Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oszczędna

Co z jedzenia nalezy zabrac ze soba wyjezdzajac do UK do pracy na wakacje?

Polecane posty

Jak w temacie, co radzicie wziac do zarcia (bo tam jest drogiee/niejadalne/niesmaczne), pamietajac o tym, ze waga bagazu w Wizz Air moze wynosic 20kg i trzeba wziac rowniez cos oprocz jedzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tam jedzenie
w anglii smakuje. a zwlaszcza chleb. warzywa sa bez smaku. wez sobie najlepiej przyprawy i jakies sosy, zupy w proszku. jeseli bedziesz kupowac w asdzie lub tesco, ale nie tesco express tylko zwyklym tesco to jedzenie wcale az tak drogie nie jest. np. najtanszy chleb kosztuje 29 p.a moim zdaniem jest bardzo dobry. taki chleb biały tostowy, nie wszyscy go lubia. a np. slodycze tez sa tanie w asdzie. 10 batonikow kosztuje z 80 p. takie herbatniki w czekoladzie, ktore u nas kosztuja okolo 3,50 tam sa za 25 p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tam jedzenie
a ciuchow tez nie bierz za wiele bo w anglii (jesli juz tam bylas to wiesz) sa bardzo tanie ciuchy. zwlaszcza w primarku lub w innych sklepach jak sa przeceny. taniej niz w polsce mozna kuopic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenie wcale nie jest drogie, a czy smaczne - to juz zalezy od tego co kupujesz i co sobie przyrzadzasz. Jesli ludzie jedza jedzenia z puszek, zupki chinskie i chleb tostowy to sie nie dziwie, ze im nie smakuje. Ja w kazdym razie jem to, co lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tam jedzenie
no właśnie. mi akurat chleb tostowy bardzooo smakuje. i inne rzeczy też. i zawsze tam tyje z 1 kg. na tydz. dobrze ze na dluzej niz m-c nie jezdze tam bo bym sie upasla jak swinia. na szczescie w polsce trace te kg. nadrobione w anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Tobie akurat smakuje, ale znam kupe osob, ktore go nie cierpia, ale nagminnie kupuja, a potem narzekaja, ze niedobre jedznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Tobie akurat smakuje, ale znam kupe osob, ktore go nie cierpia, ale nagminnie kupuja, a potem narzekaja, ze niedobre jedznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, a co jesc, zeby sie nie upasc jak wieprz? Chodzilo mi tez o to, co jest wyraznie drozsze niz w Polsce, co warto wziac z kraju ojczystego, bo to, ze wszystko sobie moge tam kupic to wiem, tylko ja jade tam raczej w celach zarobkowych i zarobiona kase wole wydac na ciuchy niz na zarlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysl przede wszystkim co z Polski mozesz przywiezc. Drozsze jest mieso, warzywa, owoce, ale przeciez nie bedziesz ich targac z Polski. Jesli chodzi o zupki chinskie, wszystko co jest sproszkowane i suche to tu jest tanie. Jesli lubisz polskie pasztety albo mielonke to sobie wez, bo tutejsze pate i wszelkie zapuszkowane mieso jest inne w smaku. Mozesz tez wziac vegete, ale ja szczerze mowiac to bym zadnego jedzenia nie wiozla, chyba ze na poczatek chcesz wegetowac na zupkach chinskich zeby zaoszczedzic kase w trakcie szukania pracy. Co potem jesc aby nie przytyc - unikaj jedzenia, ktore sie przyrzadza szybko w mikrofalowce, chlebu tostowego i wszelkich gotowych, sztucznych swinstw, zwlaszcza w puszkach. Najlepiej samemu gotowac i kupowac twardy chleb lub francuskie bagietki. Tak mi sie przynajamniej wydaje, choc nie wiem, ja nie mam problemow z waga, a wrecz schudlam. Jem po prostu to, co lubie, pomieszanie kuchni polskiej z angielska i hiszpanska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za rady, tak sie sklada, ze prace mam juz zalatwiona, ale mimo wszystko wolalabym zarobione pieniadze wydac na inne cele niz jedzenie, dlatego chcialam wziac co nieco ze soba, zeby pierwszych kilka tygodni pociagnac glownie na zarciu z Polski. Planowalam jakies zupki (bo lekkie), pasztety w plastikowych opakowaniach (rowniez ze wzgledu na kryterium ciezaru), kotlety sojowe (-II-). Planuje wyczaic w okolicy (w UK) jakis polski sklep i tam zaopartrywac sie w chlebek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie coś ty!Jedzenie możesz kupić na miejscu. W UK jest mnóstwo polskich sklepów.Lepiej zabierz ze sobą dokumenty z dokumencikpl! Mieszkam w Londynie od kilku miesięcy i nie żałuję, że kupiłam przed wyjazdem wersję kolekcjonerską dowodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK jest tyle polskich sklepow, ze jesli tak strasznie sie boisz lokalnego zarcia, to mozesz wcinac polskie bez umiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napoleonave
Kiełbasę smalec mielonkę konserwową tak z pół świni kilkadziesiąt jajek albo kurę nioskę, jak sobie przypomnę co widziałem u polaków jeszcze to napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska

a po co ten kolekcjonerski??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×