Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicola26

pracodawcy sami juz stoja za lada

Polecane posty

Gość mam biznes
Nie wiem gdzie miszkacie może w Warszawie albo Krakowie na przykład. Ale w takich miastach jak moje większość ludzi pracuje za mniej niż 1000 zł. Pracy jest niby dużo ale zarobić nigdzie nie dają i to nie tylko tak jak twierdzicie z pazerności. Wielu właścicieli sklepów i innych interesów prowadzi to żeby nie zostać bezrobotnymi. Właściciel pracuje przez większą część miesiąca na wypłaty ZUS, podatki, czynsze i inne koszty. Jak dobrze idzie to kilka dni pracuje dla siebie!!! Często jest tak, że bilans wychodzi pod kreską i "zjada się" towar z pułek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam biznes
sluchaj pierdolisz farmazony,sam czy tam sama wiesz za te grosiaczki mozna kupic sobie papier do pupy jedynie...naszczescie rynek jest duzy i mozna wyjechac i zarabiac normalnie i zyc jak czlowiek a nie jak lump,tak na marginesie moja kol, ost.szukala roboty w tej zajebanej polsce,dzwonilysmy po sklepach i z kazdego jej oddzwaniali.... jeden pan powiedzial zeby jutro przyszla na 13h:)zabralam mu sluchawke i zapytalam czy na glowy z wlasnym chujem sie pozamienial,, sorki ale brak slow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaminge
do mam biznes>>>>>>>>>>>>>>>>>>>ja tez mam sklep i powiem ci ze niechce mi sie tam pracowac,aleWSTYDZILABYM SIE DAC KOMUS 1000:)I DLATEGO SAMA TAM SIEDZE CALYMI DNIAMI,BO MASZ RACJE JEST CIEZKO ALE NIECHCE SIE OSMIESZAC...JAK CHCIALAM WYJECHAC TO MAME POSTAWILAM I ZAPLACILAM NORMALNIE Z PAZERNOSCI NIEMA PLONOW!!!!!!!!!Aapropo mieszkalam w wawce 8l i powiem ze takie jak tam skurwysunstwo to niema nigdzie..... tyrasz kurwa calymi dniami i huj z tego, na urlop nie bylo mnie stac,Dorobilam 2 szefow!!!!!!!!!a samej na urlop nie bylo mnie stac,powiedzialam dosc i mam teraz swoj sklep,niepindol ze tak ciezko bo na zus pracuje sie 2 dni!!!!!!!!!!!!WSZYSCY KURWA NARZEKAJA A TRZYMAJA TE SWOJE BIZNESIKI,WIEC COS TU NIE TAK!!!!!!!!!JAK NIEWYROBIE TO WYJADE DO ANGLI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biznes
Widzę, że nic nowego wymyślić nie potrafisz! Z takim intelektem i umiejętnościami nikt nawet za 500 zł cię nie zatrudni nawet gdybyś obiecała pracować 24h na dobe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biznes
Piszesz urlop, a ja się zapytam co to jest?! Bo narazie nie mogę sobie od kilku lat na to pozwolić! Moi pracownicy owszem odpoczywają. Wiem, że w Warszawie za 1000 zł się nie użyje. Zepsuł mi się tam samochód a koszty naprawy były 3x takie jak w moim mieście, może nawet więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy mowicie o
sklepach a ja zapierdzielalam w centrum gdzie badalo sie sluch i dobieralo apararty slochowe ogo-med!!!tam dopiero byla pazernosc pracowalas 8 godz z ludzmi, badania etc a potem po godzinach dokumenty:/ i ta pierdzielona szefowa jeszcze morde prula ze jak chcemy pracowac rowne 8 godzin to mamy isc do jakiejs prywatnej firmy:/ nienawidzialam tego babska!!!! 1000 zl dostawalam:/ a kolezanka z racji tego ze mlodsza np 900 zl:/ to jest dopiero surwysynstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biznes
Naga Prawda ma zupełną rację, jak ktoś nie chce zrozumieć to nic nie pomoże! Pracownicy są różni i często nie mogą pojąć, że pozycja finansowa firmy, a zatem ich zarobki znacząco zależą od tego jak przykłądają się do pracy!!! Pani za ladą ma wielki wpływ na to jakie będą obroty sklepu, no i jej wypłata!!! Czy pracodawca sam stałby za ladą gdyby dochody były super!!! Patrz posty wyżej. Lepiej dołozyć kilka stówek pracownicy i mieć to z głowy!!! Dam przykład z podobnej branży. Dotyczy osoby która pracuje w małej filii banku. Dochód banku to głównie kredyty. Poprzednia pracownica robiła miesięcznie pewną wielkość sprzedaży, czyli udzielonych kredytów. Celowo nie wymieniam ile bo poco, nie o to chodzi. Wydawało by się jaki ona ma na to wpływ albo są chętni albo nie. Po zmianie pracownicy w ciągu 3 miesięcy sprzedaż wzrosła sześciokrotnie, to nie pomyłka, 6razy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doi naga prawda i mam biznes
widze naga prawda cie wszedzie!!!!!!!!!jestes z sekty i masz ostre pranie mozgu-smieja sie z ciebie wszyscy tu_oszukancu i naciagaczu!!!!!!!mam omysl razem z mam biznes -stwozcie duet:)dopiero stworzycie koloseum oszukaniec i wykorzystywaczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biznes
O widzę, że szukasz ludzi do spólki, ale takich na twoim poziomie tutaj nie ma. Szukaj raczej w kanale ciepłowniczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka2
w tej chwili zarządzam biurem cudzej firmy i obserwuję, ile jest warta praca jej pracowników... a to sprawia, że sama boję się kogoś zatrudnić. ci ludzie sami do pracy się nie garną, jak coś zrobią, to wszystko trzeba po nich poprawiać, i tyle mają do zaoferowania w zamian za 2 tys. netto - moim zdaniem niemało. to ile musiałabym zapłacić porządnemu pracownikowi? 4 tys.? to ile musiałabym zarabiać ja sama, żeby komuś tyle płacić? i to jednej osobie? tak więc rozumiem "mam biznes", bo to nie jest takie proste, jak wszystkim się wydaje. a skoro wg Was prowadzenie własnej firmy to takie łatwe i przynosi takie kokosy, to dlaczego Wy nie otworzycie własnych firm, zamiast pracować u kogoś za grosze? noooo??? Naga Prawda, wiem, o czym piszesz, znam te zasady z książki Roberta ;) sama dopiero tego się uczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka2
aha, jako ciekawostkę powiem, że ZUSu płacę co miesiąc kilkaset zł, zaś podatki (PIT i VAT) w tysiącach zł... wolałabym zapłacić to pracownikowi, ale co zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka2
a co do pracodawców, którzy sami stoją za ladą, to jest to trochę przesadzone... bo niby szukają pracowników, ale mają też wymagania. np. tu, gdzie mieszkam, prawie na każdym pubie czy restauracji jest ogłoszenie, że szukają kelnerów, barmanów, kucharzy... a znajoma studentka, która szuka pracy na wakacje, nigdzie nie może jej znaleźć, bo wszędzie przyjmują tylko osoby z doświadczeniem na tych stanowiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogiety swize
naga-spierdalaj ztad gdzie pieprz rosnie,naciagaczu,sekciarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biznes
Nie wiem kto to jest Naga Prawda i nie znam go, ale widzę, że ma coś konkretnego do powiedzenia i mówi to. Jego zdanie może się komuś podobać albo nie, to już całkowicie prywatna sprawa czytającego. Ale ty gościu oprócz hamskiego zachowania nie masz nic do zaoferowania dlatego spadaj na drzewo, bo sam o sobie wystawiłeś świadectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie generalizujmy
Powiem tak stając po środku tej dyskusji - nie można generalizować, bo sa uczciwi pracodawcy, którzy sami zarabiaja i daja zarabiać swoim pracownikom, budza u nich chęć do pracy i potrafią wysłać ich na wakacje, by wydajniej pracowali-znam te firme osobiście i szef tej firmy nie cierpi nigdy na brak pracowników, a wzrecz przeciwnie. Są też i uczciwi pracownicy którzy pracują za grosze i dają sie poniżać by mieć co do garnka włożyć, pracodawca nie pozwala im się kształcić, by nie byli lepsi od niego. Ale sąteż i pracownicy leniwi, którzy przesypiają cały czas w pracy i byle do końca dniówki. Także nie można być jednostronnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam biznes
Myślę, że to najlepsza puenta tej dyskusji. Niema sensu skakać sobie do gardła bo ludzie porządni i hieny trafiają się wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlmowiec
Naga Pawda zawsze przegapie te czwartkowe konferencje, bo pisałeś, że w czwartki coś robicie. Jak sie załapać na uczestnictwo w tym spotkaniu? Chodzi o konferencje w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona z życia...
nie rozumiem, 1000 zł to dla was mało? Pracuje w swoim zawodzie, po studiach, na czarno. zarabiam 7zł /h. Mój mąż komputerowiec przynosi do domu 1350zł. mamy dziecko, wynajete mieszkanie. ciesze się, ze mamy prace,cieszymy się zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam bardzo WAS
Dymać po 12 godzin dziennie tylko po to, żeby mieć za co zapłacic czynsz to żenada... Pomijajac piszecie tu, że pracownicy to polgłówki, którzy chcą tylko kasy... Pracowalam w dużej sieci handlowej-całe serce i duszę wkładałam w pracę. Tyralam jak wół-zawsze na czas, zawsze na cacy-a co za to miałam?Ciągle zle, ciągle cos nie tak-szef robil wszystko, żebym nie dostala premii-zaplacilam za to zwyrodnieniem kręgosłupa-na leczenie wydałam 10 razy więcej niż zarobiłam...Ot polityka... Wam dać paleć, to wezmiecie całą rękę...JAKA PŁACA TAKA PRACA!!CZY SIĘ STOI CZY SIĘ LEŻY SIĘ NALEŻY!!!Tego nauczyli mnie pracodawcy, a chęci miałam, nie małe ale zapierdalać w pocie czoła bez wolnego za 800zł nie będę...sorry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak by mi
jak by i facet przyniusl 1350-to bym mu ta pensje oddala i nech sie zadzi, jak wy zyjecie jeszcze chata wynajeta,,matko,!!!!!!!!!!!!!!!! pogadaj z naga prawda moze cie do awego przekretu wkreci,bo misisz byc przedsiebiorcza:1350!!!!!!!!!boze ale ciamajda,gdzie zes go znalazla??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAJ CIE LUZ
MOZE JEJ STYKA1350! ODWAL SIE:)MOZE MA MALE WYMgania,alezgodze sie przedsiebiorcza;0jak wisniewski michal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam bar
szukam od 3 miesiecy,niestety przychodza na dzien lub dwa i....malo nie daje bo 1500+napiwki godziny do dogdania,naprawwde jestem ugodowy,naprawwde sam pracujei mysle ze tak zostanieniestety to prawda mlodzi wyjezdzaja a starsi sie nienadaja... sam bym tak zrobil bo utrzymac sie za takie grosze:)ciezo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna szefowa
Naga prawda nie tłumacz bo oni w swoim robolskim mniemaniu i tak wiedza tylko tyle ze szef to złodziej który okrada pracowników zaden ryzyka nie podejmie tyko gadac marudzuic i narzekac potrafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna szefowa
a ja bardzo lubie stac za swoja lada i klienci moi takze lubia jak raz po raz osobiscie ich obsługuje :D Czuja sie w ten sposób wyróznieni własnie od jutra bede stała za nia przez ponad tydzie bo moja pracownica idzie na urlop i musze ja tam zastapic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarty
a i le bys chciala zarabiac? po zawodowce?? czy tech.??wielka fachura ...:)lekaz bieze 1200 to dac sklepowej 3000??puknijcie sie w glowe!!!!!!!spierdalajcie za granice, bo sie przyjelo ze tam na ulicy lerza pieniadze,a prawda jest taka ze jestes tak gownem jeszcze gorszym jak tu w spozywczaku!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sęk w tym, że: - pracodawca ma wymagania - języki obce, studia wyższe, doświadczenie, itp., itd., z chce płacić psie pieniądze. Jak Cię stać na płacenie groszowej pesji, bierz kogoś zupełnie bez doświadczenia, kto w życiu nie pracował, a nie wymagaj Bóg wie czego. - niektórzy kończąc wyższe studia i nie mając doświadczenia od razu żądają wysokich pensji, bo przecież kończyli studia. A nie łaska najpierw zdobyć doświadczenie i tym się podpierać w negocjacjach odnośnie pensji, a nie samym dyplomem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studiuje to fakt juz koncowka bo zaczynam w pazdzierniku 5 rok ale pracuje wlasnie w sklepie wlasnie za 1tys zl trudno kokosow nie ma ale klasa sprzedawców we wszystkich sklepach taka jest i tyle pracodawca sie nei bedzie wysilal bo po co on jest tu panem on zalozyl firme i on zarabia ciezkie pieniazdze a my na swoje wydatki jak slysze ze jest ciezko z ust pracodawcy to mam ochote walnac go w pysk bo robie codziennie rozliczenia i miesieczne i wiem jak jest i jak mu malo 5-6 tys miesiecznie to przynajmniej by zamknal ryj ze mu zle i najlepiej zebysmy pracowali za pol ceny bo sie nie kreci kazdemu kto ma sklep sie nie kreci moze znam 2 osoby co nie narzekaja a tak musza narzekac bo jakby im dobrze bylo personel by slyszal ze jest dobrze to by chcial wiecej dla siebie... a ja czy mam utarku 1000zl czy 3000zl dziennie to i tak jest malo ale naszczescie to przejsciowa praca ale z drugiej strony jak ktos ma glowe na karku dobra szkole i troche szczescia to niech sam sobie na siebie zarabia a nie u kogos bo to jest najmniej satysfakcjonujaca praca jaka tylko istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko
co wy ludzie iecie? ja 1 tys, to zostawiam na poczcie w dniu wyplaty,i to jest czynsz tele. fundusz,rata za pralke??? j co ja bym zrobila jak bym 1 tys zarabila???powiesic sie tylko, albo debet na papku...obciach tyle zarabiac i placic komus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak msz...
tylko jedynewyjscie dawac dupy i zebrac...............a jak sa dzieci??? niemam pojecia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffff
SPIERDALAJ Z TAD NAGA PRAWDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!MAMY CIE DOSC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!SEKCJARZU I NACIAGACZU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×