nie poszedł mi egzamin

buuuuu,baba dała tylko 20 min na 30pytan, a nie byly proste,matko,ale lipa,jestem taka na siebie i na ta babe zła,skrzywdze kogoś, jutro kolejny egzamin, wysiadam juz psychicznie, mam dośc, padnę na twarz, jutro ustny a ja mam wrażenie ze nic nie umiem,ze nie trafię w pytanie(na 70 pytan 10 nie umiem), ze sie zblaźnię przed innymi ludźmi z grupy,przed wykladowca, buuuuuuuuuuuu... :( :( [płacze]

?

dziecaiku nie lamentuj ok bedzie:)

kurde oby bylo jak mówicie, bo sie załamię,moja samoocena juz nie bedzie zerowa,tylko na minusie :(

nie pierwszy tylko trzeci rok :)

ach bo denerwujesz się jak na pierwszym roku ja nigdy nie przeżywam egzaminów, chyba że już po nich, jak czekam na wynik co ma byc to będzie, ucz się i tyle żebyś nie mogła sobei niczego zarzucić

zawsze ucze sie tak,zeby sobie nic nie moc zarzucic,ale ZAWSZE trafi sie cos takiego na egzaminie ze i tak sobie wyrzucam,ze moglam zrobic wiecej i sie wiecej pouczyc:(

Ciesz sie, ze znasz pytania. Ja dzis oblalam swoj 2 w tym semestrze egzamin. W piatek czeka mnie kolejny i nie wydaje mi sie zebym zablysla. Czeka mnie powazna kampania wrzesniowa, nic tylko usiasc i ryczec.

ojej, naprawdę wspołczuje Ci :(

jestem durna i tyle i zrobie z siebie durnote na w miare chudych nogach :P

mi tez dzis nie poszlo...:( takie zycie, nie jestes sama

2 lata studiowania kosztowaly mnie chyba z 10 lat zycia. Moj facet biega z poprawki na poprawke ba zaliczyl nawet warunek. A mimo to jest rozesmiany i mowi, ze ma to w dupie. Zazdroszcze takim ludziom nastawienia do zycia. Ja nawet pod wplywem dyzych ilosci alkoholu staram sie zachowac fason, nie potrafie sie wyluzowac:(:(

tez mnie czeka wrzesien, wlasnie dzis sie o tym dowiedzialam .... w dodatku jestem chora i zmarnowana. jednym slowem, cudowny dzis mam dzien..........

greca to nie jestem sama,fajnie :) zazdroszcze ludziom takiego luzackiego podejscia do zycia, ze potrafią sie psychicznie odizolowac od porazki i jeszcze maja siły, jestem taka spięta ze nawet nie wiem ile trzeba umiec zeby zdac,zawsze ucze sie wszystkiego albo zupełnie nic sie nie ucze,nie potrafie wyważyć odpowiedniej dawki wiedzy potrzbnej do głupiego zaliczenia, bo chce zaliczyc nic wiecej,a to ze trafi mi sie jakas 4 czy 5 to juz mnie malo obchodzi... ale tyle nerwów co ja musze zjeśc to moje... a jutro ustny,mam wrazenie ze nic nie umiem nio :( jestem monotematyczna :P bede biadolic cały wieczór!

Znam to albo umie cala ksiazke(no prawie) na pamiec albo wogole jej nie otwieram. Moze jakas psychoteriapia pomoglabym mi zaczac inaczej podchodzic do zycia(zwlaszcza nauki). Zamiast sie uczys siedze tu i opisuje swoje marne edukacyjne osiagniecia:P

chode na psychoterapie ale poki co widze niewielkie efekty :P i raczej nie dotyczy to podejscia do nauki :)

niech ktoś mną potrząśnie i powie ze zdam i bedzie gites,bo jestem mądra itp. i uczylam sie przeciez juz tego wszystkiego wczesniej,juz w maju :P

ja zawsze przez egzaminami wynajduje sobie mase rzeczy ktore natychmiast musze zrobic i nauka to ostatnia rzecz za ktora sie zabieram. ogolnie to leniwa ze mnie dupa :P jak na razie udalo mi sie pokonac kilka zaliczen, ale niestety dzis nie poszlo :( chociaz tego sie spodziewalam. matka mnie zabije ...... :/

sumienie mnie zjada ze jeszcze przed snem musze cos niecos sobie poprzypominac,ale jak mi sie nie chce :o

Ja ucze się na 2 dni przed egzaminem i mam same 4 i 5. Przeciez wystarczy przeczytać pare razy, posiwecic na to dwie noce i wszystko mozna dobrze opanować.

Wazne, ze choc w niewielkim stopniu ale zauwazasz poprawe. ehh Marzy mi sie pojechac nad morze i zaspiewac chalupy welcome to:p:p

morze to jest to co tygrysy lubią najbardziej :D wygrzewałabym się na ciepłym piasku niczym jaszczurka... och,rozmarzyłas mnie...!

Ja ze swoja mama mam uklad, po 5 latach przyniose jej dyplom a w miedzyczanie n wdajemy sie w jalowe dyskusje ktore pewnie skonczylby sie klotnia.

wypryskałam sie dzis meskimi perfumamji bo myslalam,ze to damskie,fuj musze to z siebie zmyc, moi starzy niby wierza we mnie,ale nigdy mnie nie chwalili i dlatego musze chodzic na psychiterapie:P

ja tez bym sobie pojechala na jakas plazyczke cieplutka...

ide z siebie zmyc ten zapach na kobiety:P

Ja zawsze uchodzilam w rodzinie za madrzejsza niz bylam w rzeczywistosci. Mama mowila, ze braki urody nadrabiam blyskotliwoscia umyslu-pojecia nie mam skad do takich wnioskow doszla. Znalazlam cos milego dla ucha http://www.youtube.com/watch?v=HgYkgl58v3E :P

do dziwne jestescie> 2 dni przed egzaminem czytasz i wszystko wiesz? gratulacje, 2 dni przed egzaminem z neurologii to ja moge tylko usiasc i plakac.. ale gratuluje pojemnosci i syzbkiego uczenia sie;-))