Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beaaattta

Boże, stałam się jedną z tych głupich bab...

Polecane posty

Gość ivonnette
za bardzo zrzędzisz? Pewnie o to chodzi... Nie pytaj już więcej czy kocha czy nie kocha czy zostawi czy nie opuści. Nie wracaj do starych spraw (bo to pewnie też robisz), nie wyciągaj starych brudów... Zacznij wszystko od nowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beaaattta
e, nie... to ja rzadko przepraszam. Kiedys schemat był taki: ja mam focha, on pyta co mi jest, ja ze smutną minka mówię, on przytula, przeprasza, zapewnia że to zmieni Ostatnio mamy taki oto schemat: ja mam focha, on wtedy zaczyna mnie olewać, idzie do innego pokoju, ja siedzę wściekła (i zszokowana że poszedł) i zastanawiam się co zrobić, więc idę tam i zaczynam się dalej kłócić (w moim pojęciu jest to poniekąd wyciągnięcie ręki, bo wiem że się pogodzimy, natomiast on widzi mnie wtedy jako babsko które chce się tylko kłócić), ale nie przepraszam, tylko udaję nadąsaną, w końcu się godzimy grawitacja >> o, z tym dotykaniem tak samo... albo brzuszek go boli bo się najadł, albo ma łaskotki, albo akurat go tam zaczęło swędzieć. No ok. Odsuwam się na chwilę, za moment znów go gdzieś dotknę. On znów się otrzepuje z mojej reki i stęka że go łaskoczę (tak nie jest zawsze, bo często on mnie też przytula). Albo na filmie on odwraca się do mnie tyłem (leży na boku i patrzy w ekran) to ja jak jakaś pijawka z tyłu się przytulam i mackami (nogami i rękami) go obejmuje. A ON NIC! DALEJ OGLĄDA! O matko. Dopiero jak to napisałam to zobaczylam jaka jestem żałosna. Ale jak to zmienić? - mam się męczyć na filmie żeby tylko go nie dotknąć?! Wierzcie mi - on tego nawet nie zauważy. Albo nawet poczuje ulge!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mówie Wam dobranoc. Jutro chyba pierwszego tel od niego nie odbiore. Albo przynajmniej sie postaram. Niech tez sobie zda sprawe ze zrobił cos zlego. W koncu bylismy umówieni na 20 .. :O Beattta trzymaj sie ciepło i do spania bo z podkrazonymi oczami nie ładnie sie wyglada ;) CHOLERA, ale ja za nim TESKNIE nawet teraz jak tu pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivonnette
grawitacja powodzenia w walce :-) Beatka - a połóż się na drugim końcu lóżka i leż, udawaj że oglądasz. Może sam się przytuli ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na siebie tez nie mam sposobu jak lezymy przed tv. Jestem tak samo załosnie spragniona bliskosci. Bliskosci, ale nie seksu co chwile... przytulanek, głaskania, miziania, całowania we włosy i w głowe, troskliwości i ciepła. on jest uroczy. ale jak mu sie chce postarac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beaaattta
dobranoc, dobranoc... ja też się rozgadałam przed chwilą pomyslalam o tym i troche mnie uderzyła... niesprawiedliwość tej sytuacji. Ja wiem że macie wszyscy rację, ale pomyslcie o tym obiektywnie.... Dlaczego oni mają prawo być oschli, obojętni, olewający, mogą sobie grać w głupie gierki do północy albo oglądać sport do rana. A my musimy się zmienić? My musimy dbać o siebie, być uśmiechnięte, kochające, ale nie zagłaskujące, mądre, wybaczające... Przewrotność tej sytuacji polega na tym, że znów cos robimy DLA NICH. Żeby ich odzyskać / rozkochać / zdobyć itd... Nie możemy być sobą. Musimy grać. Też idę spać. Papap, dzieki za rady :* (oczywiście jutro chętnie poczytam inne wpisy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beaaattta
ivonette - śpimy osobno, bo on strasznie chrapie i się nie wypiam. On już dawno śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivonnette
Ja też zmykam... Pewnie,że to chore i niesprawiedliwe. Mnie osobiście ta cała "gra" męczy i dobija. Nie wiem czy dlugo wytrzymam. Nie wiem też czy chce tak cały czas "walczyć" o miłość i zainteresowanie... w imię czego ? żeby mieć chłopa w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beaaattta
ja sie tak czuję własnie od jakiegoś czasu. On mowi - czemu ty jesteś ciągle niezadowolona? czemu ty ciągle chcesz wiecej i wiecej? czemu nie mozesz docenić tego co masz? A ja mu odpowiadam - a co mam? z czego mam się cieszyć? z tego że siedzę cały dzień w domu jak kołek a tobie szkoda czasu żeby ze mną pogadać? mam się cieszyć z tego że ty jesteś zadowolony, bo zrobilam ci obiad i uprałam ciuchy a teraz siedziesz przed kompem? mam być szczęśliwa z tego powodu że po prostu tu mieszkasz? Dla mnie to za mało. Mierzę wyżej. Nie chcę dziękować Opatrzności tylko za to że mam chłopa w domu. A z 2 strony - szczerze... chyba każda z nas boi się samotności. Taka prawda. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×