Prawo do urlopu- POMOCY DORADŹCIE MI.

mój mąż chce się zwolnić z pracy za porozumieniem stron. Powiedzcie mi czy jesli przysługuje mu 20 dni urlopu w całym roku to czy jesli teraz odchodzi w połowie roku to dostanie tylko 10 do wykorzystania? przeciez to chyba nie jest istotne czy sie zwalnia w czerwcu , w lutym czy w grudniu. Wydaje mi sie ze jesli przysługuje 20 dni to 20 a nie tak w zaleznosci od miesiaca. powiedzcie mi jesli sie myle. POMOCY:) gdzie znaleźć jakies prawo pracy??

Myslisz sie - to zalezy od miesiaca! Wiem, bo 3 miesiace temu zmienialam prace. Malo tego - pracodawca moze sie nie zgodzic na ten urlop (wtedy za niego zaplaci).

W roku kalendarzowym, w ktorym ustaje stosunek pracy z pracownikiem uprawnionym do kolejnego urlopu, pracownikowi przysluguje urlop w wymiarze proporcjonalnym do okresu przepracowanego u dotychczasowego pracodawcy. Takze jesli do konca czerwca bedzie pracowal, to przysluguje mu 10 dni, jesli byl uprawniony do 20 w roku, albo 13, jesli byl uprawniony do 26 dni urlopu.

i pracodawca MUSI mu udzielic tego urlopu zgodnie z przepisami kodeksu pracy. a jesli go nie udzieli, to musi zaplacic pracownikowi za niewykorzystany urlop.

dzieki Wam wielkie. niestety si emyliłam. ale dlatego spytałam bo niestety zle myslałam:)no nic wolałam sie upewnic.dziekuje