Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczego oni tak robią

faceci-----już prawie zwątpiłam...nic już nie rozumiem....

Polecane posty

Gość dlaczego oni tak robią

na ogólnym chyba nikt nie jest w stanie mi tego "wytłumaczyć".... chyba mam jakiegoś pecha.każdy facet zainteresowany moją osoba sprawia wrażenie wariata i osoby niepoczytalnej,ale do tego już się przyzwyczaiłam......powiedzmy.... najgorsze jest cos innego,otóz jeśli ktoś mnie zainteresuje i wyda mi się ok tez jest źle bo nie wiadomo dlaczego wszystko się kończy.. niewielu jest takich na których zwracam uwagę bo niestety mam bardzo złe doświadczenia i nie bawi mnie spotykanie sie z z kimś tylko dla zabawy itp... w moim zyciu niedawno pojawił się ktoś dodam,ze zupełnie niespodziewanie kto wydawał mi sie ok....jak mi sie wydawało bardzo sympatyczny,kulturalny,normalny...zwykły facet ot po prostu....nasza znajomośc zaczeła się ponad trzy miesiace temu,było kilka spotkań,cały czas byliśmy w kontakcie telefonicznym...i jak wydawało mi się,ze coś może z tego być facet przestał sie do mnie odzywać,nawet głupiego esa nie napisał,co raczej nie było w jego stylu...jak do niego zadzwonił powiedział,ze nie ma nic na koncie..no wiecie co taka odpowiedz...a dobrze zarabia i wogóle,ale to już nie o to chodzi w końcu każdemu może sie zdażyć,nie bardzo mogłam wtedy rozmawiać więc rozmowa skończyła sie na niczym....chłopak ma dostep do netu mógł sie przecież odezwać...mógł na minutkę z pracy zadzwonic, w końcu nie raz tak robił....wczoraj jak do niego zadzwoniłam wcale nie odebrał...załamana jestem zachowaniem facetów....przestaje w nich wierzyć..czy tak trudno kulturalnie zakończyć znajomość???faceci czy to takie trudne???no nie wierze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porada
zajrzyj na topik "dziewczyny czas na wychowanie facetów" . Pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo romanse trwaja tylko 3 m-ce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo romanse trwaja tylko 3 m-ce
bywaja dluzsze ale te przelotne taj maja im facet szybszy kutlurlaniejszy,milszy tym szybciej zdobywa tym szybciej odchodzi bo ma jeden cel...gonic kroliczka a nie zlapacjak juz zlapie leci dalej gonic;-) neistety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sobie wybierasz takich
facetow, ktorzy moga miec kazda laske. Wiec nie potrafia zyc z jedna. Znajdz sobie faceta o calkiem innym type niz dotyczcasowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porada 2
i staraj sie byc niedostepna, to beda gonic, faceci sa zdobywcami, nigdy nie dajm mu odczuc ze ci na nim zalecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
90% kobiet i mężczyzn jest beznadziejna pozostałe 10% będzie się wzajemnie poszukiwało sądzę, że ok. 2% dobierze się szczęśliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego oni tak robią
dodam,ze nie spałam z tym facetem....a jak zaznaczyłam wydawał mi sie wyjątkiem bo idiotów kręci sie wokół mnie od cholery i z nimi nawet nie zaczynam....cholera wie o co Wam chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grolotolo
no i widzisz, to jest wlasnie taka roznica, ze tobie: "wydawało mi się,ze coś może z tego być" a on widocznie byl tak jak napisalas, tym jednym z nielicznych "nie wariatow". on nie nastawial sie, ze moze cos z tego byc. prawdopodobnie rzadko nastawia sie na to, ze moze cos byc, podchodzi do znajomosci zupelnie na luzie. dzis poznam kogos w autobusie, jutro zagadam do kogos w kolejce do kasy. przeciez nikomu nie bedzie obiecywal, ze bedzie wiecznie utrzymywal znajoomsc. byliscie juz tak blisko ze soba? a poza tym jak ty widzisz te niby kulturalne zerwanie znajomosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ni z gruchy ni z pietruchy
Sorry, ze sie wetne w Twoj topic, ale tez mam pewien dylemacik.. a nie chce zakladac nowego tematu.. Moze ktos sie wypowie.. Otoz, jestem w ciazy.. Za tydzien zacznie sie 5. miesiac. Planujemy z narzeczonym slub.. troche to wszystko niespodziewanie wyszlo, ale generalnie strasznie sie cieszymy z dziecka. Problem tkwi w tym, ze ON nie powiedzial jeszcze nikomu ze swoich znajomych, ze zostanie ojcem. NIe mamy wielu wspolnych znajomych.. wiec pozostawiam jemu kwestie poinformowania (czyt, pochwalenia sie) swoim kolegom, kolezankom, z ktorymi nadal utrzymuje kontakty. Ostatnio poklocilam sie z nim ostro o to, bo zrobiam radosny opis na gg, ktory niejednoznacznie swiadczy o tym, ze jestem w ciazy, a ktory zobaczyl jego kolega.. i zaczal wypytywac mojego narzeczonego o co chodzi.. Moj zadzwonil do mnie z pytaniem jaki mam opis, po czym stwierdzil, ze wolalby, zeby JEGO znajomi dowiedzieli sie o tym od niego i to w taki sposob, jaki on sobie wybierze.. Strasznie mi przykro, bo wydaje mi sie, ze on ukrywa ta cala sytuacje i czeka na jakies wyjatkowe okolicznosci chyba.. no nie wiem sama.. Poklocilismy sie, bo wygarnelam mu, ze sie nie cieszy, ze wstydzi sie tej "wpadki" itd.! No i afera.. Nie wiem .. jak Wy to widzicie? Pewnie nijak :/ No nic.. moze jednak ktos cos odpisze i nie zlinczuje mnie za to, ze sie tak perfidnie wcielam w cudzy topic :> Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ni z gruchy ni z pietruchy
A i jeszcze dodam, ze moze problem jest zaden, tj. blachy, ale dla mnie ta ciaza jest strasznie wielkim przezyciem.. ogromna radoscia i chce sie nia cieszyc z calym swiatem! Wiedza juz wszyscy moi znajomi, rodzina.. a u niego.. w zasadzie nikt.. tylko rodzice :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
hm...ja mysle ze ... a ile macie latek? wiesz zazwyczaj nie chwalą sie pary przed slubem ze bede mieli dziecko tak mi sie wydaje... urazilas go pewnie torche zawsze to inaczej nawet jesli inni zobacza przy slubie ze sukienka cos obcislejsza etc;-).... ale z drugiej strony masz racje jesli to zwiazek oparty na siolidnych zasadach nie powinno stanowic roznicy a wrecz facet moglby byc dumny ze zostanie ojcem.. mieszkacie w malej miejscowosci czy duze miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ni z gruchy ni z pietruchy
Hm.. szczerze? mamy w nosie to stereotypowe myslenie, ze dziecko przed slubem , to beee itd. nie w tym rzecz raczej. Wydaje sie, ze on jest dumny i chce w wyjatkowy sposob powiedziec o tym znajomym, a nie spotyka ich teraz zbyt czesto, wiec teoretycznie nie ma okazji. Problem w tym, ze ja nie widze potrzeby stwarzania okazji. Wiekszosc facetow, ktorzy szczerze sie ciesza, chyba dunie chwala sie wszystkim dobra nowina! A moze jestem zbytnia idealistka? Planujemy przeprowadzke w pazdzierniku.. mieszkamy w sredniej wielkosci miescie, gdzie nie ma wielkiego znaczenia "co ludzie powiedza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
no i dobrze ze masz w nosie stereotypy...jednak one funkcjonują a moz efaktycznie chcial z duma z kielsizkiem szampana oznajmic ze zostanie ojcem a ty jego plany troche wyprzedzilas... facet uwielbia decydowac nie zapominaj..;_) wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ni z gruchy ni z pietruchy
Z jego strony wyglada to mniej wiecej tak, jak Ty to widzisz.. tj. chcial, jak to on mowi, po swojemu.. efektownie.. no i gotow teraz na ten moj opis wymyslac jakies pokretne tlumaczenia, zeby jeszcze utrzymac w tajemnicy ta nowine.. A ja z tej zlosci najchetniej dalabym jednoznaczny opis z nim, jako tatusiem w roli glownej ! :) Ech, glupia chyba jestem.. czeka mnie dzis rozmowa na ten temat,.. ma mi niby wszystko na spokojnie wytlumaczyc. Mam nadzieje, ze tak bedzie.. A mamy po 25 lat :) Wielkie dzieki za Twoje wnioski.. wezme je mocno pod uwage i postaram sie pokojowo dzis do niego nastawic. Swoja droga... 1.5 roku podwojnego zycia - intrygujacy nick.. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
a nie zwracaj uwagi na moj nick, nie moje zycie bylo podwojne.... ech wyrzucam wlasnie zlosc ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.5 roku podwojnego zycia
na innym topicu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i mi cos doradzicie;/ otoz ja zakochalam, sie w takim chlopcu z ktorym przez jakis czas krecilam, spotykalismy sie na imprezie, doszlo do pacalunku po jakims czasie. lecz on sie do mnie nie dozywa chodzi mi o kontakt telefoniczny, nic a nic. spotykam go czesto i zawsze sie przywita nawet po kilka razy jednego wieczoru:) patrzy sie na mnie ale nic juz nie robi, jego kumple zwroku odemnie nie odrywa, i ja nic nie rozumiem, bo naprawde mi na nim zalezy jak nie wiem co i chcialabym go jakos zdobyc, tylko jak go zobacze to serce mi stoi i nie umiem slowa wypoiwdziec, albo jestem zla jak widze go z innymi laskami jak rozmawia mimo tego ze ta sa kolezanki. doradzcie prosze co robic??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego oni tak robią
ktoś napisał,że mi się wydawało,ze coś moze z tego być a jemu nie koniecznie....no powiedzmy,ze o to chodzi....jasne i tak było... do zabawy,wygłupów to mam sprawdzonych znajomych w tym oczywiście kolegów i nie mam potrzeby poznawania a raczej kontynuowania jak dla mnie bezsensownych znajomości,które do szcześcia nie sa mi potrzebne....myślałam,ze to ktoś inny,tak jak wcześniej napisałam normalny facet,któremu być moze zacznie zależeć na bliższej znajomości ze mną tym bardziej,że od samego początku nie traktował mnie jak pierwszej lepszej...skromny facet,ceniacy te same wartości co i ja, tak mi sie bynajmiej wydawało.... ...każdego dnia witał mnie swoim -dzień dobry,każdego dnia żegnał swoim -dobranoc...odzywał sie bardzo czesto,dzwonił,pisaliśmy sms'y...cały czas utwierdzał mnie w przekonaniu,ze nie jestem mu obojetna...zrobił mi wspaniałą niespodzianke na imieniny,zresztą bez okazji tez potrafił miło mnie zaskakiwac....i nagle zupełnie bez powodu(tz winy z mojej strony)przestał sie do mnie odzywać..o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskookaaaa
to rzeczywiscie swinia dla pocieszenia moge ci napisać,ze ja też miałam podobnie,znałam faceta troche krócej,ale rownie intensywnie...czułe słówka,telefoniki,smski,wydawał się taki kochany i też koniec przestał sie odzywać i tyle.typowa świnia.pamietam,ze jak napisałam to wcale nie odpisał.olał mnie,za to moja koleżanka trafiła na takiego,który po ok pół roku zamilczał a później jak był wypity to zadzwonił i tak motał,że szkoda mowić,a ona wiadomo nawet nie zapytała dlaczego tak postąpił bo jej głupio było.głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego oni tak robią
..to znowu ja.....jakąś godzine temu mi napisał-Przepraszaam Cię...(i tu jak mnie nazywał).... chyba wolałabym żeby wcale tego nie napisał bo jeszcze gorzej smutno mi się zrobiło...:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×