Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Fragrance*

Gdzie są przyjaciele moi ???

Polecane posty

Gość *Fragrance*

Pisze,bo nie mam komu sie wyzalic(nareszcie dotarlo to do mnie).Mam 20 lat,wlasnie skonczylam pierwszy rok studiow i przyjechalam do domu.Myslalam,ze az eksploduje z radosci,bo nie bylam pewna czy uda mi sie zaliczyc ten rok,ale udało mi sie:) Przyjechalam do domu i chciałam sie podzielic sowim szczesciem ze wszystkimi,ale niestety(poza moja rodzina)nikogo to nie obchodzi:(.Weszlam na gg, bylam pewna,ze ktos zagada i zapyta co u mnie slychac,bo kiedys mialam mnostwo znajomych i nigdy nie narzekalam na brak zainteresowania z ich strony.No i w koncu wszystko wyszlo...Siedze teraz na necie i tak sobie rozmyslam,ze przede mna mnostwo wolnego czasu,ale nawet nie bede miala go z kim spedzic,a to bardzo mnie zasmuca:( Gdzie sa przyjaciele moi?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj
każdy o tobie zapomniał. to nie byli prawdziwi przyjaciele :D pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Fragrance*
Ale pocieszenie...;/ Ale skąd ja moglam wiedziec,ze to nie sa przyjaciele?w sumie moge tez winic siebie,bo jestem dosyc dumna osoba i nie lubie nikogo o nic prosic,wiec mogli sie najzwyczajniej w swiecie wkurzyc.Ale gdyby im zalezalo na mojej przyjaźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemartw sie,moze inni sa zajeci swoimi egzaminami itp.? w sumie sesja sie dopiera zaczela, przynajmniej u mnie :) a tak na marginesie - tez jestem dośc dumną osobą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale tacy
ludzie, moze zazdroszcza sukcesu? Moze im w zyciu brakuje sukcesów nie wiem. Powiem ci ze sama straciłam mase znajomych w podobnej sytacji. Skoro mnie sie udało, mam dobra prace, studia to oni nie chca ze mna rozmawiac . :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- dlaczego Ty po przyjeździe nie zagadałaś do nikogo nie zapytałas sie co słychać???Włączyłas gg i na tym koniec,oczekujesz zainteresowania nakierowanego na swoja osobą sama majac to co się wydarzyło u Twoich znajomych gdzieś. Przyjechałałaś jak piszesz szczęśliwa,naładowadana pozytywną energią,podziel się tym z kimś,dumy Ci nie ubędzie a i znajomi sobie przypomna o Twoim istnieniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja nie wierze w przyjażń, nie lubie sie łudzi, bo i tak jak co do czego maja mnie w dupie! ale jak ja im jestem potrzebna to gwiazdki z nieba obiecuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,ze tak powinnam zrobic-odezwac sie i schowac dume do kieszeni.Ale niestety tak nie umiem.Moze racja,ze jeszcze trwa sesja,niektorzy do pracy powyjezdzali i tyle ich widzialam.W liceum byłam dusza towarzystwa,ale coz...swiat sie zmienia.Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to,ze ludzie mnie lubia(wielokrotnie slyszlam to od innych)i Ci ze studiow nawet chca sie zaprzyjaznic,ale ja do konca juz nie umiem nokomu zaufac;( Błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniula17
no to były tylko przelotni znajomi zrób bombe po mieście, pójdz do pubu załóz mini i napewno ktoś ci piwo postawi to potem napewno znajdziecie wspólne tematy i będziesz mogła sie pochwalić osiągnięciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniula17
a skąd możesz spróbowac nic nie tracisz a może cos zyskasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, kazdy jest zajety swoim zyciem. Pamietam jak ja zaczelam studia, jedna moja kolezanka nigdzie sie nie dostala i zostala w moim rodzinnym miescie, jak przyjechalam do domu i jej opowiadalam jak bylo u mnie to sie na mnie obrazila :O Od tej pory prawie nie mam z nia kontaktu, a to byla moja najlepsza przyjaciolka w LO. Za to z przyjaciolmi zdobytymi w okresie studiow mam swietny kontakt do dzis, choc jestem daleko, nawet niektorzy odwiedzili mnie w Anglii i w Hiszpanii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa w miescie prawdziwa
a jak czesto przyjezdzalas do domu i czy utrzymywalas kontakt ze znajomymi w czasie roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety mieszkam daleko od miejsca, w którym studiuję(ponad 400km) i nie mogłam byc zbyt często w domu.Przyjeżdżałam na Dzień Zmarłych,na Święta Bożego Narodzenia,ferie po sesji zimowej,Wielkanoc i weekend majowy.Spotkałam sie kilka razy z koleżankami,ale jakieś to byle jakie było,bo wydawało mi się,ze one mnie nie do konca rozumieja.Poza tym mialam duzo nauki,wiec sami rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dalej nikt sie nie odezwał:( Przyjaciele z liceum sa do d... Ale za to qmpela z która przyjażnie sie od podstawowki znalazla dla mnie troche czasu i napisalam tez do kolezanki z gimnazjum(jakos mi sie udalo zostawic moja dume)i ma do mnie wpasc;) Może nie bedzie tak zle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×