Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2808
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

753 Excellent

Ostatnio na profilu byli

9299 wyświetleń profilu
  1. MamaMai

    mż dieta

    Od weekendu mam kryzys i jem słodycze na potęgę. Głowa nie współpracuje z gębą, głowa nie a gęba tak. Od dziś wracam na dobre tory, ale i tak wkurzam się. Fajnie Was się czyta, motywujące jest to że ćwiczycie, dbacie o dietę i zdrowie.
  2. MamaMai

    mż dieta

    Suszone pomidory, czosnek ząbki, orzechy nerkowca lub migdały (jak lubisz to mogą być też piniowe ale mogą być też uprażone nasiona słonecznika), olej z suszonych pomidorów, parmezan, zioła typu swieza bazylia, opcjonalnie ocet balsamiczny i chyba wszystko
  3. MamaMai

    mż dieta

    Jeszcze fajne jest pesto czerwone z suszonych pomidorów. I wydaje mi się że tańsze jesli chodzi o skladniki
  4. MamaMai

    mż dieta

    Ja trwam w diecie, zdarzają się wpadki typu 1 cukierek ale i tak jestem z siebie zafowolona. Niestety dziś mam dni kobiece i na wadze wzrost o 0,3 kg niedużo ale jednak waga 64,3 kg mnie przeraża. Wierzę jednak że po, będzie dobrze. Nosz kurka musi. Daję sobie miesiąc, musi coś zejść, zważę się w sobotę mimo że jeszcze przez cykl może być waga zakłamana. Mnie bardziej ciągnie teraz do węglowodanów niż słodyczy. Pachną mi kajzerki śnią się makarony.... oczywiście nie rezygnuje całkiem z pieczywa czy właśnie makaronów, ale staram się jeść ich trochę mniej. A prawda taka że swieże bułeczki z wędlinka, ogoreczkiem, pomidorkiem mogłabym jeść codziennie....ehhh no nic. Działamy. Melduj cię o postępach, potrzebna motywacja!
  5. MamaMai

    mż dieta

    Normalnie jakbym przejrzała na oczy. Wiedziałam że na wadze wynik był nieciekawy ale nie widziałam tego na sobie. Do wczoraj. W jednym dniu ciuchy nagle zaczęły mnie uciskać, dzisiaj w kościele guzik na bluzce mi się wkoło odpinał, wnerwia miałam okropnego ale dobrze niech trwa, bardziej będę zacięta by schudnąć.
  6. MamaMai

    mż dieta

    Robiłam ale tylko ja w domu lubie. A jakie kupiłaś? Są różne. Samemu można też zrobić. Jest tyle możliwości. Mój mąż woli makaron ze szpinakiem i kurczakiem w sosie serowo śmietankowym. Dzieci jeśli chodzi o makaron to tylko spagetti lub na słodko. Syn czasem zje ten ze szpinakiem. Córki nie zmuszę ani do pesto ani do szpinaku. Nawet to pesto czerwone nie wchodzi w grę. Niestety. Powiem Wam że chyba obzarta byłam po świętach bo o dziwo całkiem dobrze sobie radzę z dietą od wczoraj. Głodu nie czuje. Jestem pozytywnie zaskoczona.
  7. MamaMai

    mż dieta

    Molly 19 000 kroków to bardzo dużo. Odkąd mierze opaska kroki to w sumie najwięcej ile miałam to było coś ponad 17 000 kroków ale wtedy się mocno starałam aby tyle było. Bo przy normalnym dniu, nawet intensywnym to mam 8000- 10 000 krokow. W weekendy zaś zaledwie coś koło 4000 -5000 krokow. Niestety wczoraj rano oberwał mi się pasek od opaski więc dopóki nie kupię nowego to nie mierze krokow. Ja przez ból kolana (wg mojego lekarza też zwyrodnienie tam mam) nie ćwiczę żadnych przysiadów, półprzysiadów, niczego co obciąza mocno kolana. Mnie jeszcze teraz "siadają" stopy, po intensywnym dniu bolą. Myślę że po schudnięciu stopy przestaną boleć. Na kolano zaś pomógł mi kolagen. Ale gdybym zapewne zaczęła gimnastykować się to podczas ćwiczeń czułabym to kolano. A i przy każdej infekcji, przeziebieniu odzywa mi się to kolano. Teraz wiem co mi wolno czego niewolno i jakoś mogę w miarę funkcjonować.
  8. MamaMai

    mż dieta

    Dziewczyny, dzisiaj wróciłam do diety na poważnie. Niestety moja waga dziś pokazała 64 kg. Jeszcze trochę i będę ważyć tyle co po ciążach. Dlatego biorę się za siebie. I już nie ma wymówek. Ciuchy zwłaszcza spodnie są za ciasne. Oponka dziś jak wypełzła to zwis miałam aż na spodniach. Źle mi z tym. Uderzyła mnie dziś ra waga, ciasne ciuchy no wszystko. Także od dziś czas start.
  9. MamaMai

    mż dieta

    W święta dieta idzie na bok🥴a tak serio to ja uwielbiam bardziej niż ciasta jajka z majonezem i nie wiem czemu ale w Święta smakują mi inaczej, najlepiej....
  10. MamaMai

    mż dieta

    Zaczęłam w tym tygodniu ćwiczyć. Rano, przed pracą. Bo inaczej w ciągu dnia bardzo ciężko przy dzieciach znaleźć mi na to czas. Narazie cardio (czasem dodaje jeszcze przysiady lub mocne wykroki) i tylko przez 20 minut. Dziś był 3 raz. Chodzi mi o ujędrnienie cielska. Ponadto jakby nie było w połączeniu z porannym prysznicem stawia na nogi. W temacie diety niestety bez zmian, a wczoraj jeszcze mieliśmy jajeczko w pracy więc było jedzenia ponad normę. A u Was co tam, jak przygotowania do świąt?
  11. MamaMai

    mż dieta

    U mnie w temacie odchudzania źle. Wszystko. I to tylko z mojej winy. Żrę słodycze mimo że nie powinnam. Zaklinam się codziennie że już dziś nie będę...i jestem niekonsekwentna. Oszukuje siebie. Jeszcze nie mam czasu na ćwiczenia. Wracam z pracy, na szybko ogarniam jakieś jedzenie dla rodziny i siebie, a potem siedzę z córką nad lekcjami lub uczę do sprawdzianów, rzadko kiedy mam czas wogole dla siebie. W robocie dalej jakieś fatum nade mną. Stres,nerwy....ogólnie do bani, również z powodu tego że nie umiem zebrać się w sobie by schudnąć.
  12. MamaMai

    mż dieta

    Ale jednak spada i tego trzeba się trzymac
  13. MamaMai

    mż dieta

    Super wynik. Gratulacje. Pomyśl jak to dużo, jakbyś zrzucila 25 kostek masła.
  14. MamaMai

    mż dieta

    Ciężki tydzień w pracy, noce nieprzespane, ogromny stres i kompletny brak apetytu w tym czasie przyniósł 0,8 kg na minusie. 2 ostatnie noce były w pełni przespane, nawet coś około 8 godzin. Dziś na śniadanie o godz. 8:00 była jajecznica, berlinka z ketchupem, mizeria. Około 11:30 zjadłam 2 śniadanie w ramach którego wciągnęłam miskę sałaty z rzodkiewka i ogórkiem ze śmietaną i jogurtem naturalnym pół na pół. Teraz gotuje zupę brokułowa, wyjdzie gdzieś na 14:00. Potem jeszcze zjem z jeden posiłek ale narazie nie mam koncepcji. Żeby tylko nie wpadły słodycze to będzie dobrze
  15. MamaMai

    mż dieta

    W tym tygodniu miałam mega ekstremalny czas w pracy. Z niedzieli na poniedziałek nie spałam ani minuty. Kolejne nocki ze snem do 2,5 godzin. Dziś dopiero mam normalną noc. Ale czy będę w stanie zasnąć? Choć może padnę że zmęczenia. Jadłam też bardzo nieregularnie. Czasem mało. Ale na wagę nie wchodziłam więc czy coś ubyło to nie wiem. Zresztą nawet jakby to gdy zacznę jeść " normalnie" to zapewne wróci.
×