wsparcia, nagany bo jakoś nie rozumiem czego oczekujesz?

jeśli juz to chyba nagany....

ona nie nadchodzi jak burza. :) więc nie czekaj na nią bo na burzę z pewnością nie czekasz ale zajmij się sobą. ktoś mądry, powiedział kiedyś, że sensowne jest jedynie \"wysiadywanie\" jajek, a Ty cierpisz na ich brak ;) więc daruj sobie te \"wiary\" i \"nadejścia\" bo miłość wyczekiwana, nie nadchodzi. ona jest jak muśnięcie wiatru...spod półprzymkniętych powiek...

myślę że faktycznie czekasz na miłość ale taką wg własnego scenariusza, wyidealizowaną. Jeśli mam rację, to masz rację - jesteś naiwna...

sorry za to powtórzonko ;)

no i chyba macie rację....

pewnie to naiwnosc, ale tez tak mam ;) adzien w ktorym pzrestane w to wierzyc bedzie poczatkiem konca :p

:)dalej pijesz?

ja sie tam tylko podszywalem ;)

no jasne.....:)

no ale dlaczego nie wierzysz? akurat dzis nie pije, bo jeszcze odchorowywuje po wczoraj :p :D

no tak ,to rozumiem i wierzę:)

a ja nie rozumiem dlaczego dopiero teraz wierzysz :p

ile lat tak już wierzysz?

wystarczajaco dlugo zeby zaczynac watpic ;)

No właśnie! No i znowu powracamy do punktu wyjścia:wierzyć czy nie wierzyć!

wystarczajaco dlugo zeby zaczac, nie znaczy ze zaczynam wiec dla mnie pozostaje: wierzyc ;)

ale kręcisz:D

przestalam wierzyc

czemu glupia i naiwna ;) ? wiara czyni cuda. p.s. zapodajcie linka do tych podszywow, to bedzie co poczytac do poduszki. :D

tam nic smiesznego nie bylo :p

sama jestem ciekawa, ile to jest "wystarczajaco dlugo" :P

i wcale nie krece, tylko sie wykrecam od odpowiedzi :p

nic smiesznego? nie wierze :P

dyplomata czy cóś????:D

nie krecisz, tylko mieszasz... ja wole wstrzasniete, nie mieszane :D

wstrząsnąć to chyba trzeba mną,bym przestała wierzyć!:)