Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość megagorycz

Obdarł mnie z pozytywnych uczuć, doprowadza do nienawiści

Polecane posty

Gość megagorycz

Przeczytajcie proszę, co odkryłam... Byłam z kimś związana 3 i pół roku, oboje po przejściach. Nie będę opisywała całej historii tej znajomości, w każdym bądź razie zdążyliśmy obdarzyć się wielkim uczuciem, przyjaźnią, wiedzieliśmy o sobie i swoim życiu wszystko. Wiele nas łączyło, nawet wspólne zamiłowanie do poezji. On pisał, ja czytałam,razem ocenialiśmy... Dedykował mi wiele swoich wierszy, które umieszczał na pewnej stronie. Cieszyłam się z tego naszeo wspólnego kącika, z tego,że świat czyta wiesze dedykowane dla mnie, oczywiście nie było to imienne, ale oboje znaliśmy przesłanie. Po 3 latach coś zaczęło się radykalnie zmieniać. Próby wyjasnienia nie zdały się na nic. Twiedził,że on się nie zmienia, jest to tylko moja nieodpowiednia interpretacja i złe odczucie. Wiedziałam,że się nie mylę...że coś się dzieje. Nie wytrzymałam...odeszłam. Do dziś nie znałam powodu radykalnego oddalenia...Przestalam dociekać, a wręcz usprawiedliwiać, że musiał mieć coś na względzie skoro odsunął się tak ode mnie...Nie budowalam nienawiści, chciałam zostawić dobre wspomnienia, tylko te dobre. Zaglądałam dalej na stronę, gdzie były umieszczone jego wiersze...i nagle odkrycie...Trafiłam na bloga pewnej pani, gdzie większość jego wierszy dedykowanych dla mnie jest tam umieszczonych na zasadzie dialogu...naprzemiennie jej wiersz i jego, jakby rozmowa dwojga zakochanych ludzi... Wiecie co poczułam? zemdliło mnie, uścisk w dołku, serce wali jak oszalałe...Po datach łatwo zorientować się,że jeszcze będąc ze mną, rozkochał w sobie ową panią, rownież, jak widać, miłośniczkę poezji. Przez ponad pół roku pisał do mnie i do niej, dla mnie i dla niej...TO SAMO!... Nie chciałam nienawidzić, nie chciałam źle wspominać...dzisiaj coś się we mnie łamie. Zbeszcześcił coś, co było dla mnie ważne, co było skrawkiem najwspanialszych w życiu chwil. Obecnie nie mam z nim żadnego kontaktu. Podpowiedzcie proszę jak mam się zachować? udawać, że nic nie wiem? zrobił przecież ze mnie idiotkę, upokorzył, oszukał, sprzedał cząstkę czegoś, co było dla mnie świętością, tylko w imię czego? Gorycz mnie rozpiera:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mu wyslala
ze swojego konta maila z linkiem do tego bloga i dopiskiem dziekuje. tylko tyle, mysle ze to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
NIe, nie udawać. Ale jakie to ma znaczenie, skoro nie utrzymujecie kontaktu? Powiem więcej - to dobrze, że się nie komunikujecie, bo i po co. Nic nie możesz zrobić JEMU - a sobie też nie rób krzywdy rozgrzebując to, zastanawiając się dlaczego. Nie wiadomo dlaczego i wiadomo nigdy nie będzie - niektórzy ludzie postępują źle i już. Takie jest życie i zastanwianie się, szukanie winy w sobie czy w innych nic w sytuacji nie poprawia, a tylko napełnia Cię goryczą. Masz teraz czas dla siebie, używaj go z pożytkjiem, a nie marnuj na nurzanie się w przeszłości. Nie wiesz dlaczego i się nie dowiesz. Zresztą - po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie to samo bym zrobiła sam link i nic poza tym ... rozumiem Twój ból, ale cóż nie zauważyłam by mężczyźni byli wierni ... ehhh zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
tak uważasz? ja dziś nie potrafię mysleć racjonalnie:( piszcie proszę, co byście zrobiły...z boku inaczej patrzy się na te=akie historie, bardziej obiektywnie, bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
NIe zrobiłabym nic, zajęłabym się sobą. Co z tego, że wyślesz mu link? Sądzisz, że się przejmie, skoro tyle czasu nie miał skrupułów działać na dwa fronty? Przynajmniej mogłabyś wyjśćz tego z twarzą - ale pewnie lepiej jątrzyć... Eh. Twoje samopoczucie sięod tego na pewno nie poprawi. A tylko ono powinno Cię teraz obchodzić, nie koleś niewart Twojej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie walcz
Moim zdaniem powinnaś wysłać mu ten link, albo no nie wiem ... jeśli jest taka możliwość wypowiedzieć się na tym ich blogu, najlepiej jakimś Waszym wspołnym wierszem. A potem OLAć. Przykro mi, wspieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
a ja głupia uważałam,że spotkałam wyjątkowego romantyka Romantyk to wcale nie znaczy potrafiący kochać, niestety. Nie przebija przeze mnnie zazdrość co do tamtej kobiety, bo wiem,że niechybnie i ją to spotka, ale żal, że ta jego poezja, czasami lepsza czasami do kitu(chociaż nie miałam sumienioa negować) trafiła do innej...to tak jakby ktoś mnie okradł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
Żałosne to jest - mścić się... Sprowadzać się do poziomu tego gościa. Ale co ja tam wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co znaczy popaść w emocjonalną pułapkę goryczy i załamania, mnie 2 najbliższe osoby zdradziły i obdarły z wiary w ludzi ... do tej pory żadne z nich nie wyjaśniło tak naprawdę dlaczego to zrobiło, cóż tak widocznie musiało być, minął prawie rok a ja mam w sobie gorycz i żal, ale patrzę na życie inaczej, bardziej obiektywnie, nie słucham słów czekam na czyny, zajmij się sobą to najlepsze rozwiązanie, choć wiem, że łatwo mi się pisze a Tobie to będzie ciężko zrobić, ale to najlepsze rozwiązanie, zacznij wychodzić gdziekolwiek, spotykać ze znajomymi, nie siedź sama w domu, ucz się pisz, maluj cokolwiek ale tylko dla siebie! Skoncentruj wyłącznie na Twojej osobie. Staraj jak najmniej rozpaczać choć to trudne... Okropnie ... Zobaczysz za jakiś czas będzie Ci lżej, jak to się mówi czas goi rany, ja czekam aż moje zostaną w ostateczności zagojone ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
nie walcz---tam nie ma możliwości zrobić wpisu. Trzeba się zalogować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie walcz
po przemyśleniu wycofuję się z tego co napisałam jednak OLAć go bez słowa, to bardziej zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
Ludzie! Zacznijcie myśleć! "do tej pory żadne z nich nie wyjaśniło tak naprawdę dlaczego to zrobiło," - no i tak właśnie jest - CO ZA RÓŻNICA DLACZEGO? Czy są lepsze albo gorsze powody do zdrady? Mniej boli, jak się zna "powód"? Ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
Ja pie*dolę. To kompletnie nieważne, czy jego zaboli. Ważne żeby zająć się odbudową własnego życia. Tak długo będziecie tkwić w marazmie i goryczy, póki tego nie pojmiecie. Idę stąd, bo ile można tłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
przepraszam, zaczynam pisać chaotycznie...powinno być "zrobienia wpisu" Myslę,że nie dam poznać po sobie, że wiem. Ale aż mnie kusi zaglądać na ten blog:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tylko
olej wała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka2
megagorycz - daj link to poczytam wierszy bo uwielbiam poezje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 roku podwojnego zycia
oszukiwal nie w necie ale w realu wyslij mu tylko linka i nie wracaj do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
kotka....powiem tylko, że to strona bej. Jeśli interesujesz się poezją, to znasz tę stronkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 roku podwojnego zycia
1,5 mialo byc oczywiscie a znetu mam piekne do dzis na dyskietce wiersze... listy milosne.. ha i odkrylam tez kiedys ze bawil sie mna i wiesz usmialam sie po jakims czasie znajdujac go znowu pozdrowilam i powidzialam z edziekuje za dobra zabawe, ktora chyba ciagnie do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka2
Dzięki oczywiście znam ją A Tobie życze pogody ducha i olej go choć wiem jak Cie to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
1,roku podwójnego...też chciałabym być na etapie uśmiechania się z tej sutuacji. Dziś jest mi ogromnie przykro. Muszę się pozbierać. Znaliśmy się nie tylko z netu. Ha...byla jego muzą...sk***l:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
Mogł się pobawić, ale nie kosztem moich uczuć. 3,5 roku też musiało mieć dla niego jakieś znaczenie, chociaż dziś wątpię... Teraz zabawia się inną...żal mi jej, bo kiedy ja będę już mieć to za sobą, ona wstąpi na ten etap, co ja dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
realne aż do bólu....coś w tym jest, ale czy dopiero dziś przychodzi mi zrozumieć niecne występki naszych wieszczow?;) Odechciało mi się romantyków, a ja uważałam ich za wrażliwe dusze, co to nikogo nie potrafią skrzywdzić, nawet motylka...ehhh...g***o prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
MEGAGORYCZ wiem co czujesz bo ja smieje sie z tego z netu ale dwa tygodnie temyu okazalo sie ze moj facet ktory kocha ponoic nad zycie mila zwiazel od dwoch lat z inną!:( boli jak cholera dusza na przestrzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
1,5 roku...nie wiem jak można tak grać. Oni chyba są mistrzami w tej sztuce i my, kobiety, nigdy im nie dorównamy. Mowią,że nmężczyzna też człowiek i ma sumienie...coś mi się tu nie zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
wlasnie rpzed chwila stwierdzilam ze facet z rozowjem osobowosci (zmiany w mozgu nie zaszly) nie dokonali noic od czasow prehistorycznych atawizm sie to nazywa zachowania rodem ze swiata zwierzat jhak nawiecej potomstwa nasienia zostawic po sobie... swoja wolna wole i szacunek dla kobiety zostawili w tamtych czasach nie umiej aoprzec sie instynktom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megagorycz
jestem dziś skłonna podpisać się pod tym atawizmem mężczyzn, bez urazy dla tych wyjątkowych, o ile jeszcze się uchowali na tym świecie. I jak tu teraz komuś zaufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
niestety nie wiem ile to potrwa by ... jesli w ogole .. chyab trzeba trafic na mega-spokojnego faceta ktory wytrzyma .... bedzie kochal mimo.... jesli tacy istnieja bo tez mam watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×