Bezrobotni-jak wyglada Wasz dzień?

Pytam, bo mnie to ciekawi-ja juz od siedzenie w domu dostaje zajoba. Wstaje o 12 w południe, prysznic, spacer z psem, zakupy, male sprzatanko i internet (szukanie pracy)...chodze spac o 3 nad ranej... mam dosyc

trzech miesięcy szukam pracy wstaję rano wychodzę z psem wracam, piję kawę sprzątam w domu, odbieram maile, telefony, blebleble wysyłam Cv gdzie się da (gdzie pasuję)... żeby mieć w czym wybierać jak się odezwą nadrabiam zaległości, których sobie narobiłam chodząc do katorżniczej pracy w kiepskiej firmie, gdzie mało płacili, ale ja wzięłam kredyt i musiałam tam pracować, żeby go spłacić.. KOSZMAR jak się ktoś odezwie w sprawie pracy, to idę na spotkanie jak się nie odezwie, to organizuję sobie tak czas, żeby jak najbardziej korzystnie spędzić dzień i nie zmarnować ani chwili jak mam doła, to nic nie robię jak mam siłe i ochotę to ćwiczę jak mam siłę i ochotę to sobie wino wypiję jak mam siłę i ochotę, to... (przemeblowuję, przemaluję, umyję, odkurzę... blablabla). Staram się nie nudzić. Acha i mam pasję życiową. Hobby znaczy. Dobrze mieć hobby.

To jesteś nierobotny, szukając pracy tylko przez internet, prowadząc tak nudne życie nie znajdziesz żadnej ciekawej pracy. Poza tym nie możesz być zdołowany, ponieważ dostajesz dołujące wiadomości zwrotne, przyciągasz je do siebie.

mir33a3 nie gniewaj się ale niedługo będę miała Cie w lodówce-jesteś wszędzie...nie interesuje mnie MLM mnie nie dołuje szukanie pracy ani jej brak-wkurza mnie siedzenie w domu

a ja mam dzieci wiec sie nie nudze a internet wg mnie nie nadaje sie do szukania pracy-tylko ogloszenia z urzedu pracy albo chodzic po firmach ja narazie sobie odpuscilam bo mam zasilek

nie gniewam się, zauważ, że nie proponuję ci pracy, tylko sposób aby ją osiągnąć, taką jaką to Ty chcesz. MLM nie jest dla wszystkich, a już zupełnie nie dla bezrobotnych

naciagaja ludzi tymi pierdolami

?

naciaganie ludzi, oklamywanie ze sie zlote gory zdobedzie :O

na poczatku bylo dobrze... troszke sobie odpoczelam od poprzedniej pracy. jezdzilam, szukalam, troche w godzinach wieczornych szukalam takze przez internet. Teraz na nic juz nie mam ochoty. Nie chce mi sie czesto wychodzic z domu. Szukam tylko przez siec. Dlaczego? A dlatego ze aby jezdzic i szukac potrzebuje minimum 20zl na taki "wypad" jednorazowy, aby dojechac do centrum lub do innego miasta. A skad niby te pieniadze? Mam nadfzieje, ze szybko znajdziecie prace, zycze wam z calego serca:)

a ja znalazłam własnie prace przez internet, wiec nadzieje trzeba miec zawsze, przeciez jesli pojde do pracodawcy czy napisze do niego maila to w obu przypadkah moje CV zawsze mogło wyladowac w koszu

co to mlm?????????????

"a internet wg mnie nie nadaje sie do szukania pracy-tylko ogloszenia z urzedu pracy albo chodzic po firmach" chyba pomylily Ci sie epoki :( imho szukanie pracy przez internet to jeden z najlepszych sposobow. Chociaz zalezy od zawodu, szwaczka raczej nic tu nie znajdzie. A szukanie w UP to ostatecznosc.

po co chodzic do urzedu pracy i stac w kolejce, jak ogłoszenia z UP sa na stronach interntowyh urzedów i wystarczy spisac nr ogłoszenia i wyslac do urzedu maila i na drugi dzien miłe panie przysyłaja odpowiedz z adresem pracodawcy

w jakim miescie? Moze w tych wiekszych jest taka mozliwosc, ale u mnie (srednie miasto) jest tylko kilka ogloszen.

w Poznaniu, jak jest w innych to niestety nie wiem

MLM tak jak każdy rodzaj zajęcia nie musi być i nie jest dla każdego. Wiem, ze i bezrobotni też z powodzeniem pracują w mlm chociaż to raczej zajęcie dla tych którzy już pracują i początkowo chcą dorobić do pensji lub innej działalności. Niektórym udaje się zarobić nieco więcej. Nikogo nie zaślepiam wizją wielkiej fortuny i nie mam zamiaru tego robić. Wiele osób uzupełnia swoje dochody w ten sposób, ale są i tacy którzy nic nie zarobili. Może z własnej winy, a może ktoś ich źle poinformował czy najzwyczajniej oszukał. To temat rzeka i każda próba dyskusji kończy się niezbyt mile, na ogół wyzwiskami bo jkoś za monitorem wielu z nas staje się nieustraszonymi bojownikami. Przykład mlm który moze być do zrealizowania nawet dla bezrobotnego znajdziesz wchodząc na stronę przez link. http://fmkosmetyki.pl/user.php?id=118126

Coś mi tu śmierdzi ta twoja praca. Po miesiącu tylko spacery jedzenie i bzykanko. No i zero wysiłku a kasa płynie sama. Setki dolarów dziennie no, no.

a chodzę spać o 23-ej. Większość czasu spędzam przed komputerem. Przy komputerze zawsze jest coś do zrobienia :-)

w życiu, właśnie kończe studia, została mi obrona. Dostałam pracę od ręki, z gównianymi studiami, bez żadnego doświadczenia(to moja pierwsza praca, całe studia się byczyłam)jedyny mój atut to dobra znajomość angielskiego... Szczerze powiedziawszy nie wiem, jak Wy szukacie tej pracy:o

A co to za praca?

na lotnisku

a czy mógłbyś mi krótko nakreślić na maila na czym polega ta praca? Bylabym wdzieczna. szyki@o2.pl

a co do urzedow pracy to np w krakowie jak sie znajdzie ogloszenie w necie to trzeba osobiscie jechac, postac w kolejce i zabrac kartke z danymi pracodwawcy. pojechac na rozmowe a potem wrocic z ta kartka i informacja czy sie tam zglosilas. tak juz pare razy robilam i bez skutku. niestety...wiec up to ostatecznosc.

no nie mów, że w Krakowie nie możesz znaleźć pracy?? Przecież na rynku każda knajpa, każdy sklep poszukuja pracowników, ludzie, jak wy szukacie?roboty jest od cholery, trzeba tylko chcieć:o

lakierka-> moze praca jest ale nie kazdy chce pracowac jak kelnerka czy sprzedawca, czy jako pracownik produkcyjny, szczególnie ludzie po studiach, ja np do takiej pracy bym nie poszła no chyba ze bym z głodu przymierała i nie miała innego wyjscia

od ponad miesiąca, jak nie znajdę czegoś to dostanę świra. Tyle lat nauki, ukończone studia, a roboty nie ma, chyba żebym miała "plecaka", a tak to siedzę godzinami przed kompem, wysyłam, mnóstwo ofert i jak na razie nic. Chyba, że pójdę za kelnerkę albo sprzątaczkę - jest wyjście, lecz nie dla mnie.

od ponad miesiąca, jak nie znajdę czegoś to dostanę świra. Tyle lat nauki, ukończone studia, a roboty nie ma, chyba żebym miała "plecaka", a tak to siedzę godzinami przed kompem, wysyłam, mnóstwo ofert i jak na razie nic. Chyba, że pójdę za kelnerkę albo sprzątaczkę - jest wyjście, lecz nie dla mnie.

no wiesz co, sorry, ale jak ja bym miała siedziec nie wiadomo ile na bezrobociu, to wolałabym iść najpierw gdziekolwiek, i w międzyczasie szukać czegos lepszego...tego właśnie nie mogę zrozumieć u ludzi. Zawsze to jakies doświadczenie, nawet jako kelnerka, bo masz doświadczenie pracy z ludźmi, w zespole, z trudnym klientem, a pracodawcy patrzą na to. A osób po studiach bez doświadczenia jest MULTUM, wiec pracodawcy wybierając pracownika patrzą, czy robił COKOLWIEK.

lakierka-> w tym zawodzie w którym pracuje takie doswiadczenie w sklepie czy w restauracji na nic sie nie zdaje, wiem to z autopsji, bo nawet majac doswiadczenie w pracy biurowej nie chcieli mnie nigdzie zatrudnic, dopiero po wolontariacie zgodnym z moim kierunikiem studiów dostałam prace a szukanie pracy majac inna prace jest bardzo klopotliwe bo nie dosc ze trzeba sie ukrywac przed obecnym pracodawca i kolezankami z pracy, odbierac tel i kryc sie po kontach, to nawet nie ma kiedy pojsc na rozmowe kwalifikacyjna- ten problem tez przerabiałam, rzadko jaki pracodawca zgadzał sie na rozmowe po godzinie 16stej P.S tamta osoba wyzej to nie bylam ja:)