Czy ktoś z Was kradnie?

Nie żartuj z tymi wyrzutami sumienia, bez przesady ... to się żałosne robi A jacy jesteście w stosunku do ludzi ? Skoro w stosunku do kradzieży macie tak mocne zasady że nawet cukierka bez pytania nie weźmiecie ?

znowu błędy

kradziez zabawna-rece opadaja...a w ktorym miejscu to takie smieszne przepraszam?to zalosne!!!!

Sama jesteś żałosna, a to nie była kradzież, a poczęstunek Wzięcie szminki i słodziku, to już była kradzież i napisałam wyżej że bardzo mi się to nie podoba ale mam to w piździe bo nie jestem złodziejką a to że ukradłam jakiś słodzik, nie czynia mnie złodziejem na zawsze, zastanów się co piszesz i odpowiedz na pytanie które zadałam :P

I nie robić mi głupich wykładów o ukradzionym batoniku, bo jestem człowiekiem myślącym i zdaję sobie sprawę z popełnionego czynu, kradzież batonika w sklepie, wyskok w sumie, jest niczym w porównaniu do tego co robią faktyczni złodzieje, a tesco nie ucierpiało, dość wyzyskują ludzi i okradają ich z czasu, ciężkiej pracy, godności itd A tu się uczepi i wykład będzie mi robić o moralności ... żałosne Gdybyście tacy byli uczciwi i zasadni w stosunku do drugiego człowieka, to nie było by takiego syfu i tylu cierpiących ludzi Koncze wywody i ide na lody, postawie nawet - znajomym, bo nie maja pieniedzy a Ja lubie sie dzielic, a Ty ? ;)

ja jak mialam 7 lat wynioslam z papierniczego 3 zeszyty, ktore schowalam do reklamowki a reszte wylozylam na lade i zaplacilam.Pamietam jak wtedy szybko stamtad uciekalam, a potem mialam straszne wyrzuty sumienia i nigdy wiecej juz czegos takiego nie zrobilam.Teraz gdybym miala wyniesc cos z Tesco to mialabym takiego stresa ze chyba swoim zachowaniem zwrocilabym na siebie uwagę.

razem- byłoby :P

ja zjadałam w tesco bułki a czasem i coś z czekolady zanim doniosłam do kasy :)

mi w dziecinstwie tez sie zdarzylo cosik jeb..c ze sklepu :) jak widac to chyba kazdy :) Ale jak zawsze komous cos wypadlo to zawsze mu zwrocilem, 2 miechy temu bylem w sklepie w UK i pewnej sprzedawczyni wypadl portfel ale kuzwaa byl tak gruby ze szok ... oczywiscie zaraz go oddalem :) i wzamian dostalem film dvd :)

co zrobilibyście w takiej sytuacji. Idziesz sobie alejką osiedlową, na ławce leży wypasiona komóra. Pewnie komuś wypadła z kieszeni, bierzesz ją do ręki i....?

bo ja zadałam sobie trud i odnalazłam właściciela, oddałam. Usłyszałam, że jestem frajerka, że trzeba było wziąć ...

oddalbym :) u mnie w aucie jakiemus kumplowi wypadla najnowsza nokia, on myslal ze gdzies zgubil, a ja po tyg odkurzacjac auto znalazlem i oddalem :)

choc mowili mi... frajer mogles wziasc i tak by sie nie skapnal :|

Ja jak byłam mała zapiepszyłam jakies tam chyba bravo girl ze stojaku przed kioskiem:O nasza kioskarka była na tyle nie tego ze postawiła stojak z gazetami jakiś metr obok okienka a sama siedziała w środku, po tygodniu gazety znowu były w śroku:O miałam jakieś 7 lat;) Niedawno moja mama pracowała w sklepie obok którego była budka z warzywami , jakieś dziecka obrobiły ta budke przez okienko, pozbierały wszystko co bylo w zasięgu ręki, kalafiory itp:D:D:D:D:D

Pomyslalabym ze to Bog dla mnie ten telefon zostawil i wzielabym go, sprzedala i mialam na chleb dla dzieci

Ja ;) ale tylko uczucia mojego faceta :D Pozdrawiam.