Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwariowana Żaba

PRAWDA TO ,żE 90POLAKóW JADąCYCH DO ANGLII NIE ZNA JęZYKA

Polecane posty

Gość normalna kózka z bródką
no ja jade za 2 tygodnie a moj angielski jest taki....quite good 8) :D ee tam, jak juz sie mieszka w uk to sie ma motywacje chociaz zeby sie douczyc bo nie mozesz sie dogadac :D a tak teraz to mi sie nie chce :P bedzie co bedzie :d 2 zdania mam opanowane na blache : "could u repeat that" i "could u spell it" :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dublinerka
Niestety to prawda.ja mieszkam w irlandii i tu jest kolo 150 bezdomnych nie znajacych jezyka.ludzie ktorym sie nie udalo.ale znam i takich ktorzy pracuja tu od kilku lat a ich angielski jest na poziomie niezbyt bystrego 5 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez znam takich co jezyka nic a nic a razdza sobie calkiem dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest
Mój sąsiad od ponad 2 lat pracuje w Irlandii (jako spawacz) i jest zadowolony, teraz nawet mysli o sprowadzeniu tam rodziny:D wyjechał nieznajac jezyka wogóle i jak ostatnio opowiadał nadal wiele powiedziec nie potrafi.. mówił ze polecenia przekazuje im Polak, a w czasie wolnym i tak przebywa ze swoimi znajomymi z Polski. Oczywiscie bez jezyka opłaca sie wyjechac jedynie tym, którzy nie mysla o żadnym rozwoju zawodowym a tylko i wyłącznie o szybkim zarobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi....
ja to raczej powiedzialabym ze 90% zna jezyk.... sa rozen przypadki, ja spotkalam dziewczyne ktora byla w uk 2 lata i dalej nie umiala po angielsklu, w sumie to spotlkalam dwie takie wd\ziewczyny i kilka roznych iinych prztapdkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest
dużo załezy od tego co rozumiemy jako "znajomosc jezyka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i niektorym sie udaje, bo np pracuja z Polakami, ale w kazdym razie serdecznie wspolczuje tym, ktorzy nie potrafia sie porozumiec po angielsku. Potem jest z tym kupa klopotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no np chocby w sklepie,idziesz po chleb , a sklep nie samoobslugowy i co...jak sie odnalezc w miescie,znalezc ulice LBO chociaz zapytac o dropge:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mowiac juz o innych sytuacjach, bo sklep mozesz najwyzej zmienic. Ale np u mnie pracuje KP, ktory nie mowi po angielsku, a tam sami Anglicy poza mna, wiec jak mnie nie ma to on kompletnie nie rozumie co do niego mowia. Ostatnio mielismy szkolenie o firmie, musielismy odgrywac rozne scenki, opowiadac o sobie i takie tam, a on ani me, ani be, musialam wszystko mu tlumaczyc i za niego mowic, pisac :O I tak mial szczescie, ze tam bylam a i tak sie zestresowal. Nie mowiac o tym jak trudno znalezc prace osobie, ktora nie zna jezyka, a jak juz znajdziesz to sie musisz jej trzymac. Bez sensu. Potrafie zrozumiec, ze ktos przyjezdza zielony, a potem sie uczy, ale nie rozumiem ludzi, ktorzy siedza tu latami i skazuja sie na bezradnosc nie uczac sie jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VitaVita
Dokladnie enamorada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algunka
ja nie rozumiem o co wam chodzi. Jezeli ktos nie zna jezyka, to ma teraz nie wyjezdzac, siedziec w kraju 2 lata az sie nauczy, dopiero wtedy wyjechac, a i tak sie okaze, ze bedzie musial sie jeszcze raz uczyc, bo mowic plynnie mozna tylko mieszkajac w danym kraju. Znam w miare dobrze angielski, jednal zdecydowalam sie wyjechac do Francji bez znajomosci jezyka. W Polsce ludzie sie latami ucza tego jezyka, a i tak nie rozumieja rodowitych Francuzow ani nie potrafia mowic. Ja po roku rozumiem szybki francuski, do tego mowie prawie plynnie. Caly czas sie ucze, ale w tej chwili znam francuski lepiej od angielskiego, ktorego uczylam sie wiele lat, a i tak plynnie sie wyslowic nie potrafie, bo po prostu nie mialam okazji nigdy dluzej rozmawiac z nativem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do enamorada
to jak ten koles prace dostal?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VitaVita
algunka- tez sie zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumienie jezyka w pracy dawanie sobie rady przy pracy z anglikami czy rozumienie ogolnie co mowia w urzedach sklepach na ulicach to nie znajomosc jezyka, mam kumpli co rozumieja jasne - ale to wyuczone zwroty czasem odgaduja intuicyjnie jak sami mowia ale powiedziec cos, odpowiedziec, prowadzic rozmowe to juz klapa... wiec to zadna znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie mowi tu o plynnej znajomosci jezyka nie popadajmy w paranoje tak naprawde malo osob plynnie czy perfekt zna jezyk od razy po przyjezdzie, chodzi o to zeby znac chociaz komunikatywnie na przyzwoitym poziomie, coby zalatwic sobie wszystko, moc zadzwnonic zalatwic to czy owo i nie prosic sie nikogo o pomoc - czasem nie ma sie do kogo zwrocic a czasem ktos np nie ma czasu.. ja sama przyjechalam tu 8 miesiecy temu i jasne ze dluga droga przede mna z nauka - ale jezyk jako tako znam, wystarczajaco zeby sie nie stresowac kazda nowa sytuacja a mielismy ich tu sporo (np juz kontakt z policja nie z naszej winy itp - wyobrazacie sobie podstawy angielskiego w takiej sytuacji bo ja nie bardzo, czy wizyta z dzieckiem w szpitalu w przypadku czegos naglego.. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prace dostal przez agencje, a w agencji pracuje Polak. Potem przeszedl na kontrakt. Nie mowie, ze jak ktos nie zna jezyka to ma w ogole nie wyjezdzac z Polski, bo w koncu najlepiej uczyc sie jezyka za granica. Ale jezeli ktos zamierza pracowac i zyc w danym kraju to powinien sie jezyka nauczyc. Przeciez bez niego jest sie jak kaleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety,wlasnie taka jest prawda..polacy pracuja z polakami,dziela z nimi domy,chodza do polskich sklepo i nie chca sie uczyc jezyka,bo im tak wygodnie..powiem szczesze,ze czasem jest mi sie po prostu wstyd przyznac do tego,ze jestem polka,bo jak to tak?jak chcesz zyc i mieszkac w obcym kraju musisz sie dostosowac do zasad tam panujacych..uczyc sie nie chca,a pozniej sie dziwia,ze musza sprzatac albo na budowie robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest problem
A , ja przyjechalam do uk 2.5 roku temu wcale nie znalam angielskiego , w tej chwili duzo rozumiem ale dalej nie mowie pelnymi zdaniami znam niemiecki ha ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie kasiu angielko
nie przyznawaj najlepiej jeszcze zmien nazwisko na angielskie moze Kate Smith lub Brown lepiej pasuje co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowane jajka
aha i tutaj mam swoja firme wiec kasiu rozrzesz swe komorki mozgowe bo cos w jednym kierunku ida ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm,przeciez nie powiedzialam,ze wszyscy sa tacy sami,jak komus zalezy to sie nauczy,a jak ktos jest len to nie,jego sprawa,ale spotkalam sie z kilkoma przypadkami,gdzie w najprostszych sprawach ludzie potrzebowali pomocy..a co do nazwiska nie widze potrzeby zmiany,bo czuje sie z niego dumna..zreszta nie wiem czemu zostalam zaatakowana za wypowiedzenie wlasnej opinii,coz,co niektorzy sa bardziej zakompleksieni niz mi sie wydawalo i zaczyna sie kolejny topik\"nietolerancyjni rodacy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma firme sprzatajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowane jajko
mam uslugi transportowe niemcy- anglia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl o
Zwariowana Zaba ciekawe jaki kraj masz na mysli, bo UK nie jest na zachodzie a w tych zachodnich krajach jest zazwyczaj bardziej skomplikowana procedura zakladania wlasnej dzialonosci a w UK tez nie jest to proste, trzeba sie ze wszystkie rozliczyc, miec z polski mase dokuemntow, lacznie z tym gdzie i jaki kredyt pobrales....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimimimimimimimi
moja siostra poltora roku temu pojechala do Irlandii, jezyka uczyla sie 2 miesiace przed wyjazdem, znalazla prace, na poczatku dwie, pozniej z jednej zrezygnowala bo za duzo pracy bylo, w tej w ktorej zostala kolejno awansowala, teraz jest menagerem, ale ciagle sie uczy jezyka, chociaz robi to sama, takze to dowod ze mozna sie tam rozwijac ale trzeba chciec sie uczyc:) czego nie zrozumie to sie domyslihihihihi lub sobie dopowie i juz, ale zdazaja sie wpadki, na poczatku pobytu dowiedziala sie od kolezanki ze sie umowila z kims na kawe:) ciogle powtarzala ok,ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I o tym wlasnie mowie,jak sie chce to mozna!,a nie wstyd przynosic,a pozniej jeszcze w dodatku kultury trzeba nas uczyc,bo ponoc narod polski niezbyt dobrze wychowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×