czy ktos sobie wymodlił miłość??

piszcie jak macie jakies dosiwadczenia:) tylko powaznie:)

w zasadzie to nigdy się o nią nie modliłem

ja w sumie tak. Ale i tak ciagle mamy pod gorke, nie w sensie uczuc, ale los nam sie tak uklada, ze zeby sie spotkac, to musimy sie niezle nagimnastykowac. :( Jedno jest pewne, jest to milosc z wzajemnoscia i jest piekna.;)

to powodzenia! czekam na inne historie:)

Hmmm... Chyba wymodlilam sobie milosc. Nie jestem zbyt wierzaca, ale modlilam sie o to, by mezczyzna, ktorego pokochalam byl moj. Skomplikowana historia, ale wymodlilam go sobie i teraz nosze na palcu slubna obraczke z jego imieniem. Nosze ja od kilku lat :)

Mój wójek poznał swoją przyszła żonę na pielgrzymce,więc chyba sobie ją wymodlił

hahaha ja sie modle codziennie zatwardziale:) narazie wielkich oznak nie ma.. ale czasem ten wzroczek mmmmmm , moze coś? może coś? ahhh narazie to chyba tylko izuuuuuuuuzje ,moje jakies wymysly:) za dużo mi nadzieii robi duren jeden :P ale mam nadzieje i się modle hahaha modle sie dalej.. ide sie modlić , juz pora jak cos wymodle to napewno będe chciała sie pochwalić i dam znac :P pozdrawiam laski :):):) módlcie sie :P trzeba wierzyć :):):)

nie no nie odczepie sie od mego Boga kochanego poki mi go nie da no! musi byc moj :P:P:P

do kolezanki.. mozna rzec wymodliłam;-) kiedys dawno temu bardzo pokochalam mlodszego chlopaka o 5 lat;-) i poszlam do kosciola (nie jestem praktykująca...) by poprosic: jesli wyjdziez za mnie to zeby to bylo z milosci, zeby mnie kochał... po kilku latach byl moim mezem nasze drogi rozeszly sie ale wtedy i wiele lat po slubie bylam najszczesliwszą kobietą pod słoncem, wiedzialam co to kochac i byc kochanym;-) i nie zamieniłabym tego na nic innego mimo...ze dzis jestemy osobno;-)

Moja historia jest dość długa i wiele mnie kosztowała, ale tak wymodliłam sobie miłość tą jedyną i prawdziwą:)

kotek morusek : opowiedz!

Nie wiem czy to nazwac wymodleniem,,, raczej wymarzeniem :D Odkad bylam nastolatka marzylam sobie o tym jednym jedynym, oczywiscie nigdy nie widzialam jak ten ksiaze z bajki ma wygladac ale wiedzialam jaki ma byc. Nie iwem dlaczego ale ubzduralam sobie ze moim chlopakiem musi byc jakis skandynaw (moze jakis serial z takowym bohaterem glownym byl w moich czasach czy co :D ) Nawet mialam tak bezsensowne wymagania jak to ze musi lubic cukierki pomaranczowe i cytrynowe (bo ja je zawsze zostawiam w paczce) - takie praktyczne zyczenie :D A teraz mam cudownego idealnego mezczyzne przy moim boku. Gdy sie po raz pierwszy spotkalismy to bylo tak jakbysmy sie znali od lat, zero barier zero niesmialosci. No i jest z pod kola podbiegunowego i tez sie niedawno przyznal ze nigdy nie chcial miec dziewczyny swojej narodowosci (chociaz miala byc dlugowolosa blondynka a ja jestem krotka brunetka :D ) Poza tym nasz zwiakek fakt ze krotki (tylko 1,5 roku) ale jest idealny i od poczatku jakos tak bylo ze planowalismy wspolne zycie, tak jakby bez okresu randkowego, po prostu wiedzielismy ze ze soba musimy byc. Jestem bardzo szczesliwa, bo myslalam ze taka milost to tylko na Hollywoodzkich filmach jest. A tak na marginesie to on pochlania cukierki o smaku pomaranczowym i cytrynowym w kilogramach bo to sa jego ulubione :D Marzcie ludzie a wymarzycie sobie druga polowke Goraco pozdrawiam

Rozeszłam się w tamtym roku we wrześniu z byłym , związek to była wegetacja nie kochałam go od roku w końcu postanowiłam kończe to odetchnęłam po zakończeniu . Po rozstaniu kreciłam z kilkoma chłopakami raz się nawet zauroczyłam ale za każdym razem kończyło się to tak ,że kopali mnie w dupę .. Dokładnie pod koniec lutego powiedziałam sobie nie , niechce mięc nikogo jest mi dobrze samej przyzwyczaiłam się . 1 marca stwierdziłam ,że jednak pragne poznać osobę którą szczerze pokocham . Zaczeło sie napoczątek napisałam w internecie o nowennie pompejańskiej tam dodałam swoją prośbę o znalezenie prawdziwej milosci w niedługim czasie modilo się za mnie 7 osób ,dzień później zaczęłam się o to samo modlić do Św. Rity . 4 marca napisał do mnie znajomy którego znałam w gimnazjum ale nie przepadalismy za sobą w tamtym okresie ale zaczęliśmy rozmawiać i od początku kwietnia jest moim mężczyzną i naprawde sie kochamy :)

od początku kwietnia się kochacie? dzisiaj jest 24 kwietnia, po 20 dniach to można najwyżej się lubić, a nie kochać, boże jacy dzisiejsi ludzie są płytcy....

Piękne świadectwo pary małżeńskiej która poznała się w zapisanisobie(w TVP2): https://www.youtube.com/watch?v=zYYW44kIGUg

Tak, miłość bożą :D

Możesz się modlić, ale Bóg może mieć inne plany i nic na to nie poradzisz.

Na początku sprawdź skuteczność modlitwy próbując wymodlić milion euro w złocie. Jak już wymodlisz zacznij modlić się o miłość.